miniatura

Mam nadzieję, że wszyscy chrześcijanie znają pierwsze przykazanie: „Jam jest Pan, Bóg twój. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie”. Jednak – jak nas uczy historia najdawniejsza – już lud Starego Testamentu ulegając wpływom pogańskich sąsiadów czcił ich bożków, budował im pomniki i oddawał hołdy w tzw. „świętych gajach”. Czyny te były wyraźnym łamaniem pierwszego przykazania Dekalogu. Pojawiły się zatem ostrzeżenia: „Nie będziecie czynili sobie bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, ani też umieszczali kamiennych obrazów w ziemi waszej, by im się kłaniać, gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym” (3 Mż 26,1). Za tym płynie nakaz: „Zburzycie ich ołtarze, potłuczecie ich pomniki, popalicie ich święte drzewa, porąbiecie ich podobizny rzeźbione i zetrzecie ich imię z tego miejsca” (5 Mż[...]

miniatura

  Znane jest powiedzenie: „Twardy jak luter spod Cieszyna”. Ten luter, czyli ewangelik, był przez kilka wieków prześladowany, musiał ukrywać Biblię, postylle, kancjonały, gdyż były mu odbierane i palone. Nabożeństwa tajnie odbywał w lasach, narażał się na aresztowania itp. Jednak wytrwał, właśnie dzięki Słowu Bożemu, a te prześladowania tylko wzmocniły twardość jego wiary. Prawda Boża zwyciężyła i dzisiaj mamy swobodę działania naszego Kościoła i innych protestanckich Kościołów. Jednak gwoli prawdy, tamtych czasów nie zapominajmy, przekazujmy wieść o nich młodzieży, żeby wiedziała, że hart ducha jest najważniejszą bronią wiary. Nie zapominajmy wniosków z tej kontrreformacyjnej lekcji historii: dzisiaj również, jak wtedy, nasza tożsamość wymaga zaangażowania się w studiowanie Biblii. To nie ludzie i nie żadna filozofia, ale[...]

miniatura

Zastanawiam się nad przyczyną ofensywy zła w dzisiejszym świecie i w naszym tak podobno religijnym kraju, gdzie przecież żyjemy w dość ustabilizowanych warunkach materialnych przez prawie osiemdziesiąt lat pokoju. Skąd więc ta powiększająca się liczba różnorodnych przestępstw kryminalnych, począwszy od drobnych kradzieży czy oszustw, a skończywszy na morderstwach i korupcji ma milionową skalę, jak w przypadku próby kupna respiratorów. Oczywiście zaraz starano się odwrócić uwagę od tego faktu na coś innego, na rzekomo właściwych winowajców tych zdarzeń na jakieś „ohydne gendery i LGBT-y”, a przecież nie te zjawiska są źródłem wspomnianych zdarzeń. Nie wypominając już oskarżycielom, że nawet nie znają znaczenia słowa „gender”. Nie widzi się zarazem postępującego upadku moralnego w wielu do niedawna szacownych instytucjach. Nie[...]

miniatura

Już trzeci rok na Dolnym Śląsku, z wyjątkiem gór, nie ma zimy. Niewiele słońca, trochę deszczów, które bardziej były potrzebne wiosną, gdy ziemia była wyschnięta na wiór. Przeważa zgniła pogoda, mżawka ukryta za gęstą zasłoną smogu. Dlatego wybrałem na tę porę roku modny lockdown, gdyż w moim wieku cztery ściany są najbardziej kuszącym środowiskiem naturalnym, skłaniającym do pracy. Oczywiście plus kot jako arbiter kuchenny, badający czy da się jeszcze zjeść coś smacznego z lodówki. Telewizja potrzebna mi jest tylko do prognozy pogody, wolę dobre koncerty radiowe i książki. Ostatnio kończę czytać prozę Jerzego Pilcha i Olgi Tokarczuk, a czekają jeszcze w kolejce tomy Józefa Hena. Oczywiście to wszystko okraszone lekturą tygodników, z których tekstów łowię często smakowite lub jadowite kąski do mych artykułów. A za oknem[...]

miniatura

Początek każdego nowego roku jest drogą w nieznane. Tajemnica przykrywa każdy dzień i miesiąc. Nie wiadomo, czy będą pełne szczęścia, czy przykrości. Kilkanaście miesięcy temu nie spodziewaliśmy się, że pandemia zmieni świat, przyniesie tylu chorych, tylu zmarłych, kłopoty gospodarki, oświaty i kultury. Nowy Rok wita nas biblijnym hasłem „Bądźcie miłosierni”. Potrzebują go dziś ci, którzy są izolowani, na kwarantannie, chorzy, czekają na przyniesienie przez wolontariuszy żywności. Mimo obostrzeń ludzie wierzący, szczególnie starsi, potrzebują odczuć, że nie są pominięci. Potrzebują Słowa Bożego, jedynej swej pociechy, nabożeństw, gdzie mogliby go słuchać. Szczególnie żyjący w diasporze, w małych filiałach, nie mający komputerów, by mogli tą drogą uczestniczyć w nabożeństwach. Potrzebują poczucia wspólnoty z innymi[...]

miniatura

  Boże Narodzenie. Wspaniałe wspomnienia z mego dzieciństwa, z pierwszych siedmiu przedwojennych lat, gdy nasza rodzina żyła w pokoju i dobrobycie. Pamiętam wigilijne czekanie na pierwszą gwiazdkę na niebie, która zawsze była sygnałem do rozpoczęcie wieczerzy, do czytania przez ojca Słowa Bożego i śpiewania kolęd, bo w miejscu naszego zamieszkania nie było ewangelickiego zboru. Później nastąpił tragiczny czas wojny, czas biedy. Mimo wszystko tych kilka grudniowych dni było „lepszym” czasem, gdyż Nowo Narodzony rozświetlał swą miłością naszą „mizerną i cichą” rodzinną, domową stajenkę. Wiele lat po wojnie, gdy moje własne dzieci przyszły na świat, ten „pełen łaski godowy czas”, był jeszcze radośniejszy. Do dzisiaj pamiętam, jak czteroletni Ivar usiłował wyjaśnić półrocznemu Arturkowi, czym jest ta świecąca, kolorowa[...]

miniatura

W historii świata niewolnictwo trwało tysiące lat. W Europie zaczęło znikać powoli w czasach średniowiecza, pod wpływem oddziaływania nauki naszego Zbawiciela, ale nie wszędzie. Wprawdzie słyszano już to ważne Boże Słowo: „Pan jest Duchem, gdzie zaś Duch Pański, tam wolność” (2 Kor 3,17), lecz nie zawsze brano je do siebie i do panującej sytuacji społeczno-politycznej. Już apostoł Paweł skarżył się na to w Liście do Galacjan 2,4: „nie bacząc na fałszywych braci, którzy po kryjomu zostali wprowadzeni i potajemnie weszli, aby wyszpiegować naszą wolność, którą mamy w Chrystusie, żeby nas podbić w niewolę”. W judaizmie zrzucono na wyznawców wiele nakazów i zakazów stworzonych nie przez Boga, ale przez kapłanów; praw, które nie miały nic wspólnego z oczyszczeniem ludzkiego sumienia i nadzieją na zbawienie. Lud dalej czekał w[...]

miniatura

Czyje to święto? Właśnie wieczności, a nie umarłych! Jakby oni nigdy do wieczności powołani zostać nie mieli! Czyżby niektórzy „chrześcijanie” zapomnieli słów samego Jezusa: „Wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze” (Łk 21,28) – „Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,54). Czyżby zapomnieli o cierpieniu i zmartwychwstaniu Chrystusa, który cierpiał za nasze grzechy? A przecież, jak pisał Jan Kalwin: „człowiek dostępuje darmowego przebaczenia grzechów i uznajemy tylko jedno zadośćuczynienie – zadośćuczynienie dokonane przez Chrystusa przez złożenie swego życia za ofiarę za nasze grzechy”. Człowiek jest istotą grzeszną i nie jest w stanie ustrzec się sam przed przekraczaniem Bożych przykazań, a „im bardziej oddala[...]

miniatura

  Gdy zacząłem pisać te słowa, był początek września. Kilka dni szukałem tematu, gdy nagle w niedzielnym radiowym nabożeństwie, świetne kazanie ks. Tomasza Pieczki z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego otworzyło mój umysł nie tylko na omawiany tekst biblijny z Ewangelii Marka 7,31-35, ale i na pewne współczesne problemy. Sądząc po ilości audycji TVP tłumaczonych na język migowy, niesłyszących mamy w kraju sporo, a nieszczęście to narzuca wiele ograniczeń, gdyż nie dane im słuchać muzyki, poznawać różnych pojęć związanych z uczuciami, nie wspominając już o ograniczeniach w życiu zawodowym. Wyobrażam sobie radość tego głuchoniemego, gdy na słowo Jezusa: „Otwórz się!” (Mk 7,34), usłyszał nieznane mu dotychczas dźwięki, a jego usta zaczęły mówić. Wyobrażam sobie radość człowieka, który po latach izolacji nagle uzyskał[...]

miniatura

  Uczcijmy Pamiątkę Reformacji nie tylko opinią uczonego, który jej tyle dobrych słów poświęcił w swych Dziejach kultury polskiej, ale również jeszcze starszymi tekstami Biblii brzeskiej – pierwszego tłumaczenia na język polski z języków oryginalnych – hebrajskiego i greckiego. Prof. Aleksander Brückner (1856-1939), wnikliwy badacz historii, języka i literatury polskiej, tak określa wpływ Reformacji na zmianę sposobu myślenia i działania pierwszych ewangelików polskich: „Co wniosła Reformacja? W pierwszej jej fazie uderza widoczne umoralnienie jednostek; może nie przejęło całego człowieka, nie wytrawiło zeń starego Adama zupełnie, ale w porównaniu z dawniejszym stanem beztroskim i bezmyślnym, powaga większa, skupienie myśli, wyrzeczenie się wszelakich zdrożności, gorące zajęcie się wiarą (na którą dotąd tylko zewnętrznemi[...]