miniatura

– jak radzić sobie z duchowymi rozterkami Słuchaj, Panie, głosu mego, gdy wołam (Ps 27,7) – to zawołanie psalmisty śpiewamy w liturgii nabożeństwa w Niedzielę Exaudi. Na teksty świadectw wysłuchanych modlitw natrafiamy w Biblii wielokrotnie – Anna dziękuje Bogu za urodzenie Samuela, Symeon i prorokini Anna dziękują Mu za możliwość oglądania Zbawiciela. Znajdujemy też miejsca, szczególnie w psalmach, gdy modliciele wołają do Boga z głębokości, jednak odpowiedzi nie otrzymują. Bóg milczy: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego? Boże mój! Wołam co dnia, a nie odpowiadasz, i w nocy, a nie mam spokoju” (Ps 22,2-3). „Czemu, o Panie, stoisz z daleka, Ukrywasz się w czasach niedoli?” (Ps 10,1), „Jak długo, Panie, będziesz zapominał o mnie? Czy zawsze? Jak długo[...]

miniatura

  Po raz kolejny została nam przedstawiona historia męki i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Mogliśmy stanąć na jerozolimskiej ulicy, czuwać w Getsemane, bać się tłumu na dziedzińcu pałacu Piłata, zapłakać na Golgocie i w końcu cieszyć w ogrodzie zmartwychwstania. Czy daliśmy się porwać tej Ewangelii? Preludium „Dziesiątego dnia tego miesiąca weźmie sobie każdy baranka dla rodziny, baranka dla domu. (…) Ma to być baranek bez skazy, samiec jednoroczny. (…) Będziecie go przechowywać do czternastego dnia tego miesiąca. I zabije go całe zgromadzenie zboru izraelskiego o zmierzchu. I wezmą z jego krwi, i pomażą oba odrzwia i nadproże w domach, gdzie go spożywają. Mięso jego upieczone na ogniu spożyją podczas tej nocy. Jeść je będą z przaśnikami i gorzkimi ziołami” (zob. 2 Mż 12,1-8). Dwór w Weimarze Przed niespełna trzydziestoletnim[...]

miniatura

– czyli jak patrzeć na świat wielkanocnymi oczyma Wszystko, co robi dla nas Pan Bóg, jest zaproszeniem. Także kalendarz liturgiczny Kościoła ze wszystkimi świętami i okresami roku kościelnego to zaproszenie do wspólnoty, relacji, przeżywania, doświadczania i oglądania. Szczególnie okres po Wielkanocy zaprasza każdego z nas, aby oglądać obrazy – obrazy zmartwychwstania. Oglądajmy swoje życie wielkanocnymi oczyma. Jednym z obrazów zmartwychwstania jest świt. Wczesnym rankiem, o świcie kobiety idą do grobu, aby namaścić ciało Jezusa. Grób zastają pusty. W chorzowskiej parafii od wielu lat odbywają się nabożeństwa jutrzenne w niedzielny, wielkanocny poranek. Rozpoczynają się o godzinie szóstej. Wszystko okrywa jeszcze mrok. Noc nie ustępuje jeszcze dniowi, ciemności nie rozrywają jeszcze pierwsze promienie słońca. W takiej scenerii jest[...]

miniatura

  W hymnie napisanym przez Juliusza Słowackiego refrenem są słowa „Smutno mi, Boże!”. Smutek bywa wywoływany różnymi przyczynami. I choć nie lubimy odczuwać smutku, nie jest to emocja przyjemna, to jednak smutek jest integralną częścią naszego życia. A czy Bóg się smuci? Czy Bóg płacze? Jeśli tak, to z jakiego powodu i co nam to mówi? Przyjrzyjmy się kilku biblijnym fragmentom, w których Bóg zdaje się formułować refren: „Smutno mi, człowieku!” Płacz w ukryciu W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na bardzo dramatyczny tekst z Księgi Jeremiasza. „Oddajcie Panu, waszemu Bogu, chwałę, zanim zapadnie ciemność i zanim wasze nogi się potkną o mroczne góry. Gdy będziecie wyglądać światła, On zamieni je w ciemność i obróci w pomrokę! A jeżeli tego nie usłuchacie, moja dusza w ukryciu płakać będzie z powodu waszego wygnania[...]

miniatura

Śmierć Jezusa budzi niepewność, może nawet pewne zagubienie i bezradność. Stawiamy pytania, bo chcemy ugruntować naszą wiarę, umocnić naszą tożsamość. Poniższe teksty stanowią pewien dwugłos, gdzie padają trudne i ważne pytania, ale też pojawiają się odpowiedzi i wyjaśnienia historyczne oraz teologiczne. Miłość i księgowość Mam problem z Wielkim Piątkiem. I nie chodzi wcale o zmasowany atak króliczków z kurczaczkami trwający od stycznia, ledwo z witryn sklepowych zdjęto choinki. Nawet ja, uznająca wyższość świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia, uważam, że to przesada. Natalia Karnecka Nie chodzi też o doroczną idealizację męki Pańskiej, gdy przez kilka dni będziemy śledzić grymas bólu, krople krwi i siniaki, lecz na widok rzeczywistego cierpienia żywego człowieka, które rozgrywa się obok nas, raczej[...]

miniatura

– czyli historia ludzkiej martyrologii Od zarania dziejów ludzkość wiele już przeszła. Potrafimy jednym tchem wymieniać kolejne wojny, konflikty, choroby i wypadki, których lista zdaje się nie mieć końca. Wynika z tego, że martyrologia bywa nam szczególnie bliska. Czy jednak można ją wspominać na Golgocie? Czy słychać jej echa w wielkosobotniej ciszy? W końcu, czy ma sens w wielkanocny poranek przy pustym grobie? W wielu religiach i wierzeniach człowiek został stworzony przez bóstwo. W jednym ze swoich wyobrażeń, starożytni Grecy widzieli siebie jako twór Prometeusza. Miał on pomieszać glinę ze swoimi łzami i w ten sposób ulepić pierwszego człowieka. Nic trwałego. Szczególnie jak na świat pełen wielkich bestii, kaprysów przyrody i nieobliczalności bogów. Myślący do przodu Twór Prometeusza był o wiele słabszy od tytanów, trzy razy od[...]

miniatura

– trudne drogi pojednania z samym sobą Temat pojednania z samym sobą bywa czasem marginalizowany. Z pozoru może się wydawać, że to, o co mamy pretensje do samych siebie, nie wpływa bezpośrednio na relacje z innymi ludźmi, a tym bardziej z Bogiem. I że złoszcząc się na siebie czy przeżywając poczucie winy, nie robimy przecież krzywdy innym. Niestety to nieprawda. Badania pokazują, że nasz stosunek do innych ludzi jest odzwierciedleniem tego, jak traktujemy samych siebie. Jeśli z szacunkiem, miłością i wyrozumiałością, to do innych ludzi podchodzimy tak samo. A jeśli jesteśmy względem siebie nadmiernie surowi, zbyt wymagający, krytyczni, oceniający – tak samo traktujemy swoich bliźnich. Jeśli nienawidzimy siebie, możemy nie tylko zachowywać się autodestrukcyjnie, ale też projektować na innych ludzi złość, którą czujemy do samych siebie.[...]

miniatura

Józef, mąż Marii, ojczym Jezusa. Nie było mu łatwo. Jego narzeczona nosiła nie jego dziecko. Czy był mężczyzną, który miał honor? Czy postąpił honorowo? Czym jest honor? Można go rozumieć jako postawę, którą cechuje silne poczucie własnej wartości z wiarą w wyznawane zasady moralne, religijne lub społeczne. Naruszenie tych zasad odbierane bywa jako „dyshonor” lub „hańba”. W wielu społeczeństwach takie naruszenie pociąga za sobą natychmiastową, osobistą reakcję „zhańbionego” lub innego członka tej samej grupy. Takie podejście odróżnia pojęcie honoru od pojęcia godności osobistej – według tego naruszenie naszej godności nie wymaga zemsty, a naruszenie honoru – tak. Honoru nie wystarczy zadeklarować. To, czy ktoś jest honorowy, można stwierdzić dopiero na podstawie oceny jego zachowania, w sytuacji, w której dana osoba[...]

miniatura

„Samotność, brak zrozumienia i akceptacji, choroba, bezsilność, brak nadziei i przestrzeni, niezrozumienie, zakazy, przygnębienie, brak oddechu, więzienie” – te słowa, jak sądzę znane każdemu z nas, to odpowiedzi dwunastolatków podczas lekcji religii na pytanie, z czym kojarzy im się pojęcie niewola. To taki wstęp aktywizujący do cyklu lekcji dotyczących Mojżesza i wyprowadzenia narodu izraelskiego z niewoli egipskiej. Cały dział został przez autorów podręcznika nazwany Prowadzenie do wolności. Mam zwyczaj, że zanim zaczniemy przypominać sobie historię danego bohatera oraz kontekst poznawanej historii biblijnej, staram się sprowadzać dzieci na tok myślenia, w którym te historie nie będą tylko opowieściami sprzed tysięcy lat, ale staną się częścią ich własnej historii życia. Niewola w XXI wieku Jeśli mamy przemierzać drogi ku[...]

miniatura

– o pojednaniu z ludźmi   Jest fragment Biblii, który opisuje pewną utopię, o której marzy na jakimś etapie życia chyba każdy wierzący człowiek. Ilustruje niedościgniony wzorzec, bywa powodem do wstydu, uderzania się w pierś i pozostaje wyzwaniem dla każdego, kto poważnie traktuje Słowo Boże. W Dziejach Apostolskich 2,42-47 znajdujemy taki opis chrześcijańskiej wspólnoty: „I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią (…). Wszyscy zaś, którzy uwierzyli byli razem i mieli wszystko wspólne. I sprzedawali posiadłości i mienia, i rozdzielali je wszystkim, jak komu było potrzeba. Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca. Chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego[...]