miniatura

Pamiętam z dzieciństwa dorodną śliwę, która rosła u nas w ogrodzie – przypominała już dojrzałe drzewo, ale nie owocowała. Dorośli co roku oglądali ją i rozstrząsali, dlaczego jeszcze nie kwitnie, bo już dawno powinna. Nie wiem czy śliwy, tak jak ludzie, mogą zadecydować o tym, że nie chcą mieć potomstwa, ale ta chyba go nie planowała. Ponieważ nie spotkało się to ze zrozumieniem, nie było jej dane dożyć w ogrodzie spokojnej starości. Człowiek sadzi drzewa owocowe po to, aby mieć owoce. Historia śliwy przypomina podobieństwo o drzewie figowym opowiedziane przez Jezusa (zob. Łk 13,6-9). Właściciel winnicy, po trzech latach oczekiwania na owoce, kazał wyciąć nieurodzajne drzewo, ale winogrodnik uprosił go o jeszcze trochę cierpliwości. „Panie, pozostaw je jeszcze na ten rok, aż je okopię i obłożę nawozem, może wyda owoc w[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się