miniatura

Wypowiadając słowo tożsamość i myśląc o wierze, należy wziąć pod uwagę, z czym i z kim się identyfikujemy. Człowiek nie chce być bezimienny. W każdym razie nie takie jest jego przeznaczenie. Nie zawsze jest nam po drodze, by do wszystkiego się od razu przyznać, zdradzić swoje myśli i wypowiedzieć otwarcie prawdziwe intencje. Nie zawsze jest ku temu sprzyjający czas. Mimo wszystko potrzebujemy w życiu jasno określonej postawy. Udawanie nie popłaca, a przede wszystkim nie daje wewnętrznego spokoju ani zadowolenia. Znaki i symbole Pierwsi chrześcijanie, mając wielki kłopot z wyznawaniem Chrystusa jako Boga w cesarstwie rzymskim, nie porzucali potrzeby określenia kim są. Znanym przykładem tej heroicznej potrzeby identyfikacji jest nakreślenie na piasku nad Tybrem zarysu ryby. Niby niewiele, a mimo wszystko ryba znaczyła: Jezus Chrystus, Boży Syn,[...]

miniatura

Motto „Cieszą mnie nowe lekarstwa, dzięki którym mogę w wypadku śpiączki uratować człowiekowi życie, gdy dawniej musiałem być świadkiem jego bolesnej agonii”. Albert Schweitzer W nowy rok wstąpiliśmy z wielką nadzieją, aby wreszcie powoli wszystko się ustabilizowało i można było normalnie się poruszać, odwiedzać, masowo uczestniczyć w nabożeństwach, jak dawniej brać udział w zajęciach w szkołach, na uczelniach, uniwersytetach trzeciego wieku. Tęsknimy za „normalnością”, to znaczy stanem i warunkami, w jakich żyliśmy mniej więcej do lutego 2020 roku. Nie wszystko od nas zależy, ale sami możemy przyczyniać się w drobnym zakresie do stanu sprzed dziesięciu miesięcy. Ufność Przede wszystkim nie wolno nam zapomnieć o tym, co jest naszą indywidualną tożsamością, wyznaczaną przez wiarę. Wiara złączona jest ze szczerą[...]

miniatura

Co robisz, jak spędzasz ten szczególny czas, zbliżają się święta? – zapytał mnie znajomy przez telefon. – No, właśnie przed chwilą patrzyłem przez okno, gdzie w oddali widzę Małą Czantorię, a przez pobliskie pastwisko sąsiada przebiegało mnóstwo saren. Od momentu, kiedy zacząłem je liczyć, było ich jedenaście. Coraz rzadziej widzimy takie obrazki, coraz mniej takich miejsc – człowiek zagospodarował mnóstwo przestrzeni. A przestrzeni do swobodnego istnienia, spokojnego bezpiecznego miejsca, szuka każde stworzenie. Stabilność i poczucie spokoju są niezbędne wszystkiemu, co żyje, a człowiekowi w szczególności. Pierwszy raz może w naszym życiu trzeba będzie w świąteczny czas uwzględnić ograniczenia podczas oczekiwanych, wieloosobowych spotkań. Święta Narodzenia Pańskiego są szukaniem wspólnoty miejsca i czasu. Swojego miejsca w[...]

miniatura

  Po pierwszej wojnie światowej ks. Karol Kulisz, cieszyński proboszcz, objął w posiadanie położone na wzgórzu w Dzięgielowie zaniedbane gospodarstwo pasterskie – znaczny areał ziemi przeznaczony do wypasania owiec. W głowie miał niezwykły plan. Jego wrażliwość na nieszczęście człowieka, niezaradność, bezdomność i sieroctwo pewnej części społeczeństwa, wyzwoliły w jego wrażliwej duszy pomysł, aby tam, „na Kępie”, zorganizować dla niej pomoc – ewangelicki diakonat. Miał już doświadczenie wyniesione z poprzedniej parafii w Ligotce Kameralnej. Powstała tam z jego inicjatywy „Betezda” – dom opieki, który pozwolił nieco zaradzić na miejscu trudnej sytuacji społecznej. Żyć z zaangażowaniem W życiu nie można istnieć tylko dla siebie. Stale trzeba zadawać sobie pytanie z 1. Księgi Mojżeszowej: „Adamie, gdzie jesteś?”. W[...]

miniatura

  Uznajemy, że życie to pierwszy i największy Boży dar dla wszystkich istot żywych. Na podstawie Słowa Bożego wiemy i wierzymy, że życie każdego z nas pochodzi od Pana Boga. „Stworzył Bóg niebo i ziemię”, a także „wszelkie żywe, ruchliwe istoty (…) bydło, płazy i dzikie zwierzęta” (1 Mż 1,1.21.24). Bóg ukształtował także człowieka i tchnął weń „dech życia. Wtedy człowiek stał się istotą żywą” (1 Mż 2,7). Z tego względu poszanowanie życia powinno być dla nas wszystkich elementarną, podstawową zasadą etyczną. Albert Schweitzer, lekarz i ewangelicki teolog, pisał, że „istotą dobra jest utrzymywać życie, życiu sprzyjać, wznosić życie na jego największy stopień”. W warunkach obecnego zagrożenia ludzkiego istnienia – mając na uwadze rozmaite obawy – lepiej rozumiemy, jak cenne jest nasze życie i jak bardzo[...]

miniatura

Wspominając, zatrzymujemy się myślą przede wszystkim na znaczących dla nas osobach. Na ludziach, którzy wpływali na rzeczywistość w szerszym czy węższym środowisku. Którzy pokazywali, jak żyć i w jaki sposób uczynić własną egzystencję użyteczną i szczęśliwą. Taką osobą była diakonisa, siostra Jadwiga Kunert. Miała wyjątkowy dar przekazywania wzorców religijnego wychowania opartego na Biblii. Biblia skarbem Moje obserwacje z nią związane pochodzą z okresu nastoletniego, gdy byłem w wieku pomiędzy szesnastym a dwudziestym rokiem życia. W mojej macierzystej parafii odbywały się w niedzielę po południu godziny biblijne, które siostra Jadwiga prowadziła od czasu do czasu. Niewiele zapamiętałem z treści, lecz sposób przekazu, zaangażowanie i siła przekonywania zmuszały do skupienia i powodowały zastanowienie. W tym, co mówiła, zawsze[...]

miniatura

  Wjednym z wywiadów dla Polskiego Radia Dwójki, przeprowadzonym przez Andrzeja Franaszka, Jerzy Pilch powiada: „Sposób pracy jest kluczowy dla autora, bo to porządkuje dzień, a dzień porządkuje życie. Ja tak samo jak za młodu i tak samo, jak w czasach świetności. Wstaję rano i pracuję (…) na ogół no, o tej piątej rano siedzę codzienne przy biurku (…). Jak mi idzie, to jestem po staremu z niej [pracy] zadowolony – tak jak bywało w epoce świetności. Jak nie idzie – to klęska ma taki sam smak”. Niedawno zmarły pisarz był człowiekiem pracowitym. Podobało mi się jego stwierdzenie w jednym z felietonów: „dniówkę trzeba codziennie odrobić”. W ogóle pracowitość to cecha, która powinna nam, ewangelikom, być bardzo bliska. Życie wymaga zaangażowania. Jesteśmy tu, na ziemi, aby działać w pocie czoła. Przynosić bliźnim pożytek. Nie[...]

miniatura

  Znaleźliśmy się w specyficznych warunkach. Na światową sytuację zdrowotną nakłada się w naszym kraju gorąca i zapalczywa retoryka wyborcza. W kręgu najbliższych myślimy o ograniczeniach, jakie nas obowiązują i zagrożeniach, jakie spoglądają nam w oczy. Znakiem tego zagrożenia jest wymagany dystans społeczny i obecność na naszej twarzy osłony – jako przyjętych zasad ochrony. Wszystko to stwarza niekomfortową sytuację. Nie tak dotychczas żyliśmy! Znaleźliśmy się w specyficznych warunkach. Na światową sytuację zdrowotną nakłada się w naszym kraju gorąca i zapalczywa retoryka wyborcza. W kręgu najbliższych myślimy o ograniczeniach, jakie nas obowiązują i zagrożeniach, jakie spoglądają nam w oczy. Znakiem tego zagrożenia jest wymagany dystans społeczny i obecność na naszej twarzy osłony – jako przyjętych zasad ochrony. Wszystko[...]

miniatura

Opustoszały miejsca wielkich i ruchliwych ludzkich skupisk. Gdy dla naszego własnego dobra przyszło nam pozostawać w domach, może pojawić pytanie: Co zrobić z dłużącym się czasem? Trzeba wyłączyć w sobie „szwendacza” i zająć się czymś na miejscu. Można oczywiście rozmyślać i medytować, ale potrzebne jest jakieś urozmaicenie. Wtedy dobrze jest zająć się prostymi sprawami. Wtedy nastaje czas Marty. Pokrzepiające historie Nawet powierzchowny czytelnik Biblii zna historię Marii i Marty z Betanii. W domu dwóch sióstr i ich brata Łazarza Pan Jezus był częstym gościem, przyjmowanym z wyjątkową serdecznością. Oczywiście każda z sióstr miała swoją receptę na Jego przyjęcie. Każda z nich chciała okazać Mu swoje zainteresowanie. O Marii mówimy częściej, ale nie na jej postawie chcemy się tu skupić. Marta realizowała się w[...]

miniatura

  nawet go nie widzimy, a zmienia nasz styl życia. Wytrawne umysły pracują nad szczepionką. Szukamy skutecznej metody, by pozbyć się epidemii. W przeszłości pewien duchowny, ks. Paweł Gerhardt, musiał zmierzyć się z pomorem, jaki przyniosła wojna trzydziestoletnia. Odważnie wypełniał swoją służbę. Przeżył. Odpowiedzialne zachowanie Niedziele czasu pasyjnego mają w naszym Kościele pouczające i budujące nazwy niosące głębokie znaczenie. Trzecia Niedziela Pasyjna Oculi (z jęz. łacińskiego – oczy) poprzez hasło, z którego ją zaczerpnięto, wyraża wyjątkowe wezwanie: „Oczy moje patrzą na Pana” (Ps 25,15). Oznacza ono, że w każdych okolicznościach nasze życiowe zadanie polega na dwustopniowym działaniu. Po pierwsze, trzeba umieć dostosować się do bieżącej sytuacji. Do konkretnych, szczególnych wymagań. Po drugie, należy uruchomić[...]