miniatura

  Jeden z tytanów, Prometeusz, postanowił zaludnić ziemię, dlatego ulepił z gliny człowieka, a duszę dał mu z ognia niebieskiego, skradzionego z rydwanu Słońca. Prometeusz widział jednak, że stworzona przez niego istota jest słaba i bezbronna, dlatego ponownie ukradł trochę ognia niebiańskiego, aby ofiarować go ludziom. Tyle mit o Prometeuszu. W materiałach pomocniczych z mitologii greckiej dla uczniów szkół średnich można przeczytać o analogii między czynem Prometeusza a dziełem zbawczym Chrystusa. Syn Boży nie przyniósł ludziom ognia i niczego nie musiał robić za plecami swojego Ojca, wręcz przeciwnie, czynił Jego wolę. Prometeusz pokazywał ludziom, jak korzystać z owego daru, uczył ich rzemiosła i sztuki. Ale za swoją hojność wobec ludzkości został surowo ukarany. Zastanawiam się, czy dla Prometeusza większym cierpieniem był sęp[...]

miniatura

  Pokojowa idea nadstawienia drugiego policzka należy do najtrudniejszych nauk, jakie sformułował Jezus Chrystus. Zbawiciel nie tylko głosił tę zasadę, ale także konsekwentnie ją realizował. Apostoł Piotr opisał tę postawę, mówiąc: „On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, lecz się powierzał Temu, który sądzi sprawiedliwie” (1 P 2,23; BE). Sam Jezus w Kazaniu na górze mówił tak: „Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb. A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli ktoś cię uderzy w prawy policzek, nadstaw mu drugi” (Mt 5,38-39). Następnie, kilka zdań dalej, dodał: „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was[...]

miniatura

– jak odnaleźć radość życia Wypełniamy życie różnymi doświadczeniami. One nas w pewien sposób kształtują. Bywa tak, że na wiele życiowych, twórczych dróg jest nam trudno wkroczyć. Dla samych siebie musimy wtedy podjąć pracę nad sobą i znaleźć to, co powoduje takie blokady. Musimy zastanowić się, co zanieczyszcza naszą rzekę życia, dlaczego ona staje się trująca albo po prostu wysycha. Czasami jest jednak tak, że mamy wszystko poukładane, plany sprecyzowane, a nasze twórcze życie rozkwita. I nagle przychodzi czas, że słabniemy, wizja się zaciera, a my czujemy się, jakbyśmy nieśli nasze małe światło ciemną nocą przez las. Noc, to taki czas, gdy jesteśmy wyczuleni na wszelkie odgłosy. Bywamy wówczas najbliżsi naszym myślom i uczuciom, których wbrew pozorom w świetle dnia nie odbieramy tak wyraźnie. Symboliczna noc bywa czasem,[...]

miniatura

Gdy czytamy Biblię zauważymy, że w wielu miejscach niepełnosprawność utożsamiana jest z ubóstwem, życiowym niepowodzeniem i nieszczęściem. Przez doświadczonego niepełnosprawnością człowieka, ale również przez tych, którzy spoglądają na niego oceniająco, traktowana jest na równi z przekleństwem. Wydźwięk tych fragmentów może dzisiaj wprowadzać nas w zakłopotanie. W 3. Księdze Mojżeszowej 21,17-23 znajdziemy fragment, który odnosi się do osób dotkniętych niepełnosprawnością. Stygmatyzuje, marginalizuje, wyklucza ludzi z ograniczoną sprawnością fizyczną lub intelektualną z możliwości przeżywania wspólnoty kultowej. Wymienia dwanaście widocznych ograniczeń fizycznych, które w Izraelu uniemożliwiały sprawowanie funkcji kapłańskich. Utrata sprawności fizycznej była bowiem rozumiana jako zewnętrza oznaka utraty wewnętrznej[...]

miniatura

– jak radzić sobie z duchowymi rozterkami Słuchaj, Panie, głosu mego, gdy wołam (Ps 27,7) – to zawołanie psalmisty śpiewamy w liturgii nabożeństwa w Niedzielę Exaudi. Na teksty świadectw wysłuchanych modlitw natrafiamy w Biblii wielokrotnie – Anna dziękuje Bogu za urodzenie Samuela, Symeon i prorokini Anna dziękują Mu za możliwość oglądania Zbawiciela. Znajdujemy też miejsca, szczególnie w psalmach, gdy modliciele wołają do Boga z głębokości, jednak odpowiedzi nie otrzymują. Bóg milczy: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego? Boże mój! Wołam co dnia, a nie odpowiadasz, i w nocy, a nie mam spokoju” (Ps 22,2-3). „Czemu, o Panie, stoisz z daleka, Ukrywasz się w czasach niedoli?” (Ps 10,1), „Jak długo, Panie, będziesz zapominał o mnie? Czy zawsze? Jak długo[...]

miniatura

  Po raz kolejny została nam przedstawiona historia męki i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Mogliśmy stanąć na jerozolimskiej ulicy, czuwać w Getsemane, bać się tłumu na dziedzińcu pałacu Piłata, zapłakać na Golgocie i w końcu cieszyć w ogrodzie zmartwychwstania. Czy daliśmy się porwać tej Ewangelii? Preludium „Dziesiątego dnia tego miesiąca weźmie sobie każdy baranka dla rodziny, baranka dla domu. (…) Ma to być baranek bez skazy, samiec jednoroczny. (…) Będziecie go przechowywać do czternastego dnia tego miesiąca. I zabije go całe zgromadzenie zboru izraelskiego o zmierzchu. I wezmą z jego krwi, i pomażą oba odrzwia i nadproże w domach, gdzie go spożywają. Mięso jego upieczone na ogniu spożyją podczas tej nocy. Jeść je będą z przaśnikami i gorzkimi ziołami” (zob. 2 Mż 12,1-8). Dwór w Weimarze Przed niespełna trzydziestoletnim[...]

miniatura

– czyli jak patrzeć na świat wielkanocnymi oczyma Wszystko, co robi dla nas Pan Bóg, jest zaproszeniem. Także kalendarz liturgiczny Kościoła ze wszystkimi świętami i okresami roku kościelnego to zaproszenie do wspólnoty, relacji, przeżywania, doświadczania i oglądania. Szczególnie okres po Wielkanocy zaprasza każdego z nas, aby oglądać obrazy – obrazy zmartwychwstania. Oglądajmy swoje życie wielkanocnymi oczyma. Jednym z obrazów zmartwychwstania jest świt. Wczesnym rankiem, o świcie kobiety idą do grobu, aby namaścić ciało Jezusa. Grób zastają pusty. W chorzowskiej parafii od wielu lat odbywają się nabożeństwa jutrzenne w niedzielny, wielkanocny poranek. Rozpoczynają się o godzinie szóstej. Wszystko okrywa jeszcze mrok. Noc nie ustępuje jeszcze dniowi, ciemności nie rozrywają jeszcze pierwsze promienie słońca. W takiej scenerii jest[...]

miniatura

  W hymnie napisanym przez Juliusza Słowackiego refrenem są słowa „Smutno mi, Boże!”. Smutek bywa wywoływany różnymi przyczynami. I choć nie lubimy odczuwać smutku, nie jest to emocja przyjemna, to jednak smutek jest integralną częścią naszego życia. A czy Bóg się smuci? Czy Bóg płacze? Jeśli tak, to z jakiego powodu i co nam to mówi? Przyjrzyjmy się kilku biblijnym fragmentom, w których Bóg zdaje się formułować refren: „Smutno mi, człowieku!” Płacz w ukryciu W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na bardzo dramatyczny tekst z Księgi Jeremiasza. „Oddajcie Panu, waszemu Bogu, chwałę, zanim zapadnie ciemność i zanim wasze nogi się potkną o mroczne góry. Gdy będziecie wyglądać światła, On zamieni je w ciemność i obróci w pomrokę! A jeżeli tego nie usłuchacie, moja dusza w ukryciu płakać będzie z powodu waszego wygnania[...]

miniatura

Śmierć Jezusa budzi niepewność, może nawet pewne zagubienie i bezradność. Stawiamy pytania, bo chcemy ugruntować naszą wiarę, umocnić naszą tożsamość. Poniższe teksty stanowią pewien dwugłos, gdzie padają trudne i ważne pytania, ale też pojawiają się odpowiedzi i wyjaśnienia historyczne oraz teologiczne. Miłość i księgowość Mam problem z Wielkim Piątkiem. I nie chodzi wcale o zmasowany atak króliczków z kurczaczkami trwający od stycznia, ledwo z witryn sklepowych zdjęto choinki. Nawet ja, uznająca wyższość świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia, uważam, że to przesada. Natalia Karnecka Nie chodzi też o doroczną idealizację męki Pańskiej, gdy przez kilka dni będziemy śledzić grymas bólu, krople krwi i siniaki, lecz na widok rzeczywistego cierpienia żywego człowieka, które rozgrywa się obok nas, raczej[...]

miniatura

– czyli historia ludzkiej martyrologii Od zarania dziejów ludzkość wiele już przeszła. Potrafimy jednym tchem wymieniać kolejne wojny, konflikty, choroby i wypadki, których lista zdaje się nie mieć końca. Wynika z tego, że martyrologia bywa nam szczególnie bliska. Czy jednak można ją wspominać na Golgocie? Czy słychać jej echa w wielkosobotniej ciszy? W końcu, czy ma sens w wielkanocny poranek przy pustym grobie? W wielu religiach i wierzeniach człowiek został stworzony przez bóstwo. W jednym ze swoich wyobrażeń, starożytni Grecy widzieli siebie jako twór Prometeusza. Miał on pomieszać glinę ze swoimi łzami i w ten sposób ulepić pierwszego człowieka. Nic trwałego. Szczególnie jak na świat pełen wielkich bestii, kaprysów przyrody i nieobliczalności bogów. Myślący do przodu Twór Prometeusza był o wiele słabszy od tytanów, trzy razy od[...]