miniatura

Moje Eben-Ezer rozpoczęło się w 1967 roku. Pochodzę z Wisły. Gdy jechałam do Dzięgielowa, wydawało mi się, że to bardzo daleko, bo od stacji trzeba było iść jeszcze kawał drogi. Jednak gdy przekroczyłam próg domu sióstr, one przywitały i przyjęły mnie bardzo miło. Po kilku latach przeżytych pod ich opieką i w ich gronie oraz po nauce na różnych kursach i pracy na różnych stanowiskach stałam się częścią wspólnoty. s. Aniela Kawulok Już jako siostra zostałam wysłana na placówkę do Węgrowa do tamtejszego Ewangelickiego Domu Opieki „Sarepta”. Jadąc tam dopiero zdałam sobie sprawę, co to znaczy jechać daleko – myślałam że jadę „na koniec świata”. Miałam tam pozostać przez miesiąc, a byłam czterdzieści dwa lata, aż do zamknięcia domu opieki. Przeżyłam tam trudne dni, ale były też bardzo radosne. „Sarepta” to[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się