Pochodzę z Mazur. Moje „Eben-Ezer” rozpoczęło się od przeczytania w „Strażnicy Ewangelicznej” wezwania na Rok służby dla Pana w Diakonacie „Eben-Ezer” w Dzięgielowie. Przyjechałam z północy na południe Polski i znalazłam się w zupełnie innym świecie. Podopieczni domu opieki wówczas częściej niż dziś używali gwary śląskiej i wielu słów nie rozumiałam. Kobiety w niedzielę ubierały się w śląskie stroje. Wzięłam udział w pierwszym nabożeństwie w kaplicy Domu Sióstr, na które przychodzili dzięgielowianie. Wtedy pierwszy raz zobaczyłam wiele kobiet w czepcach na głowach. Widząc białe opaski na czole myślałam, że boli je głowa, ale żeby aż tyle kobiet naraz? Siedziałam obok koleżanki, również z Mazur. Gdy rozpoczęła się liturgia i ksiądz, już w starszym wieku, zaczął drżącym głosem śpiewać antyfony, obie[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.