miniatura

Było lato, tak jak teraz. Może nie tak upalne. Na stacji wrzask i rozgardiasz. Przydzielano jeden wagon na rodzinę. Na tych kilkunastu metrach kwadratowych trzeba było zmieścić pierzyny, wózki, meble, żywy inwentarz, zapasy zboża i żywności, porcelanę, pamiątki, wszystkich wybierających się w podróż krewnych – błyskawiczną syntezę dotychczasowego życia. Jedni upychali do wagonu co tylko się dało, wśród gdakania kur, protestów bydła, sąsiedzkich awantur, inni – wsiadali z jedną walizką. Za sobą zostawiali domy, pobielone drzewa w sadzie, krzaki porzeczek obsypane czerwonymi kiśćmi, skrzypiącą furtkę, co wymagała naprawy, ale jakoś tak zeszło. Drogę, którą chadzało się na niedzielne spacery, drewniany mostek z wyrżniętym gwoździem napisem „kocham Józię”, pola właśnie czekające na żniwa, cmentarz z grobami bliskich,[...]

miniatura

Współczesne tempo życia sprawia, że coraz częściej trudno się nam wyciszyć, zregenerować ciało, uspokoić umysł. Niemal każdego dnia, od samego rana, rozwiązujemy wiele trudnych spraw. Czasem borykamy się z wypaleniem zawodowym, bywamy znudzeni brakiem wyzwań lub odczuwamy nieustanny stres. Bywamy zmęczeni, wyczerpani, sfrustrowani. Jakże często wydaje się nam, że nie ma w naszym życiu miejsca na odpoczynek lub że jest on marnowaniem czasu. Motto: „I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął od wszelkiego dzieła. (…) I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go”. 1 Mż 2,2-3 Niekiedy – mimo największych chęci – nie potrafimy odpoczywać. Kryją się za tym różne losy, motywy, schematy. Warto sobie jednak uświadomić, że odpoczynek to nie lenistwo! Dbanie o siebie nie jest przejawem egoizmu,[...]

miniatura

  Jako chrześcijanie znamy i staramy się przestrzegać Bożych przykazań. Człowiek jednak często psuje ten cudowny dar, zbiór najlepszych wskazówek, które z pomocą Bożą pomagają nam każdego dnia stawać się lepszymi. Łatwo coś w nich przekreślić, lecz o wiele trudniej wpisać coś właściwego. Dopóki w imię miłości można zakrywać błędy kochanej osoby, wtedy jest pięknie i dobrze w rodzinie i małżeństwie. Lecz kiedy ten, któremu wiele odpuszczono, zlekceważy cały proces przebaczania i nie dąży do naprawy swoich błędów i przewinień, nie jest godny tego przebaczenia! Kto depcze miłość, która przebaczyła doznane krzywdy, ten jest przestępcą, który musi ponieść karę, tym bardziej, jeżeli nadal chełpi się, że „niczego złego nie robi”. Gdyby nie zaistniała wina, nie byłoby też potrzeba kary! Tymczasem na tak długotrwałą[...]

miniatura

  Tata. Jakie obrazy maluje we mnie to słowo? Jakie myśli przepływają przez moją głowę? Jakie pojawiają się uczucia? W jaki sposób relacja z ojcem przekłada się na moje życie? Czy mam świadomość, jak ważną rolę odgrywa ojciec w życiu dziecka? Może jesteś ojcem – czy wiesz, jak jesteś ważny? Motto: „Albowiem każdy dom jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował, jest Bóg”. ks. Wilhelm Busch To, jakimi jesteśmy ludźmi, ale też jakimi rodzicami, w dużym stopniu wynika ze wzorców wyniesionych z własnej rodziny. Obecnie rodzina znajduje się pod wpływem rozległych przemian społeczno-kulturowych, które w istotnym stopniu wpływają na postrzeganie macierzyństwa i ojcostwa. Przemiany wzorca rodziny Jeszcze do niedawna role były wyraźnie podzielone. Kobieta miała zajmować się domem, a mężczyzna zarabiać pieniądze i[...]

miniatura

Lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. Do Karpacza przyjeżdżają tysiące wczasowiczów, turystów. W okresie wiosenno-letnim wielu wczasowiczów przychodzi na nabożeństwa do kościoła Wang. Po jednym z nabożeństw zwraca się do mnie turysta z pytaniem: „To u was się nie klęka?”. Przyznam, że poczułem się zakłopotany. Pytający miał oczywiście na myśli uczestników nabożeństwa. Szukając odpowiedzi na pytanie, czy powinniśmy klękać, przypomnijmy kilka biblijnych świadectw. Padł na kolana i wielbił Boga Zacznijmy od trzech historii ze Starego Testamentu. Dla Izraela nadszedł wielki, długo oczekiwany radosny dzień; poświęcenie zbudowanej przez Salomona świątyni. Tłum zgromadził się wokół Pańskiego przybytku. Na przygotowane miejsce wszedł król, by wypowiedzieć długą, wzruszającą modlitwę. „A gdy Salomon dokończył wszystkich swoich[...]

miniatura

Kiedy śpiewam pieśń „Brońże, Panie, nas na wieki”, nieraz przechodzą mnie dreszcze. Poruszają mnie zarówno słowa, jak i melodia tej pieśni. Śpiewając ją na koniec nabożeństwa mam odczucie, że jednoczę się w modlitwie ze znanymi i nieznanymi mi ludźmi, wołam „ratuj, chroń i prowadź” wspólnie z tymi, którzy podobnie jak ja wspominają trudne chwile, doświadczenia, proszą, podobnie jak ja, o Bożą pomoc. Myślę, że w pewien sposób każdy z nas doświadcza, iż Bóg ratuje nas i chroni, szczególnie w trudnych, traumatycznych sytuacjach. Chyba za mało o tym mówimy, za mało się tym dzielimy. A to, jak sądzę, mogłoby być źródłem pociechy, nadziei, dla tych z nas, którzy wyjątkowo trudny czas przechodzą właśnie teraz. Konkurs literacki „W jasne dni i grozy czas”, może być źródłem takiej pociechy, może zainspirować do dzielenia[...]

miniatura

Wśród internetowych komentatorów życia religijnego wiele emocji budzi nieraz słowo ekumenizm. Jak co roku zaobserwować można to w wypowiedziach pobożnych chrześcijan różnych wyznań w kontekście świeżo minionego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Pomińmy aspekt niepokoju, który wynika z nadinterpretowania tego słowa i rozumienia go nawet nie jako współpracy, a wręcz wspólnoty wszystkich religii. O wiele bardziej porusza mnie – bliska mi niegdyś przez krótki czas – niezgoda wielu chrześcijan wobec ekumenizmu jako dążenia do lepszego poznania i rozumienia się nawzajem w ramach chrześcijańskich wyznań. Dążenie to nie ma służyć umniejszaniu siebie nawzajem ani odsądzania się wzajemnie od czci i wiary za różnice w interpretacjach i sposobach wyznawania wiary. Głębsze zapoznawanie się, tolerancja dla swojej inności oraz współpraca,[...]

miniatura

Ze względów moralnych już od poczęcia był dla swojej społeczności nie do przyjęcia. Nie był dzieckiem planowanym, wyczekanym, błogosławieństwem, jakiego by się spodziewano w porządnej rodzinie. Mówiąc wprost, w oczach ludzi był bękartem. Pojawił się nie w porę i skomplikował innym życie. Nie zaznał stabilności. Urodzony w drodze, natychmiast potem ewakuowany przed masakrą. Wychowywany na uchodźstwie, w kraju według ówczesnych standardów wrogim kulturowo. Świadomy, że ten, kto go wychowuje, nie jest jego ojcem. Świadomy nieuchronności tragedii, do której zmierzał. Po powrocie do rodzinnego miasta rodziców odrzucony za przekonania i odrębność własnej tożsamości. Nierozumiany przez rodzinę. Część swego życia spędził w drodze, nie mając własnego dachu nad głową. Otoczony ludźmi, których nie mógł być pewny. Ze swoją charyzmą[...]

miniatura

  Już nigdy nie będę młoda, przygotowuję się teraz do bycia w grupie seniorek i w grupie emerytek. Już nigdy nie będę młoda, ale przed sobą mam prawdopodobnie perspektywę bycia starą. Nie wiem, jakiej starości doczekam, ile mi jeszcze pozostało lat tutaj, na ziemi. Nie wiem też, jak będę się starzeć i jakich problemów będę przysparzać tym, którzy być może zostaną zmuszeni, by się mną zaopiekować na ostatnim etapie życia. Tego wszystkiego nie wiem i dochodzę do wniosku, że szkoda czasu na planowanie swojej starości i powolnego odchodzenia z tego świata, bo przecież Pan Bóg ma już to wszystko zaplanowane. Jestem wdzięczna memu Stwórcy za dotychczasowe prowadzenie i nie chcę tracić nadziei, że będzie tak nadal. Wiem, że On nigdy o mnie nie zapomni, ale chodzi o to, żebym ja nie zapomniała, że On jest zawsze przy mnie jako najlepszy[...]

miniatura

Przemków to maleńkie miasteczko w Lubuskiem, pomiędzy Polkowicami a Żaganiem. Otoczone lasami, w których  onegdaj stacjonowały rosyjskie wojska. Mieścina sennie toczy swoje dni. Nadszarpnięte zębem czasu kamieniczki rzadko ktoś remontuje, bo i po co, dla kogo? Sklepy również jak z minionej epoki. Reklama, że to raj dla rowerzystów, też trochę na wyrost, bo nikt nie dba o oznakowanie szlaków. Nasza rowerowa wyprawa miała jednak nieoczekiwanie pozytywny wydźwięk. W tym szarym otoczeniu nagle, ku naszemu zaskoczeniu – pięknie utrzymany, dawny kościół ewangelicki. W miasteczku nie przetrwał ani reprezentacyjny pałac byłych właścicieli, rodziny von Schlezwig-Holstein, ani ewangelicka szkoła. Natomiast kościół i plebania stoją i pieszczą oko. Szczęśliwym trafem zostały one przejęte przez przybyszów z Bieszczad i Beskidu Sądeckiego, głównie[...]