a1

Wśród internetowych komentatorów życia religijnego wiele emocji budzi nieraz słowo ekumenizm. Jak co roku zaobserwować można to w wypowiedziach pobożnych chrześcijan różnych wyznań w kontekście świeżo minionego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. Pomińmy aspekt niepokoju, który wynika z nadinterpretowania tego słowa i rozumienia go nawet nie jako współpracy, a wręcz wspólnoty wszystkich religii. O wiele bardziej porusza mnie – bliska mi niegdyś przez krótki czas – niezgoda wielu chrześcijan wobec ekumenizmu jako dążenia do lepszego poznania i rozumienia się nawzajem w ramach chrześcijańskich wyznań. Dążenie to nie ma służyć umniejszaniu siebie nawzajem ani odsądzania się wzajemnie od czci i wiary za różnice w interpretacjach i sposobach wyznawania wiary. Głębsze zapoznawanie się, tolerancja dla swojej inności oraz współpraca,[...]

miniatura

Ze względów moralnych już od poczęcia był dla swojej społeczności nie do przyjęcia. Nie był dzieckiem planowanym, wyczekanym, błogosławieństwem, jakiego by się spodziewano w porządnej rodzinie. Mówiąc wprost, w oczach ludzi był bękartem. Pojawił się nie w porę i skomplikował innym życie. Nie zaznał stabilności. Urodzony w drodze, natychmiast potem ewakuowany przed masakrą. Wychowywany na uchodźstwie, w kraju według ówczesnych standardów wrogim kulturowo. Świadomy, że ten, kto go wychowuje, nie jest jego ojcem. Świadomy nieuchronności tragedii, do której zmierzał. Po powrocie do rodzinnego miasta rodziców odrzucony za przekonania i odrębność własnej tożsamości. Nierozumiany przez rodzinę. Część swego życia spędził w drodze, nie mając własnego dachu nad głową. Otoczony ludźmi, których nie mógł być pewny. Ze swoją charyzmą[...]

miniatura

  Już nigdy nie będę młoda, przygotowuję się teraz do bycia w grupie seniorek i w grupie emerytek. Już nigdy nie będę młoda, ale przed sobą mam prawdopodobnie perspektywę bycia starą. Nie wiem, jakiej starości doczekam, ile mi jeszcze pozostało lat tutaj, na ziemi. Nie wiem też, jak będę się starzeć i jakich problemów będę przysparzać tym, którzy być może zostaną zmuszeni, by się mną zaopiekować na ostatnim etapie życia. Tego wszystkiego nie wiem i dochodzę do wniosku, że szkoda czasu na planowanie swojej starości i powolnego odchodzenia z tego świata, bo przecież Pan Bóg ma już to wszystko zaplanowane. Jestem wdzięczna memu Stwórcy za dotychczasowe prowadzenie i nie chcę tracić nadziei, że będzie tak nadal. Wiem, że On nigdy o mnie nie zapomni, ale chodzi o to, żebym ja nie zapomniała, że On jest zawsze przy mnie jako najlepszy[...]

miniatura

Przemków to maleńkie miasteczko w Lubuskiem, pomiędzy Polkowicami a Żaganiem. Otoczone lasami, w których  onegdaj stacjonowały rosyjskie wojska. Mieścina sennie toczy swoje dni. Nadszarpnięte zębem czasu kamieniczki rzadko ktoś remontuje, bo i po co, dla kogo? Sklepy również jak z minionej epoki. Reklama, że to raj dla rowerzystów, też trochę na wyrost, bo nikt nie dba o oznakowanie szlaków. Nasza rowerowa wyprawa miała jednak nieoczekiwanie pozytywny wydźwięk. W tym szarym otoczeniu nagle, ku naszemu zaskoczeniu – pięknie utrzymany, dawny kościół ewangelicki. W miasteczku nie przetrwał ani reprezentacyjny pałac byłych właścicieli, rodziny von Schlezwig-Holstein, ani ewangelicka szkoła. Natomiast kościół i plebania stoją i pieszczą oko. Szczęśliwym trafem zostały one przejęte przez przybyszów z Bieszczad i Beskidu Sądeckiego, głównie[...]

miniatura

  Marzymy o przyszłości, w której nie będzie bólu. Oczekujemy jej. Tymczasem żyjemy tutaj, a Jezus w modlitwie do Ojca o nas powiedział: „Nie proszę, abyś ich wziął ze świata, lecz abyś ich zachował od złego. Nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. (...) I objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich”(J 17,15-16.26). Życie Żałoba kojarzy nam się jednoznacznie, jednak w rzeczywistości ten stan przeżywa się nie tylko po śmierci bliskich. Spotyka nas w życiu mnóstwo mniejszych i większych strat. Tych realnych i tych symbolicznych, faktycznych i wyobrażonych. Tych fizycznych i tych duchowych. Tracimy osoby, zwierzęta, miejsca i przedmioty. Tracimy zasoby, możliwości i okazje. Tracimy szanse, przekonania i marzenia. Tracimy zaufanie i nasze nadzieje. Tracimy znany dotąd obraz[...]

miniatura

  Słowa. Bywa, że rzucamy je mimochodem, nie zastanawiając się nad tym, co i jak mówimy. Innym razem poświęcamy dużo czasu i staranności na właściwe ich dobranie, z nadzieją uzyskania zamierzonego celu. Słowa mogą być źródłem inspiracji, podnieść kogoś na duchu lub zranić do żywego. Motto: „Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają”. Ef 4,29 Janusz Leon Wiśniewski – polski naukowiec i pisarz, oddał to tak: „słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi”. Od tego dotyku słowa zaczyna się budowanie własnego poczucia wartości, ale także tych najmniejszych, dla których my, dorośli, jesteśmy przewodnikami po świecie i życiu. Każdy z nas ma wiele niezdrowych nawyków językowych,[...]

miniatura

  Był piękny, słoneczny poranek, a temperatura dochodziła już do 27 stopni Celsjusza. Czytałam urywek z Ewangelii Jana, gdzie Pan Jezus przekazuje swoim uczniom słowa o pokoju: „Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka” (J 14,27). Wtedy za oknem rozległ się grzmot, nadchodziła burza z upragnionym letnim deszczem. Przeżyłam już wiele burz, takie bardziej łagodne i te groźne. Nie zawsze miałam się gdzie schronić, czasem były to nawałnice, które zaskoczyły mnie w drodze, gdy wracałam do domu. Burze mogą wyrządzić wiele szkód, jednak zawsze przeżyłam je szczęśliwie, skończyło się tylko na strachu. Burze występują nie tylko w przyrodzie, ale mogą też występować w naszych głowach, w naszych myślach. Prowadzimy czasem burzliwe rozmowy. Możemy[...]

miniatura

  Wyobraźmy sobie, że jest upalny dzień, samo południe w piątek. Rodzice z dwójką dzieci samochodem przedzierają się przez zatłoczone miasto. Psuje się klimatyzacja, samochód z drogi podporządkowanej wymusza gwałtowne hamowanie, w samochodzie rozlewa się kawa. Dzieci zaczynają marudzić. Motto: „Gniewajcie się, ale nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym”. Ef 4,26 Z powodu robót drogowych samochód staje w korku. Właśnie w tym momencie młodszy syn potrzebuje skorzystać z toalety. Na tylnym siedzeniu zaczynają nawarstwiać się płacze i krzyki, dzieci kłócą się o zabawkę – małego słonika, który jeszcze minutę wcześniej samotnie leżał między fotelami nie zwracając niczyjej uwagi. Struna złości z każdą chwilą naciąga się coraz mocniej i mocniej. Mały słonik okazuje się jej katalizatorem. Struna pęka.[...]

miniatura

  Ten dzień, 24 lutego 2022 roku, pozostanie w pamięci zarówno Polaków, jak i Ukraińców na długo. Dla mnie ten dzień zaczął się tak samo jak dla wielu mieszkańców Ukrainy, od pobudki wczesnym rankiem. Nie była to miła pobudka, dźwięk rakiet uderzających w miasto i pierwsza myśl – zaczęło się! Potem wszystko jak we mgle: chwila namysłu, budzenie dzieci – na szczęście były do tego przygotowane i bez problemu same się zebrały – wpakowanie wszystkiego do samochodu i w drogę. Jeszcze chwila zastanowienia się, w którym kierunku najbezpieczniej i najszybciej, a potem: korki, zmienianie trasy i uczucie bycia w potrzasku, strach, niepewność. Do wieczora udało nam się dotrzeć do Krzemieńczuka, gdzie mieści się nasza druga parafia, a wczesnym rankiem rozdzieliliśmy się, my dalej na zachód, a Pavlo z powrotem do Charkowa, po osoby, które same[...]

miniatura

  Zabawa to „wszelkie czynności, które bawią i pozwalają przyjemnie spędzać czas” – głosi Słownik języka polskiego PWN. Dla wielu rodziców takie ujęcie zabawy może ją dyskwalifikować jako mało atrakcyjną w rankingu ofert zajęć rozwijających niezliczone kompetencje dzieci. Zabawa jawi się jako strata czasu, marnowanie potencjału. W świecie dzieci zdominowanym przez szkołę, prace domowe, wszelkiego rodzaju zajęcia dodatkowe, zabawa spada na dalszy plan, a czasem niestety nawet całkiem z niego wypada. Wincenty Okoń – polski pedagog, specjalista w zakresie dydaktyki i pedeutologii – definiował zabawę jako „działanie wykonywane dla własnej przyjemności, oparte na udziale wyobraźni, tworzącej nową rzeczywistość. Choć działaniem tym rządzą reguły, których treść pochodzi głównie z życia społecznego, ma ono charakter twórczy[...]