miniatura

Apostoł Paweł napisał: „Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego” (1 Kor 1,26). Parafrazując te słowa chciałbym zachęcić do przyjrzenia się sobie – kim jesteśmy, siostry i bracia, we władzach decyzyjnych naszego Kościoła, począwszy od rad parafialnych. Zwróćmy uwagę zwłaszcza na nasz wiek. Ilu jest młodych, ilu w średnim wieku, a ilu w wieku przedemerytalnym i starszych? W Kościele powinniśmy doceniać i słuchać starszych, okazywać im szacunek, dziękować za działalność, często kilkudziesięcioletnią. Ich doświadczenie i zasługi dla życia i rozwoju Kościoła bardzo często są nie do przecenienia. Przychodzi jednak czas, w którym trzeba postawić sobie pytanie, czy może warto by przekazać pałeczkę młodszym. Nie jest to łatwe. Starsi, seniorzy mówią: przecież my doskonale wiemy, co i jak[...]

miniatura

Odszedł cicho 15 września 2020 roku w Warszawie. Przyjaciele wspominają go jako człowieka niezwykle skromnego. Jego skromność kontrastowała z jego pozycją w muzyce, do której doszedł dzięki talentowi i ogromnej pracowitości. Jego przyjaciel ks. Henryk Paprocki wspomina, że maestro Jan Krenz – dyrygent – pewnie prowadził koncerty, ale czuł się niepewnie i trochę zagubiony, kiedy przyjmował wyróżnienia. W historii muzyki został zaliczony do grona najwybitniejszych dyrygentów. Pod jego batutą grały doskonałe orkiestry, dyrygował koncertami solistów światowej sławy. Wspaniale interpretował muzykę klasycyzmu i romantyzmu. Był także jednym z najwybitniejszych interpretatorów muzyki współczesnej. Przez lata pod jego batutą występowali czołowi wykonawcy nowej muzyki na festiwalu „Warszawska jesień”. Wielu melomanów uważa, że śmierć Jana[...]

miniatura

Bardzo często odwiedzając seniorów, którzy są schorowani, samotni, słyszę wypowiadane z pewnym żalem i bólem twierdzenie, że starość się Panu Bogu nie udała. Zwykle rozpoczynam polemikę i staram się wytłumaczyć, że starość została przez Pana Boga zaplanowana i jest związana z Bożą obietnicą: „Pozostanę ten sam, aż do waszej starości i aż do lat sędziwych będę was nosił” (Iz 46,4). Wiem, że starość często jest związana ze słabościami ciała, różnego rodzaju dolegliwościami, które sprawiają, że nie ma się tylu sił, ruchy są wolniejsze, kroki krótsze, oddech płytszy. Nieraz trzeba liczyć na pomoc innych. I to dla tych, którzy byli aktywni, stale w ruchu i w pracy, którzy pomagali innym, teraz jest trudne do przyjęcia. Na pogrzebie biskupa Jana Szarka zostały wspomniane jego słowa, które wypowiedział kilka miesięcy przed[...]

miniatura

  Gdy zacząłem pisać te słowa, był początek września. Kilka dni szukałem tematu, gdy nagle w niedzielnym radiowym nabożeństwie, świetne kazanie ks. Tomasza Pieczki z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego otworzyło mój umysł nie tylko na omawiany tekst biblijny z Ewangelii Marka 7,31-35, ale i na pewne współczesne problemy. Sądząc po ilości audycji TVP tłumaczonych na język migowy, niesłyszących mamy w kraju sporo, a nieszczęście to narzuca wiele ograniczeń, gdyż nie dane im słuchać muzyki, poznawać różnych pojęć związanych z uczuciami, nie wspominając już o ograniczeniach w życiu zawodowym. Wyobrażam sobie radość tego głuchoniemego, gdy na słowo Jezusa: „Otwórz się!” (Mk 7,34), usłyszał nieznane mu dotychczas dźwięki, a jego usta zaczęły mówić. Wyobrażam sobie radość człowieka, który po latach izolacji nagle uzyskał[...]

miniatura

  Po pierwszej wojnie światowej ks. Karol Kulisz, cieszyński proboszcz, objął w posiadanie położone na wzgórzu w Dzięgielowie zaniedbane gospodarstwo pasterskie – znaczny areał ziemi przeznaczony do wypasania owiec. W głowie miał niezwykły plan. Jego wrażliwość na nieszczęście człowieka, niezaradność, bezdomność i sieroctwo pewnej części społeczeństwa, wyzwoliły w jego wrażliwej duszy pomysł, aby tam, „na Kępie”, zorganizować dla niej pomoc – ewangelicki diakonat. Miał już doświadczenie wyniesione z poprzedniej parafii w Ligotce Kameralnej. Powstała tam z jego inicjatywy „Betezda” – dom opieki, który pozwolił nieco zaradzić na miejscu trudnej sytuacji społecznej. Żyć z zaangażowaniem W życiu nie można istnieć tylko dla siebie. Stale trzeba zadawać sobie pytanie z 1. Księgi Mojżeszowej: „Adamie, gdzie jesteś?”. W[...]

miniatura

Jak nazywa się największy Kościół chrześcijański w Polsce? Odpowiedź wydaje się prosta. To Kościół Katolicki w Polsce. Ale czy na pewno? Czy raczej Kościół Rzymskokatolicki? Czy to takie ważne? Dla mnie bardzo. W Encyklopedii PWN czytamy: „Kościół katolicki, największa chrześcijańska wspólnota wyznaniowa, głosząca zasady wiary i życia religijnego określane jako katolicyzm utożsamiająca się w swojej wierze i nazwie z Kościołem powszechnym (gr. katholikos ‘powszechny’) oraz uznająca w sferze doktryny i organizacji kościelnej autorytet papieża, biskupa Rzymu. Z tego względu Kościół katolicki jest nazywany, zwłaszcza w języku prawnym, Kościołem rzymskokatolickim”. Papież Benedykt XVI, jeszcze jako kardynał Josef Ratzinger w 2000 roku opublikował deklarację Dominus Jesus, w której wyraźnie stwierdza: „Tak jak jest jeden[...]

miniatura

  Uczcijmy Pamiątkę Reformacji nie tylko opinią uczonego, który jej tyle dobrych słów poświęcił w swych Dziejach kultury polskiej, ale również jeszcze starszymi tekstami Biblii brzeskiej – pierwszego tłumaczenia na język polski z języków oryginalnych – hebrajskiego i greckiego. Prof. Aleksander Brückner (1856-1939), wnikliwy badacz historii, języka i literatury polskiej, tak określa wpływ Reformacji na zmianę sposobu myślenia i działania pierwszych ewangelików polskich: „Co wniosła Reformacja? W pierwszej jej fazie uderza widoczne umoralnienie jednostek; może nie przejęło całego człowieka, nie wytrawiło zeń starego Adama zupełnie, ale w porównaniu z dawniejszym stanem beztroskim i bezmyślnym, powaga większa, skupienie myśli, wyrzeczenie się wszelakich zdrożności, gorące zajęcie się wiarą (na którą dotąd tylko zewnętrznemi[...]

miniatura

  Dwa słowa – poza miłością chyba najpiękniejszeDelikatne i kruche ciche i ulotneA przecież tak ważne i dojrzałeJak słowa ryte na pomnikachKtóre nigdy z wiatrem nie ulecą.Wdzięczność i dziękczynienie z serc stale płynąceNiosące słodycz i nadziejęKojące dusze zbolałe cierpiąceGdyż to Bóg je przynosi do myśli i na usta kładzieBy służyły chorym i zmęczonymSłowem życia Te dwa słowa winny być zawsze ściśle ze sobą związane. Pierwsze – to miłe, że ktoś pamięta, utrzymuje kontakt, pisze, dzwoni lub odwiedza. Wyrazy wdzięczności zawsze winny się łączyć z podziękowaniem, gdyż za pamięć należy się podzięka. Wdzięczność i dziękczynienie wierzących nie są aktami wymuszonymi, wzorcami tradycji czy grzecznością kurtuazji, ale z reguły porywem serca. Szczególnie w diasporalnej wspólnocie, gdzie każdy kontakt z innymi wierzącymi[...]

miniatura

Chciałbym Was zaprosić do postawienie sobie szczerych pytań: Czy jestem chrześcijaninem? Co sprawia, że jestem chrześcijaninem? Kto jest chrześcijaninem? Stawiam takie pytania, bo skoro twierdzę, że jestem chrześcijaninem, to powinienem znać na nie odpowiedź. Czy znam? Najczęściej odpowiedź brzmi: „Jestem chrześcijaninem, ponieważ zostałem ochrzczony”. Słusznie. Bóg nieustannie powołuje, powołuje przez Słowo. Wszyscy zostaliśmy powołani do chrześcijańskiego stanu przez Słowo Boże wypowiedziane w Chrzcie Świętym. Nie woda, nie chrzczący, ale Słowo Boże sprawia chrzest. To nie człowiek wybiera Boga, ale Bóg wybiera człowieka. Uczniowie mówili do nauczyciela: Zostawiliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą (por. Mt 19,27). Pan Jezus jednak powiedział wyraźnie: „Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem” (J 15,16). Niestety zmartwię[...]

miniatura

  Kolejny wrzesień minął, a wraz z nim rocznicowe wspomnienia związane z historią Polski, Europy i świata. Ten szeroki horyzont postrzegany z naszego miejsca wydaje się nie mieścić w naszej lokalnej perspektywie. A przecież wielka historia powszechna obejmuje także bliskie nam i poruszające wydarzenia, które odnajdziemy w historii naszego Kościoła, naszych parafii i rodzin. Naturalnie nie żyjemy tylko historią i rocznicowymi refleksjami. Każdy nowy rok, miesiąc i dzień, jest jak nowy rozdział, nowe otwarcie. Wraz z nim jest nam dany czas, aby myśleć i działać. Kolejność nie jest przypadkowa. Trzeba najpierw myśleć, a potem działać, nie odwrotnie. To prawda, że taka kolejność – myślenie i działanie – nie chroni nas całkowicie przed ryzykiem popełnienia błędów. Ważne jest przecież także to, czy myślenie jest prawidłowe, a potem czy to,[...]