miniatura

Przed kościołem Zmartwychwstania Pańskiego w Katowicach od kilku tygodni znowu rośnie róża Lutra z kolorowych bratków. I jak co roku rabatę trzeba podlewać. To wcale nie musi być nudną czynnością. Zwykle podczas podlewania kwiatów i ich obserwacji rodzą się w mojej głowie refleksje, którymi dzielę się z czytelnikami „Zwiastuna Ewangelickiego”. Kolorowe bratki i w tym roku nie rozwijają się równo. Żółte i niebieskie są piękne, cieszą oko, niczego nie potrzebują. Czerwone, tworzące serce, są trochę słabsze, ale i te nie budzą zastrzeżeń. Najsłabiej wyglądają białe. Patrząc na nie stwierdziłem, że trzeba je intensywnie podlewać, żeby nie odstawały od pozostałych. Tak też czynię. Główną uwagę przy podlewaniu koncentruję na najsłabszych roślinach, ale oczywiście przy okazji zostają podlane i pozostałe. Przyrównałem kwiaty[...]

miniatura

  Dlaczego zabieram głos w sprawach dotyczących wyborów prezydenckich? Po pierwsze: jestem obywatelem i nikt nie pozbawił mnie moich praw obywatelskich. Po drugie: jako duchowny czuję olbrzymie zaniepokojenie rosnącym konfliktem, który wpływa na pogłębianie podziałów w społeczeństwie. Niepokoję się również o stan demokracji w naszym państwie, przy czym nie chodzi o to, która partia polityczna sprawuje lub będzie sprawowała władzę, ale o godność i prawa człowieka, które łatwo zniszczyć, gdy łamane są fundamentalne zasady demokracji, o czym już pisałem we wpisie o sędziach. Nie twierdzę, że nasze społeczeństwo przestało być demokratyczne, ale uważam, że jesteśmy na bardzo niebezpiecznej drodze. Pogląd, że nic „nie spada z nieba”, ale jest efektem małych kroków jest mi bliski. Kiedy idziemy w błędnym kierunku krok po kroku, po[...]

miniatura

  Gdy patrzymy na olbrzymi i szybki rozwój techniki, wynalazków, lotów w kosmos, ale i innych gałęzi nauki, na przykład medycyny, wielu z nas uważa, że człowiek swym umysłem zdobył już wszystko, co było do wykrycia i wykorzystania dla dobra ludzkości. Dzięki ludzkiej myśli, życie staje się lepsze, wygodniejsze, obfitsze we wszystko, o czym możemy zamarzyć. Niestety, z wyjątkiem szybkiego pozbycia się kataru, grypy, a obecnie koronawirusa. Nasuwa się jednak pytanie. Czy te wynalazki, zdobycze cywilizacji na lepsze zmieniły etykę człowieka, czy jego egoizm zamieniły w empatię i wzbudziły miłość i troskę o całe stworzenie? Czy człowiek jest bliższy Boga i bliźniego? Czy czasem wygodne, bezstresowe życie nie przesunęło jego myślenia w innym kierunku i czy jego bóstwami nie stały się materializm i pieniądze? Czy prawa rynku nie są dla niego[...]

miniatura

  Powszechnie znane jest powiedzenie „Jak trwoga – to do Boga”. Charakteryzuje ono postawę człowieka, który znalazł się w sytuacji bez wyjścia, gdy wszelkie racjonalnie motywowane działania nie przynoszą rezultatów, a w ludzkie myślenie wkradają się lęki i rozpacz. W takich chwilach zagrożenia zwracamy się do Boga z naszymi błagalnymi modlitwami. W liturgii nabożeństw wypowiadamy formułę, której źródła leżą w Księdze Objawienia św. Jana, zwaną trisagionem, rozpoczynającą hymn pochwalny na cześć Trójcy Bożej: „Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami”. W polskiej tradycji modlitewnej szczególne miejsce przypada tzw. suplikacji, która od tych słów również się rozpoczyna. Kolejne zaś fragmenty tej modlitwy brzmią następująco: „Od powietrza, głodu, ognia i wodyWybaw nas Panie!Od nagłej i[...]

miniatura

„Miłość wielu oziębnie” (Mt 24,12) – mówił Pan Jezus w zapowiedzi końca świata. Miłość wielu oziębnie, bo rozmnoży się bezprawie – przestrzegał. Obserwując to, co przeżywamy w ostatnim czasie, boję się, że miłość oziębnie z powodu oddzielenia, rozłączenia ludzi od siebie. Prowadziłem pogrzeb. Przyszła tylko najbliższa rodzina. Mogło w nim uczestniczyć tylko pięć osób. Ci stali w miarę blisko grobu, pozostałych kilku, w odległości na „rzut kamieniem”, żeby mogli słyszeć księdza. Smutny i przygnębiający widok. Smutne było i to, że gdy bracia i synowe zmarłej się spotkali, nie wiedzieli, jak się zachować. Czy podać sobie ręce, czy się przytulić? Podobnie było po pogrzebie, przy pożegnaniu. Jeszcze przed zakazami spotykania się pojechałem na chwilę do mojej mamy. Wszedłem do pokoju i mama w naturalnym odruchu[...]

miniatura

Patrząc na ten krzyż trudno uwierzyć, że Jezus – człowiek i zarazem Bóg – mógł być bity, opluwany, a później długie gwoździe przebiły Jego dłonie i stopy. Jak uwierzyć, że mogło to spotkać człowieka, który jednym słowem uciszył burze na jeziorze, miał władzę nad demonami i przywracał do życia zmarłych. Człowieka, który oznajmił swym uczniom: „Dana mi jest wszelka moc na niebie i ziemi” (Mt 28,18). A teraz wisi na drzewie hańby, między bezwzględnymi złoczyńcami. Krew leje się z ran rąk i nóg, i z poranionego cierniową koroną czoła. Pamiętamy, że to przecież On sam, osobiście „uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Flp 2,8), gdyż tylko w ten sposób mógł uchronić wierzących od wiecznej śmierci i zagwarantować zbawienie. Trudno także wielu ludziom uwierzyć, że taki los[...]

miniatura

W tym roku 3. Niedziela Pasyjna Oculi była w naszym Kościele szczególna. Niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem zmusiło duchownych i wszystkich wiernych do poważnego zastanowienia się nad odprawianiem nabożeństwa, udziałem w nabożeństwie, sprawowaniem Sakramentu Komunii Świętej i przystąpieniem do Stołu Pańskiego. W ten nastrój niepewności i pytań wpisany został tekst biblijny z Ewangelii Łukasza 9,57-62 przedstawiający rozmowę Pana Jezusa z tymi, którzy chcieli iść za Nim. Słowa Jezusa mogą zaskakiwać, wręcz szokować. Pan Jezus bardzo radykalnie stwierdza, że kto chce za Nim podążać, musi być gotowy do wyrzeczeń i poświęceń. Musi zmienić swoje dotychczasowe myślenie i widzenie świata. Powołani uczniowie zostawiali wszystko, co mieli: wykonywaną pracę, rodzinę i szli za Jezusem w nieznaną przyszłość. Szokiem dla nich było[...]

miniatura

Spojrzałem do kalendarza parafialnego, a potem do mojego – nazwijmy go rodzinnym, osobistym. Część terminów musiałem zawiesić. Inne skreślić, a jeszcze inne prolongować bez wskazania nowej daty. Wszystko z powodu tego, co było jeszcze niedawno odległe od mojego kraju, mojego miasta, mojej rodziny, mojego miejsca pracy, o czym czytałem, co widziałem na poruszających obrazach w emitowanych wiadomościach. Teraz wszystko się zmieniło. Jest w moim kraju, moim mieście. Jeszcze nie wiem, jak bardzo zbliży się do moich najbliższych, do mojego zboru, do mnie? Właściwie nic nie wiem o tym, co przede mną. Wszystko jest tylko przewidywaniem, rodzajem nadziei na spełnienie, pragnieniem, opartym na dotychczasowym doświadczeniu i wiedzy. Ale jak będzie? Nie wiem! Dzisiaj całe zagrożenie dla zdrowia i życia jest bliżej, niż tego chciałem i mogłem sobie[...]

miniatura

Opustoszały miejsca wielkich i ruchliwych ludzkich skupisk. Gdy dla naszego własnego dobra przyszło nam pozostawać w domach, może pojawić pytanie: Co zrobić z dłużącym się czasem? Trzeba wyłączyć w sobie „szwendacza” i zająć się czymś na miejscu. Można oczywiście rozmyślać i medytować, ale potrzebne jest jakieś urozmaicenie. Wtedy dobrze jest zająć się prostymi sprawami. Wtedy nastaje czas Marty. Pokrzepiające historie Nawet powierzchowny czytelnik Biblii zna historię Marii i Marty z Betanii. W domu dwóch sióstr i ich brata Łazarza Pan Jezus był częstym gościem, przyjmowanym z wyjątkową serdecznością. Oczywiście każda z sióstr miała swoją receptę na Jego przyjęcie. Każda z nich chciała okazać Mu swoje zainteresowanie. O Marii mówimy częściej, ale nie na jej postawie chcemy się tu skupić. Marta realizowała się w[...]

miniatura

  Czas pasyjny powinien być okresem zadumy, przede wszystkim nad sobą. Nad własnym życiem: czy jest ono godnym życiem autentycznego, wierzącego chrześcijanina, czy tylko jego obowiązującą aktualnie karykaturą, z podtekstem polityczno-patriotycznym. W toku ciągłych kampanii wyborczych, gdy program partyjny chce być ważniejszy od dekalogu czy etyki chrześcijańskiej, rzeczywistością stały się znowu słowa Izajasza sprzed 2700 lat: „Oto gdy pościcie, kłócicie się i spieracie, i bezlitośnie uderzacie pięścią. Nie pościcie tak, jak się pości, aby został wysłuchany wasz głos z wysokości (...). Wasze winy są tym, co was odłączyło od waszego Boga, a wasze grzechy zasłoniły przed wami Jego oblicze, tak że nie słyszy” (Iz 58,4; 59,2). Kwitnie partyjny i narodowy szowinizm, szukanie i demaskowanie rzekomych wrogów wśród tych, którzy mają[...]