miniatura

Wielkanoc i niedziele po niej następujące są szczególnymi dniami w liturgicznym kalendarzu Kościoła oraz w życiu każdego i każdej z nas. Jak uczę konfirmantów, czas ten powinien być radosny, ma przypominać o pokonaniu śmierci, dlatego też w te dni  dużo mówimy o życiu wiecznym. Sprzyja temu odradzająca się po „zimowej śmierci” przyroda. W wielkanocne święta, a często i w inne niedziele, które są symbolem życia i zmartwychwstania, spotykamy się rodzinnie i z przyjaciółmi – przy wypiekach i raczej suto zastawionym stole. Nie brakuje na nim niczego, co lubimy i co zaspokaja nasze oczekiwania i pragnienia. Już po świętach obejrzałem w telewizji kilka filmów dokumentalnych o losach Polaków, Romów i Żydów, nie tylko na terenach dawnej Polski, ale i w całej owładniętej II wojną światową Europie. To, co utkwiło mi w pamięci, a[...]

miniatura

Uchwała o obronie dobrego imienia papieża Jana Pawła II została przyjęta przez Sejm Rzeczpospolitej. Bardzo podoba mi się tok myślenia naszych parlamentarzystów. Ale nie zamierzam analizować, co chciano taką uchwałą osiągnąć. I czy będzie ona skuteczna. Nie będę się zajmował merytoryczną treścią podjętej uchwały i nie będę polemizował z jej słusznością czy koniecznością podjęcia tej politycznej decyzji. Temat jest mi zupełnie obojętny. Poglądy mam przeciwne – co do logiki nakazowego i ustawodawczego formułowania zasad badania i zabezpieczania przeszłości i życiorysu publicznych postaci. Słuszności bądź niesłuszności podejmowanych przez nie decyzji, bądź ich niepodejmowania. Chętnie jednak pochylę się nad takim sposobem myślenia i ideą ochrony uchwałą pojedynczej osoby lub gremium decyzyjnego w dowolnej strukturze. Zatem,[...]

miniatura

Polexit już tuż, tuż. Wydaje się, że niewiele trzeba, aby nastąpił. Przeciwnicy wspólnej Europy dobrze wykorzystują czas wojny, inflacji, pocovidowych powikłań zdrowotnych Polaków, aby sukcesywnie poddawać w wątpliwość zasadność europejskiego prawa i orzeczeń wydawanych względem naszego kraju. I aby tworzyć nowe wykładnie i reguły wzajemnych relacji. Nie tak dawno przestrzeń publiczną obiegła informacja, bardzo dobra dla frankowiczów, czyli tych, którzy mają kredyty w szwajcarskich frankach, że być może będą mogli na innych, korzystniejszych zasadach kontynuować spłatę swoich zaciągniętych w polskich bankach zobowiązań. Wielu komentatorów tę sugestię z radością omawia, choć to jeszcze nic pewnego. Tak naprawdę powody do radości będą mieli dopiero wtedy, gdy takie orzeczenie, po pierwsze, zostanie wydane przez unijny sąd, a po[...]

miniatura

Kilka lat temu pewna pani z dobrze rozpoznawalnej partii lansowała hasło: „Polska w ruinie”. Wydarzenia ostatnich dni i miesięcy: wojna w Ukrainie, trzęsienie ziemi w Syrii i Turcji czy wybuch gazu na ewangelickiej plebanii w Katowicach-Szopienicach unaoczniają nam pojęcie ruin. Połączone jest ono z obrazem całkowitego zniszczenia całej przestrzeni, na której żyli, modlili się, pracowali czy wypoczywali ludzie. Mija pierwszy rok wojny rosyjsko-ukraińskiej, a właściwie Rosji z państwami zachodniej demokracji. Wydano już olbrzymie kwoty na dozbrojenie walczącej Ukrainy, na służby medyczne, logistykę, na wsparcie dla uchodźców, ale także na utrzymanie funkcjonowania państwa, które broni się przed agresorem. Niestety ofensywa trwa i coraz większy jest ból i tragiczne doświadczenia ludności. Zagubiony zachodni świat nie umie zrozumieć i zaakceptować[...]

miniatura

  Żyjemy w społeczeństwach na ogół demokratycznych i w czasach dostępu do powszechnej informacji. Dostępnych jest też wiele publikacji popularno-naukowych, odkrywających przed czytającym dawny i współczesny świat wierzeń i religii. Wydaje się, że coraz większa wiedza o ludziach, o zasadach demokracji, która daje wolność i poszanowanie każdemu człowiekowi, ale również o własnej religijności w zglobalizowanym świecie, wpływa na każdego z nas. Ma to także wpływ na nasze zachowanie, emocje i naszą pobożność. W chrześcijaństwie, przy całej jego różnorodności na różnych kontynentach, coraz częściej dla dużej części wiernych nieakceptowalne stają się zasady i normy pobożności narzucone przez dogmaty określane przez hierarchów. Wywołują społeczne sprzeciwy i negatywne podejście do poszczególnych wyznań. W europejskiej tradycji[...]

miniatura

Święta Bożego Narodzenia w swojej istocie są świętami rodzinnymi, które – jak nakazuje tradycja i ludowe zwyczaje – spędza się w kręgu najbliższych i ważnych sercu przyjaciół. Nie dla wszystkich jednak ten czas jest tak samo przyjemny. Od listopada poprzez świąteczny czas, a później aż do kwietnia w związku z odpisami 1% od naszych podatków, jesteśmy bombardowani reklamami. Najpierw pokazującymi uśmiechnięte wielopokoleniowe rodziny przeżywające radość wigilijnego albo świątecznego dnia przy suto zastawionym stole. A od Nowego Roku – chorymi i niepełnosprawnymi poszukującymi wsparcia. Rozumiem przekaz i cel tych reklam, spotów i społecznych ogłoszeń, ale uważam, że niektóre z nich są okrutne. I choć może osiągają cel w postaci pozyskanych środków, ale z ewangeliczną miłością nie mają wiele wspólnego. Przed świętami w[...]

miniatura

Zastanawiam się, co tak właściwie się stało, że młodzi ludzie w naszym kraju, ale nie tylko młodzi, przestali chodzić do kościoła, a niektóry wręcz pałają do Kościoła niechęcią. Próbując odpowiedzieć na tak postawione pytanie, możemy opowiadać o sekularyzacji, dobrobycie, rozwiązłości, zapracowaniu, zagubieniu, kościelnych aferach, emancypacji, pedofili, transmisjach internetowych lub telewizyjnych itd. i w ten sposób usprawiedliwiać trochę nieobecnych w kościele. Mam mimo wszystko nadzieję, że ta absencja i jej przyczyny naszego Kościoła nie dotyczą. Gdy pisze się lub mówi w Polsce o odchodzeniu od Kościoła, to patrzy się i ocenia wszystko w oparciu o bezwzględnie większościowy Kościół Rzymskokatolicki. Odchodzenie od Kościoła instytucjonalnego zauważalne jest jednak we wszystkich krajach cywilizacji zachodniej, nie dotyczy[...]

miniatura

  Przed ćwierć wiekiem rozpoczął się ostatni rok szkolny dla małej wiejskiej szkoły podstawowej w Lasowicach Małych. W miejscowości, gdzie od prawie 100 lat istniała szkoła, podjęto decyzję o zamknięciu tej lokalnej placówki. Po prawie trzech latach od zamknięcia obiektu, Parafia Ewangelicko-Augsburska w Lasowicach Wielkich podjęła decyzję, aby ten budynek szkolny należący kiedyś do Kościoła, odzyskać. Bez zwracania się do działającej wówczas kościelnej komisji rewindykacyjnej, kupiła nieruchomość, aby w nim utworzyć lokalny, wiejski dom kultury dla młodszych i starszych. Obiekt, zanim został placówką gminną, był szkołą ewangelicką. Przez lata niedofinansowany, był w bardzo złym stanie. Jak pisała na łamach „Zwiastuna Ewangelickiego” 20/2004 Danuta Plinta-Wawrzyniak, „gmina próbowała znaleźć na niego nabywcę, ale[...]

miniatura

  Nie jest łatwo znaleźć pozytywne informacje w przestrzeni publicznej. Zatem nie będzie pozytywnych treści, a tylko realne spojrzenie na finansową i wojenną rzeczywistość. Kilka osób podczas przypadkowego, wakacyjnego spotkania w rozmowie ze mną zauważyło, że w „Zwiastunie Ewangelickim” w moich felietonach, mało jest treści o charakterze religijnym. Zapewne tak – odpowiedziałem – ale drukowane są w towarzystwie rozmyślań, modlitw oraz biblijnych artykułów, dlatego uznaję, że w moich tekstach mniej będzie kazania, a więcej osobistego spojrzenia na realne wydarzenia dziejące się wokoło nas i mające wpływ na naszą kościelną i świecką codzienność. Wojna wywołana przez Rosję w Ukrainie trwa już ponad pół roku. I nie mam satysfakcji, że w marcu tego roku należałem do tych nielicznych, którzy uważali, że nie skończy się szybko.[...]

miniatura

Wśród przebywających w Polsce ukraińskich matek z dziećmi można zaobserwować obecnie trend powrotów do swoich domów w Ukrainie. Właściwie należałoby się cieszyć, że agresorowi wojna i zajmowanie nowych terytoriów podbijanego państwa nie idzie dobrze. I że armia ukraińska – zaopatrywana w amunicję i bojowy sprzęt przez wiele państw świata – daje radę. W naszych sercach oraz materialnie wspieramy Ukraińców i cieszymy się, że skutecznie odpierają agresora. To jest pozytywna informacja. Ale jak się dowiedziałem, podobno w Ukrainie powstało wiele nieformalnych grup: bojowych czy partyzanckich, nie wiadomo jakiej narodowości, które wykorzystując słabość państwa i skierowanie jego uwagi na walkę w bezpośrednim starciu, rabują i zastraszają ludność małych wiosek i osad. O tym nie informują media, bo te znajdują się na linii frontu albo w[...]