miniatura

Minione stulecie było czasem skrajności. Obok haseł radykalnie lewicowych pozytywny odzew społeczny odnosiły też hasła skrajnie prawicowe, nacjonalistyczne. Efektem były wojna i ludobójstwo. Nie można o tym zapominać. W okresie międzywojennym ubiegłego wieku, w Europie, ale także poza nią, funkcjonowało hasło międzynarodówki komunistycznej: Proletariusze wszystkich krajów łączcie się. W wielkim skrócie, podczas trwania wielkiej biedy od przełomu XIX/XX w., robotnicy w różnych krajach Europy występowali przeciwko wyzyskowi, morderczo ciężkiej pracy, która była nienormowana i beznadziejnie wynagradzana. Występowali przeciwko niewolniczemu traktowaniu, dzięki któremu bogacili się nieliczni właściciele fabryk, kopalń i innych zakładów pracy. Powstawały społeczne ruchy promujące idee socjalistyczne, ale i bardziej radykalne – komunistyczne.[...]

miniatura

Nie trzeba być uważnym obserwatorem życia społecznego w naszym kraju, aby zauważyć, że przed świętami, jakoś tak nagle i wyjątkowo, i zauważalnie stajemy się lepsi. Mamy otwarte serca i portfele dla ubogich, samotnych, bezdomnych, czy w inny sposób poszkodowanych przez życie. To dobrze. I jest to piękne. Z jednym zastrzeżeniem. Dni poprzedzające Wigilię Świąt Bożego Narodzenia to co roku prawdziwy wysyp wszelkiego rodzaju dobroczynności, w tym przedświątecznych wigilijek. Wiele firm, restauracji, pomoc społeczna i organizacje społeczne organizują i wydają posiłki, robią świąteczne paczki, kupują słodycze, obdarowują nimi tych, którym z różnych powodów żyje się trudniej i los doświadcza ich chorobami, kalectwem lub niezamożnością. Taka działalność jest godna pochwały i zauważenia. To pięknie, że przed światami wielu z nas[...]

miniatura

Zapewne ci ludzie uważają się za natchnionych Duchem Świętym, chodzą na niedzielne msze/nabożeństwa, przystępują do Komunii Świętej i są przykładnymi chrześcijanami. To tylko pozór, że postrzegamy ich jako tych o konserwatywnych poglądach. Są przecież uśmiechnięci i życzliwi. Bronią życia od poczęcia, ale są zwolennikami kary śmierci. Nie rozumieją, jak można chorować na depresję i jak można zakochać się w koleżance lub koledze, który jest tej samej płci. Święte obrazy wieszają na ścianach i wystawiają przed domami, krzyż noszą na piersiach, aby wszyscy widzieli, że są wierzący i praktykujący. Są współczesnymi faryzeuszami surowo oceniającymi innych. Gdyby mogli, to wymierzaliby innym kary, uzurpując sobie reprezentowanie na ziemi samego Boga. Im kara wymierzona w Boże imię bardziej bolesna, tym daje im większą radość i[...]

miniatura

Przyznam, że ostatnio jestem przygnębiony i nie wiem, jak z radością opowiadać Ewangelię. Opowiem w związku z tym, w wielkim skrócie, o pewnym niezaplanowanym spotkaniu. Jak to czasem bywa, spotykamy różnych ludzi, których nie widzieliśmy czasem od dawna. I ja miałem przyjemność pewien czas temu spotkać się z dawno nie widzianą koleżanką, jeszcze z czasów prowadzenia obozów młodzieżowych. Przystanęliśmy i po wymianie tradycyjnych przy takich okazjach serdecznościach i rutynowych odpowiedziach na pytania „co u ciebie”, rozmowa przeszła na społeczną i kościelną ścieżkę, i na zawód, który wykonuję. Wtedy dowiedziałem się, że moja rozmówczyni przestała chodzić do kościoła kilka lat temu, dzieci też nie posyła na lekcje religii, bo nie akceptuje politycznej i religijnej przemocy, jaką stosuje Kościół w Polsce. Nie utożsamia się z[...]

miniatura

Do zapisania tych myśli skłoniła mnie niedawna inauguracja igrzysk olimpijskich i dyskusja o naruszaniu religijnych wartości podczas tej uroczystości. Ale odpuściłem sobie komentowanie tych zdarzeń. Uznałem, że przecież igrzyska olimpijskie same w sobie były wymyślone jako pogańskie święto, gloryfikujące starożytnych greckich bogów, z udziałem niewolniczych sportowców, później wspólnie opisywanych w greckiej mitologii. I chyba nie ma się co dziwić, że właśnie ten wątek w przedstawieniu inauguracyjnym został przywołany. W późniejszych czasach, gdy na arenie politycznej wyrosło Cesarstwo Rzymskie, zmienili się bogowie i rywalizację sportową zamieniono na mało sportową rywalizację gladiatorów w imię innych bogów, a właściwie tych samych, ale inaczej nazywanych. Po prawie dwóch tysiącach lat, ta idea ożyła w formie nowożytnej olimpiady,[...]

miniatura

Przyznam, że męczy mnie już rozpoczęta znów na nowo publiczna dyskusja na tematy obyczajowe: o aborcji, związkach partnerskich, tabletce „dzień po” itd. Od ponad trzydziestu lat, czyli całe moje dorosłe życie, o tym się tylko gada i gada, ludzie się kłócą, zrywają ze sobą kontakty i nic dobrego to nie przynosi. W fundamentalistycznym i skrajnie katolickim społeczeństwie, a tak naprawdę mało religijnym, przywódcy i zarządzający mają na ogół inny pogląd, niż ci, którzy ich wybierali, bo nie tylko pod kątem światopoglądu wybiera się polityków. Dopóki żyje to pokolenie, i ja w nim, chyba niewiele da się zmienić. Podobnie jest też w środowisku ewangelickim. Niestety i w państwie, i w Kościele, co dzieje się automatycznie, bo przecież obywatel to też współwyznawca, są środowiska, które chcą zaostrzać podział światopoglądowy i[...]

miniatura

Duże poruszenie, szczególnie w damskim, ale i w męskim towarzystwie, wywołała ostatnia decyzja parlamentu dotycząca odrzucenia ustawy o depenalizacji, czyli rezygnacji z karalności, aborcji. W mediach i na wszelkich społecznościowych portalach pojawiło się wiele wielkich i groźnych słów odwołujących się do Pana Boga. Nie do końca jestem przekonany, czy taka argumentacja jest odpowiednia, skuteczna i czy służy Kościołowi. Patrząc na społeczne obruszenie – chyba nie. Należę do osób, które opowiadają się za uregulowaniem prawnym wszystkich tak ostatnio dyskutowanych kwestii, czyli: możliwości dopuszczalności aborcji, związków partnerskich, eutanazji, a także kontrolowania rynku narkotyków, prostytucji, sprzedaży alkoholu itd. A przede wszystkim jestem zwolennikiem sumiennych, konkretnych i prawdziwych informacji na te tematy, a nie tylko[...]

miniatura

Już za nami maraton wyborczy: wybieraliśmy swoich przedstawicieli do wszelkich gremiów i władz – lokalnych, wojewódzkich i parlamentarnych. Sporo się zmieniło i będzie się jeszcze zmieniało. Zmieniają się ludzie, zmieniać się będzie forma i sposób sprawowania władzy, określania co ważne i w jakim kierunku powinno rozwijać się społeczeństwo. Piszę to w dniu zakończenia roku szkolnego, choć zapewne młodzież nazwałaby go dniem rozpoczęcia wakacji. Niezależnie od nazwy, w szkołach kończy się etap nauczania. Mimo to, chcę spojrzeć na lekcje religii, czyli ewangelicką katechezę. W „Gazecie Wyborczej” z dnia 18 czerwca 2024 roku ministra edukacji Barbara Nowacka mówi o nadciągających zmianach: „My chcemy rozdziału Kościoła od państwa. Chcemy traktować Kościół z pełnym szacunkiem i zrozumieniem – podkreśliła Nowacka. Co planuje[...]

miniatura

Co można jeszcze zrobić, aby młodzież przestała chodzić do Kościoła? Takie pytanie zrodziło się w moim sercu, gdy jechałem samochodem, by odprawić wielkopiątkowe nabożeństwa. Odprawiam nabożeństwa w kilku miejscach, więc czasami pomiędzy nimi słucham wiadomości. To znamienne, że zamiast kierować się na Golgotę, moje myśli krążyły wokół usłyszanych wieści. I nie były to doniesienia wojenne, ale też nie informacje o czasie Wielkiego Tygodnia obchodzonego przez chrześcijański świat ani o Wielkim Piątku. To nawet nie dziwi, bo przecież w Polsce, „wierzącym” kraju, w którym wartości chrześcijańskie są na ustach wielu, nie obchodzi się szczególne Wielkiego Piątku. Zakłady pracują, na polach rolnicy wywożą obornik, sieją, nawożą, w sklepach do późnych godzin kwitnie handel, ludzie sprzątają mieszkania i ogrody, gotują, robią[...]

miniatura

Zapewne nie jestem odosobniony w poczuciu, że sprawy, dotyczące przeciętnego człowieka chcącego żyć w spokoju, idą w złym kierunku. Niedawno pojawił się w przestrzeni publicznej zwrot: „wychowywanie w/do cywilizacji śmierci”. Odnosił się wprawdzie do aborcji, ale myślę, że dobrze pasuje do wychowywania zmanipulowanych społeczeństw do walki jednych przeciw drugim. Do uodpornienia na przemoc i krzywdę, i do obywania się bez wyższych wartości. Przygotowywanie ludzi do zabijania wydaje się celem współczesnych twórców kultury masowej, ale też wielu polityków. Z takim tematem przewodnim tworzymy bajki dla dzieci, gry komputerowe dla młodzieży czy filmy dla dorosłych. Większość opowieści, które zajmują umysły i serca dzieciaków i młodzieży, ma związek z walką w imię jakiejś rzekomo wyższej sprawy. Postaciami i odbiorcami filmów, bajek[...]