miniatura

Gdy pojawiłam się w domu sióstr, żeby spisać wspomnienia s. Anny, na początku usłyszałam niezwykle cenne słowa, które mnie poruszyły i pobudziły do refleksji. W świecie, w którym żyjemy, warto być „kimś”, opłaca się „mieć”, ale dziwi, żeby poświęcać się dla Boga? To nie jest popularne, a jednak moja rozmówczyni z radością w głosie i z uśmiechem na twarzy, opowiadając o swojej służbie powiedziała: „Warto było żyć, żeby pomagać innym”. s. Anna Cieślar Na Rok służby dla Pana zgłosiłam się za namową mojego taty w 1970 roku, w wieku 16 lat. Bardzo miło wspominam ten czas, zaś praca, jaką wykonywałam, bardzo mi odpowiadała. Wspominam też z tego okresu siostrę Rutę Fromm, która była dla mnie autorytetem, która prowadziła wspaniałe wykłady dla nas, i od której nauczyłam się wielu cennych rzeczy. Potem przydawały[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się