miniatura

Jaką książkę sprzedano do tej pory w ponad 100 milionach egzemplarzy? Jaka publikacja wydawana jest co roku w blisko 40 wersjach językowych w ponad 100 krajach świata? Odpowiedź może zaskakiwać. To nie Biblia ani żadna inna z objawionych ksiąg. To ukazująca się już od połowy XX wieku Księga rekordów Guinnessa. Motto: „Nigdy nie wątp, że mała grupa myślących i oddanych obywateli może zmienić świat. W rzeczywistości tak zawsze się działo”.  Margaret Mead, antropolożka Chęć bycia Kimś przez duże „k” popychała i popycha nadal ludzi do podejmowania niezwykłych działań wykraczających poza codzienność i stanowiących wyzwanie dla ludzkich możliwości i zdolności. By urzeczywistniać swoje marzenia i pragnienia, już od zarania dziejów ludzie starali się upamiętnić w różny sposób historię własnego życia. Faraonowie budowali[...]

miniatura

  Opowiadać o Wojciechu Gersonie, wybitnym malarzu i pedagogu schyłkowego okresu romantyzmu, to jakby opisywać wielkie rozłożyste drzewo, w cieniu którego jakże wielu znalazło schronienie. Wiatr historii poprzenosił jego nasiona w przeróżne przestrzenie naszej rzeczywistości. Nie sposób posłużyć się szablonem wobec takiej osobowości. Ponieważ jednak zeszły się aż dwie rocznice: 190. rocznica urodzin i 120. rocznica jego śmierci, przyjrzyjmy się tej postaci z kręgu niezwykłych warszawskich ewangelików. Autoportret malarza z 1885 r., Muzeum Narodowe w Warszawie, fot. cyfrowe.mnw.art.pl Wojciech Gerson urodził się w Warszawie 1 lipca 1831 roku, zmarł tamże 25 lutego 1901 roku. Jego grób znajdziemy na ewangelickim cmentarzu przy ul. Młynarskiej. Jego rodzice – Wojciech i Antonina z Dietrichów – nie mieli polskich korzeni: przodkowie ojca[...]

miniatura

– kobiety w Ewangelickim Kościele w Syrii i Libanie Kobiety zawsze były zaangażowane w życie Kościołów ewangelickich na Bliskim Wschodzie. Wkrótce po założeniu Kościoła prezbiteriańskiego w 1920 roku powstały pierwsze koła kobiet. Grupy te często mają swe źródło w spotkaniach godzin biblijnych, a później przekształcają się w zorganizowane koła kobiet. Od początku kobiety angażowały się w działalność misyjną, szczególnie w pracę z ubogimi. Działalność pierwszych prezbiteriańskich misjonarek, takich jak Sarah Smith, która poświęciła się edukowaniu dziewczynek i kobiet, stworzyła podwaliny pod pierwszą w całym Imperium Osmańskim szkołę dla dziewcząt. Poprzez edukację dziewczynek Kościół ewangelicki przyczynił się do zmiany stosunku do kobiet w całym regionie. Jeżeli kiedyś posłanie córki do szkoły było powodem do[...]

miniatura

  Gdyby nie mój tata, to pewnie nie poznałbym radości płynącej z momentu, w którym ulubiona drużyna piłkarska zdobywa upragnionego gola dającego zwycięstwo w ważnym meczu. Pewnie nie zakochałbym się też do szaleństwa w naszym mieście – Ostródzie. Gdyby nie moja narzeczona Marta, to pewnie nie dowiedziałbym się, czym jest prawdziwa miłość i faktycznie byłbym „jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”. Gdyby nie moja firma, do której trafiłem absolutnie przypadkiem, pewnie nie realizowałbym swoich pasji, podróżując przy tym po świecie i rozwijając się na wielu polach. Takich chwil, w których w odpowiednim momencie trafia się na odpowiednią osobę bywa w życiu nas wszystkich więcej. Gdy już myślałem, by całkowicie wypisać się z Kościoła chrześcijańskiego, bo nie odgrywał on w moim życiu praktycznie żadnej roli, poznałem[...]

miniatura

  Obaj jesteśmy starszymi braćmi i zdarzały nam się sytuacje, w których trzeba było zająć się rodzeństwem. Rodzice zawsze powtarzali nam, że mamy być za nie odpowiedzialni. Oznaczało to, że powinniśmy otoczyć je opieką i ochroną. Mieliśmy się zająć rodzeństwem w taki sposób, żeby było bezpieczne. Musieliśmy stawiać granice, ale też dawać przestrzeń na zabawę. Była to olbrzymia odpowiedzialność. Teza 7Świecka odpowiedzialność chrześcijan jako posłuszne współuczestnictwo w stwórczym działaniu Boga. Odpowiedzialność jest czymś, co szczególnie wyróżnia nas jako chrześcijan. Wierzymy, że Bóg nie tylko stworzył świat na samym początku, ale jest w nim obecny także dzisiaj i stara się robić wszystko, by o niego odpowiednio zadbać. Miłość motywacją sióstr i braci Kiedy przyglądamy się otaczającemu nas światu,[...]

miniatura

– czyli o mocy ludzkich słów Natrafiłem ostatnio na osobliwą historię. Wprowadza ona trafnie w tematykę siły i słabości ludzkiej mowy i zarazem mocy Słowa Bożego.   Pewien filozof oznajmił swemu służącemu, że następnego dnia ma zamiar podjąć przyjaciół obiadem, i polecił mu kupić na targu to, co znajdzie najlepszego. Następnego dnia filozof wraz z gośćmi zasiedli do stołu. Służący wniósł półmiski – pięć dań z ozorków. Gospodarz stracił cierpliwość i zapytał służącego: – Czy nie kazałem ci kupić na rynku tego, co najlepsze? – Przyniosłem z targu rzecz najlepszą – języki. Czyż język nie zjednuje nam przyjaciół, nie dowodzi elokwencji i dobroci? Filozof odpowiedział sprytnie: – Jutro masz przynieść to, co będzie na rynku najgorszego. Następnego dnia filozof zasiadł do stołu i znów dostał jedynie dania z[...]

miniatura

Żyjemy w czasach niepokoju. Wynika on z rozwarstwiających się coraz bardziej nierówności społecznych, postępującego bezrobocia. Także z ciągłych reform, które bardziej są deformami wielu ważnych instytucji państwa, z których tworzą się powoli karzełki polityczne, nie mające nic wspólnego ani z prawdą, ani ze sprawiedliwością – ani z ludzką, ani z Bożą. Takie pojęcie prawdy i rzeczywistości tworzą ludzie podobno nieprzeciętni, których nazwiska często są poprzedzone tytułami profesorskimi nadawanymi przez szacowne uczelnie. Można było mieć nadzieję, że takie grono w szeregach decydentów zagwarantuje nam to, co najbardziej w tej chwili w kraju potrzebne, czyli spokój społeczny i pokój. Jednak wydaje się, że współcześni, pełni „patriotyzmu” decydenci odważyli się już mieć nasz naród w nosie. Niestety, potwierdza się opinia[...]

miniatura

  Rzemieślnik za pomocą danego narzędzia i materiału może stworzyć określony produkt. Garncarz swoimi dłońmi z gliny ulepi garnek. Stolarz piłą i strugiem z kawałka drewna zrobi solidny stół, a kamieniarz młotkiem i dłutem z marmuru wyrzeźbi godny podziwu pomnik. Bóg też jest rzemieślnikiem, zaś jego produktem jest świat oraz ludzie żyjący na tym świecie. Jakiego więc narzędzia i materiału użył ów niebiański Rzemieślnik? Teza 6Luteranie rozumieją świat jako dobre stworzenie Boga, który poprzez swoje Słowo i Ducha sprawia i zachowuje wszystko, co istnieje, i prowadzi tenże świat ku swej chwale. Najprostszą i najtrafniejszą odpowiedzią na pytanie: „Z jakiego materiału Bóg stworzył świat?” jest stwierdzenie: „Z niczego”. Dochodzi tutaj do głosu filozoficzna koncepcja creatio ex nihilo (stworzenie z niczego). Teoria ta głosi,[...]

miniatura

  Pojęcia, którymi posługujemy się na co dzień, pod wpływem czasu i okoliczności zmieniają swoje znaczenie, często poszerzając zakres znaczeniowy. To zupełnie jak z toyotą. W wydanej na przełomie wieków książce 50 firm, które zmieniły świat, autorzy pokazują, że ta nazwa kojarzona była pierwotnie ze szwalnią pana Toyoty. Kto dzisiaj o tym pamięta?  Tak też jest ze słowem wspólnota. Słowo wspólnota kojarzone bywa różnie: ze wspólnotą mieszkaniową, Wspólnotą Niepodległych Państw, Wspólnotą Anonimowych Alkoholików, Europejską Wspólnotą Gospodarczą itd. Możliwe, że ktoś powie: wspólnota kojarzy mi się z Kościołem. Mam podobne skojarzenia, z tym zastrzeżeniem, że w odróżnieniu od wielu innych wspólnot owa kościelna wspólnota ma podwójny wymiar. Wspólnota grzeszników Pierwszy absolutnie intymny, gdybym miał ją[...]

miniatura

  Na pytanie o moją luterańską tożsamość nie mogę odpowiedzieć bez krótkiego powrotu do przeszłości i do uwarunkowań, w których przyszło żyć luteranom na Dolnym Śląsku. Po wojnie zjawili się tam Polacy z wielu regionów Polski i Europy. Zatrzymam się na Wałbrzychu, gdzie się urodziłam i skąd pochodziła moja mama – ewangeliczka od kilku pokoleń. Mama była autochtonką, która poznała katolickiego przybysza z Wielkopolski. Ona nie znała języka polskiego, on – z obozową przeszłością – miał już z językiem niemieckim do czynienia. Nie byli odosobnionym przypadkiem. Dla kolorytu dopowiem jeszcze, że przy ulicy, gdzie mieszkali i gdzie ja nadal mieszkam, większość sąsiadów była reemigrantami z Francji. Okres powojenny zmienił oblicze miasta. Jedni musieli je opuścić, inni przybywali, gdyż ocalała miejska substancja gwarantowała[...]