miniatura

W trakcie pierwszych trzech lat studiów teologicznych w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej byłem członkiem zespołu wokalno-instrumentalnego Effata. W roku akademickim, w trzy weekendy w miesiącu, wyjeżdżaliśmy do zapraszających nas ewangelickich parafii. Pamiętam te wyjazdy jako niezwykłe spotkania z ludźmi w różnym wieku, fantastyczne impulsy do studium teologicznego, możliwość poznawania życia Kościoła od różnych stron, w zróżnicowanej sytuacji diaspory. Wcześniej znałem Kościół w diecezji cieszyńskiej, z której pochodzę. Wyjazdy z Effatą pozwoliły mi poznać inną ewangelicką diasporę w Polsce. Jak się później okazało, służba w niej wciągnęła mnie tak bardzo, że nigdy nie miałem potrzeby powrotu do diaspory ewangelickiej w diecezji cieszyńskiej. Wiem, że to budzi zdziwienie, niezrozumienie. Usłyszałem nawet, że zapominam o[...]

miniatura

Przed nami wakacyjny czas dla młodzieży, dla pracujących czas urlopów wypoczynkowych. Warszawa zmienia się w tym czasie. Znikają uliczne korki, pieszych też mniej na ulicach. W urzędach mniej gwaru. Rosną sterty składanych dokumentów. Urzędnicy wezmą je do obróbki po powrocie z letniego wypoczynku. Ogólnie w mieście czuje się trochę senną atmosferę. Tak jest co roku. Nikogo to nie dziwi, nie irytuje. W końcu urlop wypoczynkowy to „rzecz święta” – jak wielu uważa. Niech nas nie wprowadzi w błąd odmieniona dynamika życia stołecznej metropolii. Przejezdne ulice, mniejszy ruch na chodnikach i nieco senna atmosfera trwają krótko – zaledwie dwa miesiące. Potem wszystko wraca do tak zwanej normy. Znowu pojawią się tłumy pieszych, korki samochodowe, gwar i pośpiech w urzędach, hałas w szkołach i przed nimi. Życie znowu będzie jak silny wir,[...]

miniatura

„Kiedy rozpoczyna się adwent?” – nauczycielka zapytała dzieci. „Pierwszego grudnia!” – odpowiedział jeden z uczniów. Pozostałe dzieci potakiwały kiwając głowami. Ich twarze zdobiło zadowolenie i pewność odpowiedzi. Zdziwienie było ogromne, kiedy usłyszały, że adwent rozpoczyna się 1. Niedzielą Adwentu. „Nie, adwent rozpoczyna się 1 grudnia!” – bronił swojej odpowiedzi uczeń. Część uczniów weszła z nim w sojusz i zdecydowanie potwierdzali, że na pewno pierwszego grudnia. Prowadząca zajęcia zapytała: „Dlaczego akurat wtedy?”. „No bo przecież w kalendarzach adwentowych z supermarketu pierwsza czekoladka jest pod datą 1 grudnia” – uzasadniły dzieci. Po tym zdarzeniu, w kolejną niedzielę w trakcie nabożeństwa w kościele Świętej Trójcy, kiedy dzieci podeszły przed ołtarz, aby odebrać latarnie ze światłem i pójść z[...]

miniatura

  Jesteśmy w środku urlopowego czasu. Część z nas już powróciła do domu i zdążyła rozpakować walizki. Inni szykują się do podróży. Odpoczynek jest potrzebny. Potrzebujemy oderwania się od codziennych spraw, łakniemy głębokiego oddechu, żeby po urlopie wrócić do swoich zajęć ze zregenerowanymi siłami, zrelaksowanym umysłem, odnowionym spojrzeniem. Co prawda w tym roku zapał do wyjazdów studzi drożyzna, wojna w Europie i wzrastająca kolejna fala koronawirusa, ale tak jesteśmy stworzeni, że odpoczynek jest nam niezbędny. Jeśli nie odpoczywamy, organizm przypomni nam: nie żyjesz, żeby pracować. Jak czytamy w Księdze Kaznodziei Salomona: „Na wszystko jest odpowiednia pora i każda rzecz pod niebem ma swój właściwy czas” (Koh 3,1; BE). Nie musimy wyjeżdżać, żeby odpocząć, ale odpocząć musimy, aby żyć i móc efektywnie pracować. W[...]

miniatura

Mam wrażenie, że dożyliśmy czasów, w których wprost nastała moda, żeby nie wierzyć w Boga! Już w przedszkolu dziecko potrafi powiedzieć, że nie wierzy w Boga! Tak, nie żartuję. Pewnie dziecko usłyszało takie wyznanie w swoim otoczeniu i powtarza za tymi, którzy są dla niego wzorem. „Nie wierzę w Boga!” – mówią także młodzi ludzie w szkole podstawowej, w szkole ponadpodstawowej, studenci, dorośli i bardzo dojrzali ludzie. Także sędziwi ludzie wyznają: „Nie wierzę w Boga!”. Naturalnie słyszymy również wyznanie: „Wierzę w Boga”. Tak również potrafi powiedzieć już dziecko w przedszkolu. Pewnie tak mówi naśladując tych, którym ufa i którzy są dla niego wzorem. „Wierzę w Boga” – mówią także młodzi ludzie w szkole podstawowej, w szkole ponadpodstawowej, studenci, dorośli i bardzo dojrzali ludzie. Także sędziwi ludzie[...]

miniatura

  Wschodni chrześcijanie tydzień później niż my obchodzili Wielki Tydzień i Wielkanoc. W Święty i Wielki Czwartek wspominali w liturgii Mistyczną Wieczerzę, umycie nóg apostołom przez Jezusa Chrystusa, ustanowienie Eucharystii, arcykapłańską modlitwę oraz zdradę Judasza. W Wielki i Święty Piątek prawosławni rozważali mękę Jezusa Chrystusa. Po dniu ciszy w Wielką Sobotę, podobnie jak my, pozdrawiali się w Wielkanoc ewangelicznym zwiastowaniem i wyznaniem: „Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał!”. Myślę, że w tym roku refleksja o pasji, czyli męce Pańskiej, pogardzie wobec Syna Człowieczego, o śmierci, o przekleństwie, a potem także o życiu, zmartwychwstaniu, zwycięstwie, o pokoju i błogosławieństwie, porusza silniej i głębiej, zarówno zachodnich, jak i wschodnich chrześcijan. Niewątpliwie dzieje się tak w związku[...]

miniatura

W roku 1961 prezydent Stanów Zjednoczonych John Kennedy obiecał, że do roku 1970 Amerykanie wyślą człowieka na Księżyc. W Wigilię Świąt Narodzenia Pańskiego roku 1968 Agencja Kosmiczna NASA wysłała w ramach programu Apollo drugą misję załogową. Załoga Apollo 8 – Frank Borman, James Lovell, William A. Anders – jako pierwsza w historii okrążyła Księżyc. Jej członkowie byli pierwszymi ludźmi, którzy z orbity okołoksiężycowej obejrzeli 40% powierzchni Księżyca, której człowiek nigdy wcześniej nie oglądał. To był znaczący krok ludzkości w przygotowaniach do lądowania na satelicie Ziemi. William A. Anders, któremu powierzono wykonywanie zdjęć w trakcie napiętego programu lotu wokół Księżyca, wspominał: „Kiedy byliśmy za Księżycem, spojrzałem za siebie. Ujrzałem wielką, czarną dziurę, żadnych gwiazd. Włosy stanęły mi[...]

miniatura

„Około południa 5 kwietnia 1943 roku Dietrich zatelefonował do swojej siostry Christine von Dohnanyi. W słuchawce usłyszał obcy męski głos. Wiedział, że w domu odbywa się przeszukanie. Dietrich pośpiesznie sprawdził biurko w swoim pokoju na poddaszu. Chciał się upewnić, że nie zostawił niczego, co gestapo mogłoby użyć przeciwko komukolwiek. Potem czekał na kolejne wydarzenia w sąsiednim domu, u swojej drugiej siostry Ursuli Schleicher. Około godziny szesnastej przyszedł ojciec Karl Bonhoeffer i przekazał Dietrichowi, że dwaj mężczyźni czekają na niego w jego pokoju na poddaszu. Chcą z nim rozmawiać”.* Chłodna noc, na niewygodnej więziennej pryczy, z 5 na 6 kwietnia 1943 roku, była dla Dietricha twardym zderzeniem z więzienną rzeczywistością Tegel – aresztu śledczego Wehrmachtu. Dla Karla i Pauli Bonhoefferów, dla rodzeństwa,[...]

miniatura

  „To Klaus Leutner odwiedził cmentarz w Altglienicke w poszukiwaniu grobu polskiej robotnicy przymusowej, ściętej w Berlinie-Plötzensee w 1942 roku. Na lewo od wejścia znajdował się zwykły kamień pamiątkowy. Napis był zwietrzały i ledwo czytelny – żadnych nazwisk, tylko liczba. Natrafił na masowy grób, w którym anonimowo pochowano 1360 ofiar nazizmu (tzw. zbiorcza kwatera urn U2). Od tego dnia robił wszystko, aby przywrócić tożsamość nieznanym. (…) Pięć lat zbierał informacje o ofiarach. Klaus Leutner dowiedział się, że na cmentarzu Altglienicke pochowani są zamordowani w obozach koncentracyjnych Sachsenhausen, Buchenwald i Dachau, ofiary mordów na niepełnosprawnych pacjentach w miejscowościach Hartheim, Sonnenstein, Bernburg, Grafeneck, Brendenburg i Hadamar oraz zabici w więzieniu Berlin-Plötzensee. Około jedna trzecia ofiar pochodziła z[...]

miniatura

W kościele Świętej Trójcy w Warszawie w piątek 16 września 2021 roku zaśpiewał nasz chór parafialny Semper Cantamus. Wykonał między innymi modlitwę Ojcze nasz z muzyką Stanisława Moniuszki. Piękna muzyka z tekstem ułożonym i podarowanym nam przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. O modlitwie Ojcze nasz mówimy, że jest wzorem, najpiękniejszą i najważniejszą z modlitw. W niej odnajdują się chrześcijanie wszystkich tradycji, w każdej szerokości geograficznej. Ta modlitwa wymaga roztropności i powściągliwości od tych, którzy zapominają, że Bóg nie wysłuchuje dla wielomówności. Jednocześnie jest modlitewnym kołem ratunkowym dla tych, którzy bardzo pragną modlić się, ale nie znajdują odpowiednich słów. Niekiedy ta najważniejsza modlitwa jest wypowiadana bezdusznie, bezrefleksyjnie. Dobrze, że co pewien czas przypomina się o tym, że[...]