miniatura

„Nie ma potrzeby, bracia, pisać wam o dniach i godzinach. Sami bowiem dokładnie wiecie, że dzień Pana nadejdzie jak złodziej w nocy. Gdy będą mówić: Pokój i bezpieczeństwo, wtedy niespodziewanie, jak bóle porodowe na kobietę ciężarną, przyjdzie na nich zagłada i nie uciekną. Wy, bracia, jednak nie przebywacie w ciemności, aby ten dzień zaskoczył was jak złodziej. Wy wszyscy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia, a nie nocy ani ciemności. Nie śpijmy więc jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi”. 1 Tes 5,1-6; BE

Koniec czasu – z czym nam się kojarzy? Tykające wskazówki, deadline w pracy, może towarzysząca wszystkiemu nerwowa atmosfera. Coś się wydarzy, będzie miało miejsce, a może coś się zmieni. Apostoł Paweł również mówi o kończącym się czasie, o tym, co ma nadejść, lecz nikt nie wie kiedy, tylko sam Bóg.

Przeżywamy końcówkę roku kościelnego, coś się kończy, coś zaczyna, znów wejdziemy w okres adwentu, oczekiwania. Apostoł Paweł mówi jednak o tym Adwencie, w którym trwamy jako chrześcijanie, o czasie podążania za Chrystusem, życiu w gotowości na przyjście tryumfatora i wyglądania Chrystusa jako Króla królów, Pana panów, czyli o paruzji.

Słowa o powtórnym przyjściu Jezusa zawsze połączone są z wezwaniem do czujności. Apostoł powiada: „ten dzień przyjdzie jak złodziej w nocy”, dlatego bądź gotowy. Paweł w swoich listach w wielu miejscach powtarza: trwaj, bądź gotowy, czujny, mężny, odważny, oby cię ten dzień nie zaskoczył. Jezus przygotowując apostołów do trwania i oczekiwania przyrównał ludzi do dziesięciu panien z przypowieści, tych mądrych, przezornych, przygotowanych, które oczekując nocą pana młodego zabrały ze sobą zapas oliwy do swoich lamp, ale i tych żyjących chwilą, które wprost nazwane zostały niemądrymi, nieprzygotowanymi. Apostoł przypomina o tym, co napędza życie chrześcijanina – o powołaniu do życia w relacji z Bogiem, do gotowości na spotkanie ze Zbawicielem.

„Kiedy nadejdzie Boże Królestwo?” – pytali faryzeusze, cieszący się poważaniem dostojni mężowie z ludu izraelskiego. Tęsknili za Królestwem Bożym. Czekali końca czasu ucisku, w jakim się znajdowali, gdy panowali nad nimi obcy. Czy i my zadaliśmy sobie kiedyś pytanie: „Kiedy przyjdzie Królestwo Boże?” W apostolskim wyznaniu wiary mówimy o Jezusie: „wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego, skąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych”. W modlitwie Ojcze nasz modlimy się: „przyjdź Królestwo Twoje”, ale może myślimy: „Tak, ale jeszcze nie teraz”.

„Kiedy przyjdzie Królestwo Boże?” – Jezus odpowiada stojącym przed Nim faryzeuszom: „Królestwo Boże jest pośród was” (Łk 17,21). Ale oni jeszcze tego nie pojęli, że jest ono obecne tam, gdzie jest Jezus. On ich zaprasza, aby podnieśli oczy i zobaczyli to, co się dzieje wokół nich. Ludzie zostają uwolnieni z nędzy, choroby, winy i grzechu. Zwiastowane jest im przebaczenie. Człowiek zostaje zaproszony, zachęcony do szczególnej więzi z Bogiem, która nie jest i nam obca. I my mamy przecież możliwość codziennej rozmowy, modlitwy, poznawania i doświadczania Boga każdego dnia, co więcej, możemy stawać pod krzyżem Zbawiciela i tam doznawać pocieszenia, możemy przychodzić po posilenie. Jezus mówi, że Królestwo Boże jest już obecne w każdym z nas, jest to zapowiedź, zwiastun tego, co stanie się naszym pełnym udziałem przy Jego powtórnym przyjściu. Więc bądź gotowy, namawia apostoł Paweł.

Przyjście Jezusa będzie może zaskoczeniem, będzie czasem, o którym nie wiemy, kiedy się wydarzy, ale Bóg jest Bogiem obietnicy, która w Jezusie Chrystusie znajduje swoje wypełnienie. Paruzja, przyjście Jezusa, nie napawa już tylko lękiem, może nastąpi znienacka, ale będzie czasem triumfu, zbawienia, historii, która wydarzyła się dla każdego z nas i jest początkiem nowego życia w Bożym Królestwie, w doświadczaniu Boga i Jego obecności. Wtedy, jak zapowiada prorok Micheasz: „Pan będzie królował na wieki!” (por. Mi 4,7). Amen.

3. Niedziela przed końcem roku kościelnego

„Zwiastun Ewangelicki” 21/2023