W dniu pisania tego felietonu prowadziłem pogrzeb pani Lidii, którą nazwałem w przemówieniu pogrzebowym bohaterką wiary. Pani Lidzia – tak do niej się zwracano i o niej mówiono – była niezwykle dobrą, miłą i sympatyczną osobą. Śpiewała w chórze parafialnym, przez kilka kadencji pracowała w radzie parafialnej, odwiedzała chorych, wspierała wszystkie działania diakonijne w parafii. Za oddanie, służbę drugiemu człowiekowi została wyróżniona „Różą Lutra” – nagrodą diecezji katowickiej. Przede wszystkim była osobą głęboko wierzącą i oddaną Kościołowi. Ponieważ nie miała dzieci, swoje mieszkanie postanowiła przekazać w darze katowickiej parafii. Gdy jej stan zdrowia tak się pogorszył, że nie mogła mieszkać sama, zamieszkała w Domu Opieki Senior Residence w Katowicach, w którym spędziła pięć lat. Ostatnie trzy lata życia[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.