Pewien czas temu zostałem zaproszony do wzięcia udziału w ekumenicznym nabożeństwie w intencji uchodźców, z modlitewnym wspomnieniem tych, którzy uciekając przed wojną i prześladowaniami stracili życie. Pomyślałem: „A jednak można” i z dużymi oczekiwaniami udałem się na nabożeństwo z udziałem duchownych różnych wyznań. Niestety, już pierwsze słowa kaznodziei sprawiły, że zrobiło mi się smutno. Duchowny zacytował werset z Listu do Galacjan 6,19: „Dobrze czyńmy wszystkim, a najwięcej domownikom wiary”, a następnie niemal całą wypowiedź wypełnił argumentacją, że jesteśmy powołani do pomocy przede wszystkim chrześcijanom, ponieważ to chrześcijanie najbardziej cierpią i są najmocniej prześladowaną grupą religijną na ziemi. Mam świadomość, że w wielu krajach chrześcijanie doświadczają ciężkich prześladowań i[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.