miniatura

Sam w mieszkaniu już kilkanaście lat. Rzadko ktoś mnie odwiedza, z wyjątkiem synów. Rzadko też sam ostatnio wychodzę, zdrowie nie zawsze pozwala, a ostatnio i wysokie ciśnienie, i stała arytmia. A także prace domowe i opieka nad dwoma niegdyś bezdomnymi kotami. Ale takie życie również ma swoje plusy: czas na czytanie książek. Wybranych, gdyż interesuje mnie autor lub temat, czasami razem losem powiązanych, jak Olga Tokarczuk, której wszystkie dzieła, od czasów jej Nagrody Nobla już przeczytałem oraz Jerzy Pilch, bo swojak, osobiście mi znany. Patrząc przez okno, widzę ogródki działkowe, a dalej kamienice następnej ulicy. Tu mamy niespodziankę, gdyż w ogródkach nie nudne warzywa, ale same drzewa, od świerków, brzóz i włoskich orzechów począwszy po kwitnące krzewy. I to wszystko okraszone mnóstwem ptaków, od ćwierkających wróbelków,[...]

miniatura

W Starym Testamencie pojęcie świętościodnosiło się do Boga i miejsc, gdzie był obecny, takich jak: krzew gorejący, Betel, świątynia jerozolimska z całym rytualnym wyposażeniem. W końcu cały naród izraelski objęty został, jako wybrany, kategorią świętości. W Nowym Testamencie honor ten spoczął na Trójcy Świętej. Droga do świętości wieść mogła jedynie przez doskonałość wiary i służby dzieci Bożych. Gdy bowiem Bóg daje człowiekowi nowe serce, a Duch Święty zamieszka w wierzącym człowieku, staje się on posłuszny woli Bożej i uświęcony, i zbawiony w Chrystusie (por.: 1 Kor 6,11; 1 P 2,9; Rz 6,22; 1 Tes, 4,3). Tyle na temat uświęcenia znalazłem w Encyklopedii biblijnej wydawnictwa Vocatio. Pojęcie uświęcenia i świętości było od dawien dawna problemem trudnym do racjonalnego określenia, zgodnego ze stanowiskiem biblijnym, a[...]

miniatura

Dostałem niedawno tekst wystąpienia sejmowego jednej z posłanek. Jej imienia i nazwiska wymieniał nie będę, gdyż po dyskusji, jakie wystąpienie wywołało w Internecie, są one już powszechnie znane. Tekst wystąpienia utrwala pewność, że nasze rodzime chrześcijaństwo nie jest odbiciem tego autentycznego – ewangelicznego, ale wymyślonego na własny użytek, zepsutego, zdegenerowanego, wypranego ze swej istoty. Oto te dwa najsłynniejsze zdania z wypowiedzi posłanki: „Prawo powinno wymuszać na osobach niebędących katolikami, by składały specjalne oświadczenia, że znają i respektują polską konstytucję oraz wartości. Powinniśmy tego wymagać od ateistów, prawosławnych i muzułmanów. Niespełnienie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji”. Czy te żądania mają coś wspólnego z chrześcijaństwem? Chyba nie, gdyż występuje[...]

miniatura

Reformacja odkryła przed szesnastowiecznym światem całą biblijną prawdę o Jezusie i Jego nauce, dotąd skrzętnie w niektórych fragmentach ukrywaną przez średniowieczny Kościół. Ona dopiero uzmysłowiła wierzącym Bożą miłość do człowieka, nawet grzesznego. Ukazała ogrom Jego łaski, mimo iż jesteśmy jej tak niegodni, a także wartości, którymi nas obdarzył, a które dają nam pewność wysłuchania modlitw, przebaczenia win, ale i zbawienia. Jeżeli ufamy słowom Ewangelii, stajemy się godni nazwy: chrześcijanin. Tę prawdę przekazuje nam Jezus w 15. rozdziale Ewangelii Jana: „Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się uczniami moimi. (…) Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie,[...]

miniatura

Pierwsze pytanie w dociekaniu prawdy w trakcie przemian w Kościele w XVI wieku brzmi: „Dlaczego Marcin Luter postawił Jezusa Chrystusa jako fundament Reformacji?” Odpowiedź przynosi nam, tak jak powinno być zawsze, gdy stoimy przed ważnymi problemami – sama Biblia: „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” (1 Kor 3,11). Prawda ta, która była punktem wyjścia do działania apostołów i podstawą budowy Kościoła chrześcijańskiego, została w czasach średniowiecza naruszona przez władze tegoż Kościoła, które zaczęły stawiać na tradycję ludzką zamiast na Chrystusa. Ustanawiały ludzi jako pośredników Boga, a nawet dopuszczono do zmiany rozumienia Wieczerzy Pańskiej, lekceważąc Słowa Jezusa o jej ustanowieniu: „Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to[...]

miniatura

Październik – miesiąc mgieł, grzybów i pierwszych przymrozków. Ale także naszego święta – Pamiątki Reformacji. Od 1517 roku Reformacja zmieniła obraz Europy, a później i świata. Rutynę i rytuał wiary zmieniała na ufność Słowu Bożemu, kierując uwagę na obecność Zbawiciela i Jego Słowa w sercu człowieka, i na Boże prowadzenie przez życie. Wyszliśmy spod ludzkiego przewodnictwa, które było nieludzko mizerne, zbyt często tylko powierzchowne, nie sięgające w głąb naszych uczuć, rozmyślań i rozwijające się tylko na poziomie ludzkich dogmatów, a nie Ewangelii. Tę atmosferę świetnie ilustruje wiersz powstały w 1562 roku, niestety aktualny i dzisiaj: „A w pieniądzach najwyższe dobro położyli,więc też tam rychlej najdziesz rejestra na stole,a spleśniałą Biblię strzygą w kącie mole.A jakoż uczyć mają, nie umiejąc sami,muszą[...]

miniatura

W naszym kraju ciągle panują jakieś choroby. Nie ma tygodnia, a nieraz i dnia, abyśmy o jakiejś nowej nie usłyszeli. Oczywiście nadal króluje COVID-19, ale są i inne, które coraz więcej ludzi zabierają z tego najszczęśliwszego – podobno – świata. Nic w tym dziwnego, skoro w oczach ekspertów chora jest nawet służba zdrowia. Ale ostatnio wstrząsnęło mną jedno przeczytane w prasie zdanie: „Fanatyzm jest chorobą zakaźną!”. I niestety rzeczywistość dnia codziennego to potwierdza. Wystarczy włączyć radio, a tam jakaś miernota już zarażona narodowo-fanatycznym wzorcem pluje na polityka innej opcji, by go także zarazić. Inni atakują mniejszości różnych rodzajów i tradycji, które choć niepożądane – śmią żyć tutaj, w polskiej ziemi, podległe jednak obcym, heretyckim naukom. Anna Wolff-Powęska, historyczka idei, w swym Oportunizmie[...]

miniatura

Początek nauki po wakacjach nie będzie wesoły. Sprawa pierwsza – od roku wzrost ilości przypadków psychiatrycznych wśród młodzieży w czasie ostatniego roku, a brak jest wyspecjalizowanych psychiatrów dziecięcych i brakuje odpowiedniej liczby poradni psychologicznych dla młodego pokolenia. Dopiero ostatni wzrost depresji i ilości samobójstw młodych ludzi zwrócił uwagę na ten bolesny problem. Sprawa druga. Od kilku tygodni, dzięki „zasługom” antyszczepionkowców, pojawiły się masowe wypadki ospy u dzieci, a objawy są bardzo ciężkie. Pandemia, izolacja młodzieży w domach, a także wiele innych czynników, jak powszechniejąca bieda spowodowana inflacją i maratonem rosnącej drożyzny, wszystko to przyczynia się do spadku odporności organizmów. A w szkołach nadmiar nauki, bo decydenci zapomnieli, że najważniejszym ogniwem edukacji nie są[...]

miniatura

  Przychodzi nam żyć w ciężkich i znów niebezpiecznych czasach. Najpierw pandemia – w skali kraju tysiące chorych, setki zmarłych dziennie. Wojna w Ukrainie przyniosła miliony uchodźców do naszego kraju, mnóstwo kłopotów z ich rozmieszczeniem, opieką i utrzymaniem, gdyż to wszystko spadło na głowy samorządów, różnych fundacji i obywateli. Jakby tego było mało, to jeszcze inflacja dodatkowo zaczęła ogałacać nam kieszenie. Nie dziwmy się więc, gdy nastroje społeczne zmieniają się z dnia na dzień, a nędza, zaglądająca do domów rodzin wielodzietnych oraz osób o niskich emeryturach powoduje spadek odporności psychicznej. Pojawia się u nich obawa i pytanie – czy nie zostaniemy wyrzuceni na bruk? Rozmowa z kobietami i dziećmi z Ukrainy, którzy w kraju pozostawili bez opieki swe ulubione zwierzęta domowe czy gospodarskie i to w wielu[...]

miniatura

Pamiętam, jak kiedyś z ojcem, w czasie wojny – byłem wtedy dwunasto- czy trzynastolatkiem – odwiedziliśmy na wsi samotnego, młodego człowieka, ukrywającego się w jednym z gospodarstw. Był strasznie zawstydzony, gdy zobaczył nas, i nie miał nas czym poczęstować. Mimo biedy i zagrożenia pojawił się u niego ludzki odruch. Wtedy, mimo niebezpieczeństw, mimo śmierci grożącej za pomoc tzw. „bandytom”, ludzie byli bardziej wyczuleni na los innych. Nie bali się ukrywać uciekinierów z więzień i obozów, nauczyciele prowadzili tajne kursy maturalne, by zdolna młodzież mogła ukończyć szkołę średnią. A niejedna wieś potrafiła ukrywać całą zimę i karmić oddział partyzancki, mimo że sami nie byli zbyt bogaci. Ukrywający się mogli liczyć na otrzymanie fałszywych dokumentów, ranni na pomoc lekarską, a wielu Żydów na kryjówkę do końca[...]