Dostałem niedawno tekst wystąpienia sejmowego jednej z posłanek. Jej imienia i nazwiska wymieniał nie będę, gdyż po dyskusji, jakie wystąpienie wywołało w Internecie, są one już powszechnie znane. Tekst wystąpienia utrwala pewność, że nasze rodzime chrześcijaństwo nie jest odbiciem tego autentycznego – ewangelicznego, ale wymyślonego na własny użytek, zepsutego, zdegenerowanego, wypranego ze swej istoty. Oto te dwa najsłynniejsze zdania z wypowiedzi posłanki: „Prawo powinno wymuszać na osobach niebędących katolikami, by składały specjalne oświadczenia, że znają i respektują polską konstytucję oraz wartości. Powinniśmy tego wymagać od ateistów, prawosławnych i muzułmanów. Niespełnienie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji”. Czy te żądania mają coś wspólnego z chrześcijaństwem? Chyba nie, gdyż występuje[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.