miniatura

Wybuch gazu, który zamienił w gruzy część budynku parafialnego w Szopienicach, do tego trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii sprawiły, że po nocach śniły mi się ruiny zniszczonych budynków. Na nowo dotarła do mojej świadomości prawda, że tu, na ziemi, nie mamy miejsca trwałego. Doświadczyłem tego bezpośrednio w Opolu podczas powodzi w 1997 roku. Czas leczy rany i wymazuje z pamięci to, co było najstraszniejsze. Kolejne tragedie sprawiają jednak, że wszystko powraca i na nowo staje się wyraźne. Gdy patrzę na zniszczone budynki i myślę o ludziach, którzy zginęli pod gruzami lub przeżyli, lecz stracili całe swoje mienie, przypomina mi się przypowieść Pana Jezusa o dwóch fundamentach i budowniczych domów (por. Mt 7,24-29). I daleki jestem od stwierdzenia, że domy, które legły w gruzach, zostały wybudowane na piasku, a nie na skale. Pan Jezus w tej[...]

miniatura

Niektórzy twierdzą, że święta kończą się 6 stycznia, Świętem Epifanii. Inni uważają, że okres poepifanijny należy do czasu świąt Bożego Narodzenia, a ich definitywne zakończenie przypada 2 lutego. Święta Bożego Narodzenia coraz bardziej zatracają swój religijny charakter i znaczenie. Zapytano studentów z czym kojarzy im się nazwa: Boże Narodzenie. Odpowiedzieli, że z dniami wolnymi od zajęć, spotkaniem rodzinnym, dobrym jedzeniem, śniegiem, bałwanem, prezentami, Mikołajem. To niesamowite, ale nikt nie wspomniał o narodzinach Bożego Syna Jezusa Chrystusa! Za kilka, kilkanaście lat ludzie będą się zastanawiać, dlaczego obchodzimy Boże Narodzenie. I obawiam się, że najczęstszą odpowiedzią będzie: „bo Mikołaj przynosi prezenty”. A z czym się kojarzy Święto Epifanii? Potocznie jest też nazywane świętem Trzech Króli. Obchodzimy je[...]

miniatura

Przeżywamy kolejny adwent. Po raz kolejny przygotowujemy się do świąt Bożego Narodzenia. Jakie będą te święta? Od kilku lat jesteśmy zaskakiwani sytuacjami i wydarzeniami, których się nie spodziewaliśmy i na które nie mamy wpływu. Ledwo uporaliśmy się z pandemią koronawirusa, która i tak odciska swoje piętno na naszym zdrowiu, kondycji fizycznej i umysłowej, a tu niezapowiedziani goście ze Wschodu. Nie są to jednak mędrcy, o których czytamy w Ewangelii Mateusza. Nie przynoszą darów. To uchodźcy z Ukrainy, którzy przybyli wiosną i pozostali. Przyjęliśmy ich szczerym sercem, otwartymi domami i pomocnymi dłońmi. Niektórzy, mimo trwającej wojny, wrócili w swoje ojczyste strony. Nie wszyscy mogli wrócić do swoich domów i mieszkań, bo ich po prostu nie ma. Zostały zniszczone przez bomby i pożary albo ograbione ze wszystkiego. A i tak niektórzy[...]

miniatura

Przez ponad trzy lata na łamach „Zwiastuna Ewangelickiego” ukazywały się moje felietony w cyklu Przy róży Lutra. Tematy, które podejmowałem, były bardzo różne. Dotyczyły życia chrześcijańskiego, działalności i funkcjonowania Kościoła, ekumenizmu. Wyszukiwanie tematów felietonów przychodziło mi stosunkowo łatwo. Albo były reakcją na jakieś wydarzenie, albo zasłyszaną wypowiedź, albo też wynikały z mojej długoletniej już służby w Kościele. Pomyślałem jednak, że jestem tym nieco zmęczony. Nie wycofuję się z pisania całkowicie, ale czas na oddech od tak intensywnego, dwutygodniowego cyklu. Dlaczego? Ponieważ przychodzi mi to coraz trudniej. Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale tak jest. Zawsze uważałem, że nie można niczego robić na siłę. Jeśli będę miał coś ciekawego i ważnego do napisania, to mam nadzieję, że redakcja[...]

miniatura

W dniu pisania tego felietonu prowadziłem pogrzeb pani Lidii, którą nazwałem w przemówieniu pogrzebowym bohaterką wiary. Pani Lidzia – tak do niej się zwracano i o niej mówiono – była niezwykle dobrą, miłą i sympatyczną osobą. Śpiewała w chórze parafialnym, przez kilka kadencji pracowała w radzie parafialnej, odwiedzała chorych, wspierała wszystkie działania diakonijne w parafii. Za oddanie, służbę drugiemu człowiekowi została wyróżniona „Różą Lutra” – nagrodą diecezji katowickiej. Przede wszystkim była osobą głęboko wierzącą i oddaną Kościołowi. Ponieważ nie miała dzieci, swoje mieszkanie postanowiła przekazać w darze katowickiej parafii. Gdy jej stan zdrowia tak się pogorszył, że nie mogła mieszkać sama, zamieszkała w Domu Opieki Senior Residence w Katowicach, w którym spędziła pięć lat. Ostatnie trzy lata życia[...]

miniatura

Podczas jazdy nad morze drogą szybkiego ruchu nr S3 na wysokości Świebodzina nie można nie zauważyć olbrzymiej, 33-metrowej rzeźby, która podobno przedstawia Jezusa Króla. Monumentalna postać ma na głowie 3-metrową złotą koronę. Postanowiłem zboczyć z trasy, żeby przyjrzeć się bliżej temu zjawisku, podobnie jak Mojżesz postanowił podejść bliżej do gorejącego krzewu (por. 2 Mż 3,1-5). Chciałem się przyjrzeć Chrystusowi Królowi. Przyznam, robi wrażenie. Stanąłem u stóp rzeźby. Na zdjęciu, które zostało zrobione, jestem małym człowieczkiem, takim robaczkiem. Zadarłem głowę do góry i patrząc w twarz figurze pomyślałem: „Drogi Panie Jezu, czy to Ty? Czy takim chcesz być w tym świecie? Potężny, patrzący na wszystkich z 33 metrów wysokości, wzbudzający obawy i lęk? Czy chcesz być królem emanującym mocą i potęgą?”. Główna[...]

miniatura

Na drzwiach kościoła zamkowego w Wittenberdze 31 października 1517 roku pojawiło się 95 tez autorstwa Marcina Lutra. To wydarzenie zapoczątkowało przemiany w ówczesnym Kościele, które w XIX wieku nazwano Reformacją. Data ta uznana została za początek Reformacji, czyli odnowy nauki, życia i wiary Kościoła w oparciu o Pismo Święte. W 2017 roku Kościoły luterańskie na całym świecie uroczyście i z rozmachem obchodziły 500 lat Reformacji. Tak też było w naszym Kościele Ewangelicko-Augsburskim w Polsce. W każdej diecezji odbywały się centralne uroczystości i przybierały różnorakie formy, co stanowiło o ich atrakcyjności i bogactwie. Każda parafia starała się podkreślić, że rok 2017 jest rokiem szczególnym. Do obchodów przyłączył się Kościół Rzymskokatolicki. Udało się też zainteresować i włączyć w działania władze samorządowe,[...]

miniatura

Miasto Katowice jest młodsze od kościoła ewangelickiego, który został poświęcony 29 września 1858 roku, czyli ma już 164 lata. W dniu 11 września tego roku zostałem zaproszony na uroczystą sesję rady miasta z okazji 157. rocznicy nadania Katowicom praw miejskich. Najważniejszym punktem sesji było nadanie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Katowice byłemu prezydentowi Katowic Piotrowi Uszokowi. Trzeba w tym miejscu dodać, że wśród 22 honorowych obywateli Katowic znajduje się bp Tadeusz Szurman. Inicjatorem nadania tego tytułu biskupowi diecezji katowickiej był właśnie ówczesny prezydent Piotr Uszok. Dlaczego o tym piszę? Otóż podczas tej sesji padło wiele mądrych i ważnych wypowiedzi. Chciałbym tu zwrócić uwagę i przytoczyć dwie. Dziękując za otrzymany tytuł Piotr Uszok przypomniał, dlaczego w 2014 roku nie kandydował na prezydenta miasta.[...]

miniatura

Temat, który podejmuję w tym felietonie chodzi za mną od kilku miesięcy. Zawsze jednak odkładałem go, stwierdzając, że są tematy ważniejsze. Z miesiąca na miesiąc przekonuję się jednak, że narcyzm, bo o nim chcę pisać, coraz bardziej nam zagraża. Najpierw wyjaśnienie. Co to jest narcyzm? Nie chodzi o piękny kwiatek. Najkrócej można powiedzieć, że narcyzm to miłość własna. Gdy miłość własna jest nadmierna wtedy narcyzm staje się patologią. Powstaje pytanie: Czy w narcyzmie chodzi o poczucie własnej wartości? I czy to coś złego? Uczymy dzieci i wychowujemy w taki sposób, żeby nie dały sobie „w kaszę dmuchać”, żeby nie miały kompleksów, lecz znały swoją wartość. Wychowywanie w poczuciu własnej wartości nie jest niczym złym. Dzieci ewangelickie bardzo często są narażone na lekceważenie lub poniżanie ze względu na wyznanie,[...]

miniatura

Nie wiem, czy wszyscy w naszym Kościele mają świadomość, że mamy kryzys powołań. Coraz mniej młodych ludzi decyduje się na rozpoczęcie studiów teologicznych w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej z tą myślą, żeby w przyszłości być luterańskim duchownym. Już teraz zaczyna nam brakować duchownych. Problemu nie rozwiązuje ordynacja kobiet. Od rozpoczęcia studiów do ordynacji potrzeba około 6–7 lat. W ciągu najbliższych kilku lat wielu księży przejdzie na zasłużony odpoczynek, czyli emeryturę. Kto ich zastąpi, skoro nie ma studentów teologii? Urząd duchowny nie jest konieczny do zbawienia. Jednak jest potrzebny do istnienia Kościoła. Bez odpowiednio powołanych i przygotowanych duchownych nie będzie zwiastowania Słowa Bożego i sprawowania świętych sakramentów. A to należy do istoty Kościoła. Przed wieloma laty obserwowałem jak[...]