„Nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz mocy i miłości, i powściągliwości”. 2 Tm 1,7
Drodzy!
Pamiętacie jeszcze zeszłoroczną Wielkanoc? Dopiero oswajaliśmy się z pandemią. Chłonęliśmy informacje o koronawirusie. Próbowaliśmy uporać się z przejściem w zdalny tryb pracy i nauki albo po prostu z narastającą samotnością wynikającą z ograniczenia kontaktów społecznych. Odkrywaliśmy możliwości różnych platform do transmisji wideo i spostrzegliśmy, że można ich używać do organizowania spotkań parafialnych.
Nowa rzeczywistość lub – jak już zaczyna się mówić – nowa normalność dotarła do naszych kościołów. I okazało się, że potrafimy być blisko siebie, choć często wirtualnie.
Liczyliśmy, że w tegoroczną Wielkanoc będzie już po wszystkim i przeżyjemy ją jak dawniej. Tymczasem trzecia fala pandemii sprawiła, że znów staliśmy się społecznie posępni, jakby przytłoczeni codziennością, izolacją i niewiadomą.
Kościół ma w tym czasie ważne zadanie do wykonania. Chodzi mi o Kościół rozumiany nie jako instytucja, czy zabytkowy budynek, ale o ten, który tworzą ludzie.
Jeszcze przed Wielkim Tygodniem i świętami Zmartwychwstania Pańskiego przeczytaliśmy w przewodniku Z Biblią na co dzień niesamowite słowa z 2. Listu do Tymoteusza. Bóg jest jednak mistrzem komunikacji, bo czy moglibyśmy w trudnym czasie globalnej zawieruchy otrzymać coś lepszego? Zwróćcie uwagę, że w tym krótkim wersecie zawarty został swoisty samouczek postępowania, który po wielu wiekach od napisania tych słów możemy wykorzystać i dopasować do tego, czym dziś żyjemy.
Jak to przetłumaczyć? A może tak:
1. Nie bój się o swoje zdrowie i życie, choć choroby – nie tylko koronawirus – i niepewność bytowa nie sprzyjają spokojowi. Jesteś dzieckiem Bożym, masz ducha odwagi.
2. Pamiętaj, że miłość ma wielką moc czynienia dobra, a wielu ludzi potrzebuje teraz pomocy – materialnej i duchowej. Jesteś dzieckiem Bożym, masz ducha działania.
3. Powściągliwość znaczy tyle co umiejętność panowania nad sobą. To szczególnie trudne, gdy wszystko nas denerwuje, frustruje i niepokoi. Pamiętajmy, że nie jesteśmy tutaj sami, że są też inni ludzie. Jesteś dzieckiem Bożym, masz ducha opanowania.
Kochani, chcę Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia Bożego błogosławieństwa. Niech Zmartwychwstały Pan wzmocni w Was ducha mocy, miłości i powściągliwości, abyście byli gotowi do podejmowania codziennych wyzwań.
Złączony w modlitwie
biskup Kościoła Jerzy Samiec
„Zwiastun Ewangelicki” 7/2021