miniatura

Od 1. Niedzieli Adwentu, zgodnie z zaleceniem i uchwałą Synodu Kościoła, wprowadzona została nowa Agenda, czyli porządek nabożeństwa. Jak zawsze w takich przypadkach w Kościele rozpocznie się dyskusja. Wielu z nas będzie się wypowiadało, bardziej lub mniej fachowo, nad wprowadzanymi zmianami. Z pewnością pojawi się stwierdzenie: „A po co te zmiany, zawsze tak było i było dobrze”. Prawda jest taka, że nie zawsze tak było, jak jest teraz. Odkąd sięgam pamięcią, to za mojego życia zmiany liturgiczne następują chyba po raz trzeci. Nie chcę się wypowiadać na temat całej Agendy. Osobiście cieszę się z jednej zmiany i chciałbym, żeby ona się przyjęła i pozostała. Mianowicie, chodzi o zmawianie wyznania wiary po zwiastowaniu Słowa Bożego. Dlaczego? Bardzo często po czytaniach teksów biblijnych od ołtarza można było z ust duchownych[...]

miniatura

W maju tego roku w Heidelbergu, w ewangelickim kościele Świętego Ducha miało miejsce nabożeństwo połączone z muzyką Taylor Swift. Pomysłodawcą był ks. Vincenzo Petracca, który podczas nabożeństwa przybliżył biografię amerykańskiej wokalistki oraz zwrócił uwagę na wiele chrześcijańskich wątków w jej twórczości. Nabożeństwo zgromadziło licznych fanów tego typu muzyki, szczególnie młodsze osoby. Również starsi pozytywnie odebrali to nabożeństwo, znacznie różniące się od tradycyjnego. Podczas czerwcowego Spotkania Chrześcijan Europy Środkowej i Wschodniej (SCh24) we Frankfurcie nad Odrą odprawiono nabożeństwo z muzyką techno. W kościele wypełnionym ludźmi wybrzmiała elektroniczna muzyka oparta na nieco szybszym tempie. Niektórzy poruszali się w jej rytm i nie zwracając uwagi na innych, skupili się na basowych dźwiękach i[...]

miniatura

Zastanowiła mnie, zresztą nie pierwszy raz, historia dworzanina królowej etiopskiej, o której czytamy w Dziejach Apostolskich 8,26-38. Oto człowiek bogaty, szanowany, mający wysoką pozycję na królewskim dworze postanowił wybrać się w drogę do Jerozolimy, a konkretnie do tamtejszej żydowskiej świątyni. Nie był Żydem, a więc nie musiał, nie był do tego zobowiązany. Prawdopodobnie jednak, stykając się z żydowską diasporą w swoim kraju usłyszał o ich wierze w jednego Boga i o cudach, które Bóg uczynił w życiu ich narodu. Z pewnością w Etiopii oddawano cześć wielu bogom. Dworzanin postanowił wybrać się w drogę, żeby pomodlić się w świątyni jedynego Boga, żeby doświadczyć modlitewnej wspólnoty. Werner de Boor w komentarzu do tej historii podaje, że dworzanin musiał przybyć drogę o długości 2000 km w jedną stronę! Nie samolotem, nie[...]

miniatura

Jako ludzie nazywający się wierzącymi, gdy mówimy o nadziei, nie mamy na myśli wyłącznie wewnętrznego przekonania i psychicznej siły do widzenia przyszłości w pozytywnych odcieniach. Do tej jakże potrzebnej predyspozycji każdego człowieka, wskazującej na dążenia, które dają chęć do życia i nadają mu sens, pomagając mierzyć się z czarną rozpaczą, dochodzi jeszcze element wiary, oparty na Bożej obietnicy. Jeżeli tak ją będziemy widzieć, to będzie pochodną zaufania, którym darzymy Boga. To nie tylko nasze, wykrzesywane z głębi duszy siły, ale też Boży dar, który przyjmujemy, akceptujemy i którym wzmacniamy nasze mniejsze lub większe predyspozycje. Chrześcijańska nadzieja oprócz tego, że nie zawodzi, a umiera ostatnia, zawsze będzie miała twarz Chrystusa. Taka nadzieja towarzyszy nam w naszej codzienności, podtrzymując w dążeniu do[...]

miniatura

W 1. Niedzielę Adwentu 3 grudnia 2023 r. w Rzeszowie odbyło się pierwsze nabożeństwo ewangelickie. W budynku przy ul. Dominikańskiej 15, należącym do zgromadzenia dominikanów, znajduje się kaplica, która została wynajęta dla ewangelickiej wspólnoty. Wierni z Rzeszowa i okolic wsłuchiwali się w Słowo Boże, śpiewali Bogu na chwałę, a także uczestniczyli w spowiedzi i przystąpili do Komunii Świętej. Nabożeństwo odprawił ks. Dariusz Chwastek, proboszcz parafii luterańskiej w Nowym Sączu. Pomimo trudnych warunków pogodowych i drogowych, w pierwszym nabożeństwie ewangelickim w województwie podkarpackim uczestniczyło sześć osób. Następne nabożeństwo w Rzeszowie odbędzie się 7 stycznia 2024 roku. „Zwiastun Ewangelicki”[...]

miniatura

„Śpiewać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi”. Niektórzy odwołując się do tego cytatu z najsłynniejszej piosenki wykonywanej przez Jerzego Stuhra dodają, że śpiewać owszem, każdy może, ale nie każdy może tego słuchać.  Jak to jest z tym śpiewem na naszych nabożeństwach, o co w nim chodzi i po co on w ogóle jest? Istnieją różne formy, sposoby i preferencje śpiewu na nabożeństwach. Czasem nie zależy to nawet od czyjegoś upodobania, ale od możliwości. Bywają przecież parafie, gdzie sporo jest muzyków, którzy mogą wspólnie poprowadzić dynamiczny śpiew, ale są i takie, gdzie jedynym grającym na nabożeństwie jest ksiądz, któremu bliżej do Janka Muzykanta niż do muzyka z prawdziwego zdarzenia. Muzyka nie zastąpi Słowa Bożego Oglądałem[...]

miniatura

Podczas mistrzostw świata w piłce nożnej o konkretnej porze miliony osób zasiada w swoich domach przy telewizorach, żeby obejrzeć sportowe widowisko, którym powinien być mecz. Wśród tej masy widzów znajdują się też tacy, którzy głośno komentują czy udzielają rad piłkarzom – tak jakby ci mogli słyszeć telewizyjnych odbiorców. Odnoszę wrażenie, że czasem podobnie jest z nabożeństwem. Mamy możliwość obejrzenie wielu nabożeństw z wielu parafii w naszym domowym zaciszu, może przy filiżance kawy… Tak jak kibice mamy swoją opinię, niejedną dobrą radę i niejednokrotnie jak kibice czujemy się rozczarowani tym, co zobaczyliśmy, bo „przecież można było…” – komentujemy. Po co więc wybierać się do kościoła na nabożeństwo? Czy jest ono jeszcze komuś potrzebne? Może lepiej zainwestować w profesjonalny sprzęt do nagrań i montować[...]

miniatura

Kilka lat temu zobaczyłem odgrywaną przez kogoś zabawną scenkę. Niespodziewanie przyszła mi ona do głowy, gdy siadałem do pisania o tej najbardziej znanej i w moim przekonaniu niedocenianej modlitwie. – Ojcze nasz, który jesteś w niebie… – Słucham. – Nie przeszkadzaj, modlę się. – No tak, ale właśnie przed chwilą mnie wołałeś. – Takie są słowa tej modlitwy! Czy mogę kontynuować? – Tak, proszę. – Święć się imię Twoje,… – Cieszę się, że jestem dla ciebie ważny. – Znowu mi przerywasz. W ten sposób nigdy nie skończę mojej modlitwy! Modlitwa Pańska. Gdy o niej myślimy, to zapewne z szacunkiem. Jest to przecież modlitwa, której Pan Jezus nauczył swoich uczniów. Znajdujemy ją w Ewangelii Mateusza 6,9-13 i Ewangelii Łukasza 11,1-4. Augustyn z Hippony twierdził: „Zbadajcie wszystkie modlitwy, jakie znajdują się w Piśmie[...]

miniatura

Zastanawiam się, co może kojarzyć się nam z modlitwą? Młynki modlitewne znane w Tybecie, buddyjskie flagi, różaniec, a może cisza pustego kościoła? Oczywiście biorąc pod uwagę różne gremia, do których zwrócilibyśmy się z takim pytaniem. Przypuszczam, że my, chrześcijanie, na temat modlitwy mamy bardzo „kościelne” skojarzenia. Tak, tak, wiem – modlitwa to rozmowa z Bogiem, tak przynajmniej mnie uczono, a ja uczę tej definicji kolejne pokolenia. Gdyby jednak przyjrzeć się temu twierdzeniu z perspektywy nabożeństwa to odkryjemy, że w liturgicznym porządku mamy kilka modlitw. Na przykład kolekta, krótka modlitwa w liturgii wstępnej! Dobrze by było, gdyby nawiązywała ona do tematyki niedzieli, aczkolwiek kiedy tak się nie stanie, świat się nie skończy. Podczas nabożeństwa natkniemy się też prawdopodobnie na modlitwę powszechną[...]

miniatura

Pewien rebe zostaje zapytany, czy jest jakieś błogosławieństwo dla cara. Błogosławieństwa dla cara? Ależ oczywiście, niech Bóg błogosławi cara i trzyma go z dala od nas! – odpowiada zapytany w musicalu Skrzypek na dachu. Piękne, prawda? Błogosławieństwo – religijny rytuał, pusta formuła, wzniosłe słowa czy może coś więcej? Z całą pewnością jest to stały element ewangelickiego nabożeństwa. „Niech ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże; niech rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą i niech ci miłościw będzie; niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój” – słyszymy najczęściej przed ostatnią pieśnią. W 4. Księdze Mojżeszowej znajdujemy ową formułę rozpoczynającą się od słów „Tak będą wzywać imienia mojego nad synami izraelskimi, a Ja będę im błogosławił”. Nie jest więc ona wynikiem literackiego[...]