miniatura

  Wolność można rozumieć różnie, nie tylko jako formę realizacji własnej indywidualności, lecz także jako służbę i odpowiedzialność. Myśl ks. Marcina Lutra stoi właś­nie na drugim biegunie, wpisując się niejako w neokonserwatywne propozycje kierowane do ponowoczesnego człowieka. Wolność, według Reforma­tora, jest nade wszystko darem, jest czymś danym z zewnątrz, a zarazem jest czymś zadanym, jest wezwaniem do służby. To w Chrystusie człowiek staje się wolny od grzechu, a skoro jest obdarzony tak wielkim dobrem, to chce podążać drogą służenia innym. (...) Czy możliwe jest wyjście z tej walki dwóch wizji wolności? Czy można szukać jakiejś drogi pośredniej po­między skrajnym indywidualizmem, kultem wolności jednostkowej, a wizją wolności jako uświadomionej drogi łaski i służby? Wszak wielki teolog współczesny Eberhard[...]

miniatura

W „Kalendarzu Ewangelickim 2020” zamieściliśmy teksty omawiające temat obecnego roku. W związku z 500. rocznicą ukazania się traktatu Marcina Lutra O wolności chrześcijańskiej, mamy Rok wolności chrześcijańskiej. Poniżej drukujemy fragmenty dwóch artykułów, które na ten temat opublikowaliśmy w naszym roczniku. Traktujemy je jako zachętę do uważnego przeczytania ich w całości i szukania tam odpowiedzi na pytania, czym jest nasza chrześcijańska wolność i do czego nas zobowiązuje. Dzięki temu lepiej zrozumiemy, na czym tak naprawdę polega bycie ewangelikiem.   Koncepcja powszechnego kapłaństwa zakładała, że każdy ochrzczony może i powinien – zgodnie ze swymi uzdolnieniami – włączać się aktywnie we współkształtowanie nabożeństwa. Chodzi tutaj m.in. o czytanie Ewangelii, zmawianie modlitw, a także asystowanie przy udzielaniu[...]

miniatura

  Mamy drugą połowę 1520 roku. Od momentu wybuchu kontrowersji o odpusty wywołanej 95 tezami Marcina Lutra minęły blisko trzy lata. Był to czas, w którym w licznych pisemnych i osobistych konfrontacjach z teologami wiernymi Rzymowi, a także z oficjalnymi delegatami papieskimi zakonnik z Wittenbergi przeobrażał się w Reformatora. Czas, w którym profesor wittenberskiego wydziału teologii zrozumiał, że sprawa, którą poruszył 31 października 1517 roku, nie jest wyizolowanym wycinkiem chrześcijańskiej pobożności, w którym zalęgły się nadużycia, ale dotyczy kwestii dla chrześcijaństwa fundamentalnej – odpowiedzi na pytanie, od czego zależy zbawienie człowieka. (...) Aktywność Lutra nie ograniczała się jednak w tamtym czasie do łatwo pamiętanych przez współczesnych i potomnych sym­bolicznych gestów, które naznaczyły jego drogę ku[...]