miniatura

W „Kalendarzu Ewangelickim 2020” zamieściliśmy teksty omawiające temat obecnego roku. W związku z 500. rocznicą ukazania się traktatu Marcina Lutra O wolności chrześcijańskiej, mamy Rok wolności chrześcijańskiej. Poniżej drukujemy fragmenty dwóch artykułów, które na ten temat opublikowaliśmy w naszym roczniku. Traktujemy je jako zachętę do uważnego przeczytania ich w całości i szukania tam odpowiedzi na pytania, czym jest nasza chrześcijańska wolność i do czego nas zobowiązuje. Dzięki temu lepiej zrozumiemy, na czym tak naprawdę polega bycie ewangelikiem.

 

Koncepcja powszechnego kapłaństwa zakładała, że każdy ochrzczony może i powinien – zgodnie ze swymi uzdolnieniami – włączać się aktywnie we współkształtowanie nabożeństwa. Chodzi tutaj m.in. o czytanie Ewangelii, zmawianie modlitw, a także asystowanie przy udzielaniu Sakramentu Ołtarza. Świeccy mogą również realizować swe powołanie w obszarze duszpasterstwa. Teologia reformacyjna traktuje duszpasterską troskę o bliźniego jako prawo i obowiązek każdego chrześcijanina. Koncepcja ta zakładała nawet wzajemne spowiadanie się chrześcijan w zborze, gotowość do wysłuchania bliźniego i towarzyszenia mu w jego procesie pojednania z Bogiem.

W piśmie O wolności chrześcijanina postawę tę definiował Luter stwierdzeniem, że chrześcijanin powinien być dla drugiego Chrystusem. Pisze w nim, że powinniśmy „stawać się jeden dla drugiego poniekąd Chrystusem, abyśmy byli sobie nawzajem Chrystusami, a Chrystus we wszystkich ten sam – to znaczy, abyśmy byli prawdziwie chrześcijanami”.

Bycie dla siebie nawzajem Chrystusami wyklucza wszelkie zróżnicowanie wiernych pod względem stanu społecznego, pochodzenia, pozycji materialnej, godności i zasług. Tym co odróżnia księdza od zwykłego wiernego jest pełniona służba, a nie odrębny stan społeczny, związany z wyświęceniem na duchownego. Urząd kapłański jest, zdaniem Lutra, udziałem każdego ochrzczonego, natomiast duchowny pełni szczególną służbę (ministerium). (…)

Lutrowa koncepcja wolności chrześcijańskiej i powszechnego kapłaństwa wiernych stała się jednym z fundamentów nowego, reformacyjnego rozumienia istoty Kościoła. Kościół jest wspólnotą wiernych, równouprawnionych do wzajemnej służby w duchu miłości bliźniego i współodpowiedzialności za docieranie do każdego z przesłaniem Ewangelii. Jednak oprócz tego chrześcijanie są dla siebie braćmi, a Kościół, który tworzą, można określić łacińską nazwą fraternitas christiana – braterstwo chrześcijan. Duchowe braterstwo znosi różnice między mężczyzną i kobietą. Są oni tak samo uprawnieni do wzajemnej służby Słowa i spowiedzi. Luter pisze, że matka i ojciec stają się dla swych dzieci „apostołami”, „biskupami” i „księżmi”, gdy zwiastują im Ewangelię. Powyższe tezy mogą się wydawać nawet dzisiaj radykalne i zabarwione rewolucyjnie. Budzą podejrzliwość, czy nie mamy tu do czynienia z jakąś formą komuny, która kwestionuje czy zawiesza instytucję rodziny jako najtrwalszej i najbardziej podstawowej komórki życia społecznego. Nie chodzi tu jednak o równość materialną, o równy podział dóbr wytworzonych przez członków wspólnoty. Chodzi o wspólnotę odpowiedzialności za Słowo, w której bycie synem, wnukiem, siostrą czy matką nie zwalnia z tej odpowiedzialności i nie odbiera prawa budowania wspólnoty na wspomnianym fundamencie. (…)

Nową interpretację koncepcji powszechnego kapłaństwa wiernych przyniosła teologia pietystyczna. W swym piśmie programowym Pia desideria z 1675 roku nawiązał Filip J. Spener do tych Lutrowych wypowiedzi poprzez postulat ustanowienia i pilnego ćwiczenia duchowego kapłaństwa. (…) 

Jednym z kluczowych postulatów tej reformy jest zaczerpnięta z teologii Lutra zasada „duchowego kapłaństwa” – jak ją określa Spener. Chodzi o to, by przyjąć, że „każdy chrześcijanin powinien nauczać nie tylko siebie samego, ale i innych – szczególnie swoich domowników – w łasce, która mu została dana, modlitwy, dziękczynienia, dobrych uczynków, jałmużny, pilnego studiowania Pisma Pańskiego, a także karać, upominać, nawracać, podbudowywać, obserwować ich życie, za wszystkich się modlić i w miarę możliwości troszczyć się o ich zbawienie”. Duchowe kapłaństwo jest więc aktywnym i zaangażowanym na różnych polach – od domowego zaczynając – chrześcijaństwem. Plan działania ma obejmować nauczanie, dawanie życiowego przykładu, dyscyplinowanie i misję. (…)

Wraz z postępującym rozpadem struktur świata feudalnego po rewolucji francuskiej cywilizacja zachodnia wkroczyła w wiek pary i elektryczności, jak często zwykło się określać XIX stulecie. Jednym z charakterystycznych rysów tej epoki była eksplozja demograficzna i szybki rozwój miast, w których zaczęły powstawać całe dzielnice robotnicze. Stawały się one często rosnącymi enklawami ubóstwa. (…)

W takim świecie służbę chrześcijanina na rzecz bliźniego trzeba było zdefiniować na nowo. Na gruncie teologii luterańskiej uczynił to Johann Hinrich Wichern, urodzony w Hamburgu ewangelicki duchowny. Dziełem jego życia był przytułek dla dzieci założony w podhamburskiej wsi Horn w 1833 roku. (…)

W Roku wolności chrześcijańskiej wciąż warto przypominać te koncepcje Marcina Lutra, które nie straciły na aktualności, mimo upływu stuleci. Szczególnie teraz, gdy zarówno w Polsce, jak i w Europie obserwujemy narastanie kryzysu zaufania do demokratycznych (a więc wolnościowych) mechanizmów funkcjonowania państwa. Demokracja, jaką znaliśmy – jak wieszczą niektórzy socjologowie i historycy idei – właśnie odchodzi w przeszłość. Żyjemy w czasach wyłaniania się nowego, jeszcze nie zdefiniowanego porządku, który jednak ciąży ku bardziej autorytarnym formom sprawowania władzy i zawężania przestrzeni wolności słowa w imię różnie interpretowanych interesów wspólnoty. Wydaje się, że właśnie w takich czasach warto przypominać o koncepcjach, które odważnie oddawały odpowiedzialność za wspólnotę – w tym przypadku za Kościół – w ręce zwykłych wiernych. Potrzebna do tego była przestrzeń wiary, ale i odpowiedzialności każdego człowieka za tę wspólnotę.

Fragment tekstu z „Kalendarza Ewangelickiego 2020”

Pismo Marcina Lutra O wolności chrześcijanina zostało opublikowane w książce Pisma etyczne.