miniatura

– rozmowa z ks. Tymoteuszem Bujokiem, ogólnopolskim duszpasterzem młodzieży Były generacje nazywane „pokoleniem Kolumbów”, „pokoleniem X”, „pokoleniem Y”, „pokoleniem Z”. Jak ksiądz nazwałby współcześnie wchodzące w życie pokolenie? Wygląda na to, że tworząc nazwy pokoleń, specjaliści zbliżyli się do końca alfabetu. To może zacząć od nowa? „Pokolenie a, b, c” i tak dalej. Takich określeń użyłbym. I przy okazji dałbym młodym znać, że ich pojawienie się na świecie nie zapowiada dramatycznej zagłady człowieczeństwa, ale stwarza nowe szanse, nadzieje, możliwości. No i że są potrzebni, oczekiwani i mile widziani. No bo jak pisać historię bez „abc”? Gdyby ksiądz miał opisać współczesną młodzież trzema krótkimi zdaniami, jakie by one były? No to spróbuję, a potem… rozwinę swoje myśli. Po pierwsze,[...]

miniatura

– rozmowa z Marzeną Stawiak, triatlonistką amatorką Pracuje pani jako pedagog i dziecięcy terapeuta, jest pani matką dwojga nastolatków, żoną proboszcza parafii Pokoju w Jaworze na Dolnym Śląsku. Na dodatek pokonuje pani w wodzie, na rowerze i biegu dystanse nieosiągalne dla większości ludzi. Jak pani znajduje na to czas? To jest kwestia stawiania sobie wyzwań. Jako pedagog i nauczyciel buduję wizerunek szkoły, w której uczniowie rozwijają swoje kompetencje tzw. kluczowe, a więc umiejętność budowania relacji, współpracy, przejmowania odpowiedzialności za siebie i swoją naukę. Do tego potrzebny jest cel i konsekwencja. Podobnie próbujemy aktywizować naszych parafian w Jaworze. Razem stawiamy sobie cel, na przykład: organizacja wyjazdu, balu karnawałowego, rekolekcji i tak dzielimy zadania, aby wykorzystać każdy indywidualny talent i potencjał.[...]

miniatura

– rozmowa z Urszulą Brodą i ks. Marcinem Kotasem o kursach duszpasterskich i superwizji Co sprawiło, że postanowiliście kształcić się w dziedzinie duszpasterstwa? Urszula Broda, nauczyciel akademicki, superwizor, coach: Pewnego dnia dostałam propozycję wzięcia udziału w kursie duszpasterskim od osoby, która miała mocne przekonanie, że warto, a ja… dałam się przekonać. Prowadziłam wtedy grupy duchowego wzrostu i inwestowanie w swój rozwój było dla mnie całkowicie naturalne. Wtedy jednak, dziesięć lat temu, nie przemknęło mi nawet przez myśl, że kiedyś to ja będę takie kursy prowadzić. Ks. Marcin Kotas, proboszcz parafii ewangelickiej w Poznaniu, superwizor: Moją główną motywacją było pragnienie towarzyszenia drugiemu człowiekowi w przeżywaniu jego życiowych kryzysów i niesienia mu pomocy w odnalezieniu równowagi, pozyskaniu nowych sił,[...]

miniatura

– rozmowa z Bożeną Wolą, prezeską Fundacji Pszczoła Mówi się, że pszczoły są doskonałym dziełem Pana Boga, czy to rzeczywiście taki cud natury? Pszczoły są bardzo ważnym elementem natury. Wiele gatunków roślin nie mogłoby się rozmnażać i owocować, gdyby nie było zapylaczy. Nie ustalałabym jednak jakiejś hierarchii Bożego stworzenia – wszystkie gatunki są potrzebne i ważne. Dla kogoś pies może być najwspanialszym zwierzęciem. To trzeba wyważyć, bo Ziemia to miejsce, gdzie żyją też ludzie i przesada w każdą stronę jest niewłaściwa. Ja jestem człowiekiem środka i uważam, że troszcząc się o powierzony nam świat, trzeba zachować właściwe proporcje. Podobno jednak od pszczół możemy się wiele nauczyć. Pszczela rodzina jest modelem, na którym możemy uczyć się współodpowiedzialności. Żadna pszczoła miodna nie jest w[...]

miniatura

– rozmowa z pisarzem Jerzym Pilchem W tej rubryce przypominamy ważne i ciekawe teksty, które kiedyś ukazały się na naszych łamach. Powracamy w ten sposób do spraw, które w zmienionych okolicznościach są nadal aktualne. Z nowej perspektywy interesująco wyglądają powzięte wtedy spostrzeżenia i wnioski. Tym razem przypominamy rozmowę z Jerzym Pilchem, zmarłym pod koniec maja 2020 roku wybitnym pisarzem, ewangelikiem, który rodzinną Wisłę i zarazem ewangelików żyjących w Polsce uczynił tematem swojego pisarstwa. Jego celne, krytyczne, a zarazem pełne życzliwości i ciepła spostrzeżenia, były i są nadal przedmiotem autorefleksji ewangelickiego środowiska. Rozmowa ukazała się w „Zwiastunie Ewangelickim” 20/2013 w związku z uhonorowaniem pisarza Nagrodą im. ks. Leopolda Otto przyznawaną od 17 lat przez nasz dwutygodnik.   Rozmawiamy[...]

miniatura

– rozmowa z ks. Helmutem Weissem, superwizorem W pierwszym szkoleniu, które przeprowadziłeś w Polsce w 2006 roku, zorganizowanym przez Stowarzyszenie Księży i Katechetów (SKiK), wzięło udział dziewięciu księży. Co teraz robią absolwenci tego kursu? Czterech z nich kontynuowało naukę o profilu superwizyjnym, ale tylko jeden uzyskał uprawnienia superwizora. Kolejne edycje  kursów duszpasterskich i superwizyjnych współorganizowane przez SKiK, Towarzystwo Poradnictwa i Psychologii Pastoralnej oraz CME zaowocowały tym, że obecnie są trzej duchowni i dwie osoby świeckie z uprawnieniami superwizorów. Pracownicy Kościoła i wolontariusze związani z Kościołem mogą przychodzić do nich i rozmawiać o swojej pracy. Na tym właśnie polega różnica pomiędzy duszpasterstwem a superwizją. Superwizja to skupienie się na pracy duszpasterskiej innych,[...]

miniatura

– rozmowa z Katarzyną Wesner-Macurą, animatorką w Centrum Misji i Ewangelizacji Właśnie wróciłaś z 6. ChOT, czyli zimowego Chrześcijańskiego Obozu Technologicznego. Jak było? ChOT to kameralny obóz dla pasjonatów nowych technologii, dla wszystkich ciekawych i kreatywnych. Tym razem budowaliśmy prawdziwy dom, z pełnym wyposażeniem, oświetleniem, meblami (drukowanymi w 3D), były zespoły budowlańców, elektryków, stolarzy itp. Można by w nim pomieszkać, gdyby nie to, że jest w skali 1 do 18! Przy budowie domu pracowało 28 osób, 9 osób dochodziło na warsztaty, 19 nocowało (18 chłopców i 1 dziewczyna). Przyjechali z daleka z: Krakowa, Łasku, Zelowa, Bełchatowa, Katowic, Tychów i bliska z: Cieszyna, Skoczowa, Kowal, Goleszowa, Dzięgielowa, Jaworza. Najmłodsza ekipa (rocznik 2007) to tzw. świeżarki, reszta to stali bywalcy. Kto raz przyjedzie do[...]

miniatura

– rozmowa z Mariolą i Romanem Fengerami, doradcami rodzinnymi Kiedy rozpoczęliście pracę w Centrum Misji i Ewangelizacji w Dzięgielowie?Roman: Dziewiętnaście lat temu trafiliśmy do CME w wyniku zmian, jakie Bóg sprawił w naszym życiu. To, w jaki sposób nas prowadził, dało nam odwagę, by podjąć się pracy misyjnej. Kiedy pracowałem w kopalni jako kowal, modliliśmy się z żoną o kuźnię, bo wydawało się nam, że praca samodzielnego rzemieślnika zagwarantuje nam niezależność finansową i da możliwości rozwoju. Ale Bóg zmienił nasze plany, to On stał się kowalem naszego losu. Otworzyliśmy maleńką księgarnię chrześcijańską w Tychach i nazwaliśmy ją „Nadzieja”. Tam uczyliśmy się ufać Bogu i rozmawiać z ludźmi. W 1993 roku oboje rozpo­czę­liś­my pełnoetatową pracę w misji CLC (Christian Literature Crusade) w Katowicach. To był[...]