miniatura

  „Pani jest stara, pani jest nudna, a Pan Bóg jest głupi!” – usłyszałam z ust siedmiolatka, który niezbyt chętnie uczestniczył w lekcjach religii. Oderwany od ciekawej zabawy w szkolnej świetlicy, oddzielony od kolegów, z którymi przed chwilą bawił się wesoło i głośno, w mojej obecności zaczął się buntować i manifestować swoją wolność. Tak, jest wychowywany do życia w wolności, więc może bezkarnie powiedzieć nauczycielce: „Pani jest stara, pani jest nudna”. Nie cytowałabym tego zdania, gdyby zdarzyło się to raz, ale niestety powtórzyło się kilka razy, tydzień po tygodniu. Zaczęłam więc poważnie zastanawiać się nad sobą i nad swoimi metodami nauczania małych dzieci o Bogu. Jest coraz trudniej. Mam przecież ponad czterdziestoletnie doświadczenie, bo uczyłam dzieci dorywczo już w czasie moich studiów, a nawet wcześniej,[...]

miniatura

Rok szkolny zawsze trwa 10 miesięcy – do tego wszyscy się przyzwyczailiśmy. Od wielu lat nie było zawieszania zajęć szkolnych, które wcześniej zdarzały się na przykład z powodu srogiej zimy. Wiedzieliśmy jako nauczyciele, że zbliża się epidemia. Podjęto środki ostrożności: w szkolnych łazienkach wisiały kartki „Myj często ręce”. Mówiliśmy uczniom o bezpiecznym zachowywaniu się, gdy kaszlą i kichają, o myciu rąk przed posiłkami w szkole. Niektórzy uczniowie żartowali, gdy tylko ktoś kaszlał odsuwali się od niego i krzyczeli: „Koronawirus!”. Krążyły jednak opinie, że dzieci nie chorują, więc uczniowie byli spokojni, czuli się bezpiecznie. Życie szkolne toczyło się normalnie. Planowaliśmy wiele rzeczy z uczniami – rekolekcje pasyjne, akcje charytatywne, imprezy szkolne. Nagle, w środę 11 marca, pojawiła się informacja, że od[...]