miniatura

Nadszedł czas radosnych świąt Bożego Narodzenia. Czas, gdy przez krótką chwilę udaje się nam spojrzeć na świat oczami dziecka. Czas zrozumienia dziecięcego entuzjazmu i spontaniczności skłania do refleksji nie tylko nad dzieckiem, które wciąż mieszka w nas samych, ale przede wszystkim nad człowiekiem, który od narodzenia mieszka w dziecku. Większość dorosłych, tak jak i dzieci, lubi dostawać prezenty. Święta wszystkim się z prezentami kojarzą, z tą różnicą, że dzieci głośno o tym mówią, a dorośli nieco ciszej. Czy prezent to tylko prezent? A może jednak aż prezent? Współczesna psychologia stoi na stanowisku, że rozwój psychiczny człowieka trwa przez całe życie, od poczęcia aż do śmierci. Rozwój ten nie jest przypadkowy i chaotyczny, ale przebiega według swoistego rozkładu jazdy. W związku z tym pewne wydarzenia w życiu[...]

miniatura

  Słowa. Bywa, że rzucamy je mimochodem, nie zastanawiając się nad tym, co i jak mówimy. Innym razem poświęcamy dużo czasu i staranności na właściwe ich dobranie, z nadzieją uzyskania zamierzonego celu. Słowa mogą być źródłem inspiracji, podnieść kogoś na duchu lub zranić do żywego. Motto: „Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają”. Ef 4,29 Janusz Leon Wiśniewski – polski naukowiec i pisarz, oddał to tak: „słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi”. Od tego dotyku słowa zaczyna się budowanie własnego poczucia wartości, ale także tych najmniejszych, dla których my, dorośli, jesteśmy przewodnikami po świecie i życiu. Każdy z nas ma wiele niezdrowych nawyków językowych,[...]

miniatura

  Wyobraźmy sobie, że jest upalny dzień, samo południe w piątek. Rodzice z dwójką dzieci samochodem przedzierają się przez zatłoczone miasto. Psuje się klimatyzacja, samochód z drogi podporządkowanej wymusza gwałtowne hamowanie, w samochodzie rozlewa się kawa. Dzieci zaczynają marudzić. Motto: „Gniewajcie się, ale nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym”. Ef 4,26 Z powodu robót drogowych samochód staje w korku. Właśnie w tym momencie młodszy syn potrzebuje skorzystać z toalety. Na tylnym siedzeniu zaczynają nawarstwiać się płacze i krzyki, dzieci kłócą się o zabawkę – małego słonika, który jeszcze minutę wcześniej samotnie leżał między fotelami nie zwracając niczyjej uwagi. Struna złości z każdą chwilą naciąga się coraz mocniej i mocniej. Mały słonik okazuje się jej katalizatorem. Struna pęka.[...]

miniatura

  Zabawa to „wszelkie czynności, które bawią i pozwalają przyjemnie spędzać czas” – głosi Słownik języka polskiego PWN. Dla wielu rodziców takie ujęcie zabawy może ją dyskwalifikować jako mało atrakcyjną w rankingu ofert zajęć rozwijających niezliczone kompetencje dzieci. Zabawa jawi się jako strata czasu, marnowanie potencjału. W świecie dzieci zdominowanym przez szkołę, prace domowe, wszelkiego rodzaju zajęcia dodatkowe, zabawa spada na dalszy plan, a czasem niestety nawet całkiem z niego wypada. Wincenty Okoń – polski pedagog, specjalista w zakresie dydaktyki i pedeutologii – definiował zabawę jako „działanie wykonywane dla własnej przyjemności, oparte na udziale wyobraźni, tworzącej nową rzeczywistość. Choć działaniem tym rządzą reguły, których treść pochodzi głównie z życia społecznego, ma ono charakter twórczy[...]

miniatura

  Nie – to nieodmienna część mowy zwana partykułą. Jako wykładnik zaprzeczenia z niektórymi częściami mowy piszemy ją łącznie, z innymi rozdzielnie. Wielu z nas sprawia to niemały kłopot. Podobnie jak życie z partykułą „nie” bez poczucia winy czy smutku. Partykuła „nie” to jedna z ulubionych części mowy małych dzieci, którą często my – dorośli – skutecznie, krok po kroku, wykreślamy z ich słownika bądź nadajemy jej pejoratywny wydźwięk wrzucając do worka niegrzeczności. Dumnie uśmiechamy się, gdy wszelkie bunty, głosy sprzeciwu, zostają ujarzmione i oddalone. Z kolei, gdy tego „nie” zabraknie w sytuacji bezwzględnie go wymagającej – bijemy się w pierś. Jak wygląda nasze życie z „nie”? Łącznie czy rozdzielnie? Co przekazujemy naszym dzieciom? Czy dostrzegamy absurd niektórych naszych wychowawczych[...]

miniatura

  Grzeczne dzieci – ideał, do którego dążymy w naszych domach, parafiach, szkołach i przedszkolach. Najczęściej pierwsze pytanie, jakie zadajemy dziecku po jego powrocie do domu, jest o to, czy było grzeczne. Za tę grzeczność je nagradzamy, a za jej brak karcimy. Chwalimy się grzecznością naszych dzieci albo jej zazdrościmy jedni drugimi. Jednak co to znaczny – być grzecznym dzieckiem? Czy chodzi nam tylko o to, by dziecko było uprzejme i kulturalne? A może raczej posłuszne, układne i spokojne? Grzeczne – a więc niesprawiające nam problemów wychowawczych, nieprzeszkadzające nam w naszej codziennej gonitwie, obowiązkach. Formuła grzecznego dziecka jest jak choroba społeczna, która prowadzi do bycia bezkrytycznie posłusznym, uległym i… nieszczęśliwym. Od przemocy do złości Nieakceptowalne zachowanie dziecka to tylko wierzchołek góry[...]

miniatura

W rozważaniach na temat wychowania często skupiamy się na więziach łączących rodziców i dzieci. Jednakże w domowej przestrzeni niezwykle istotne dla rozwoju dziecka są także relacje między samym rodzeństwem. W trudnej sztuce wychowania warto znaleźć czas i miejsce na pielęgnowanie przyjaźni między rodzeństwem. Dzięki temu żadne z dzieci nigdy nie będzie czuło się gorsze ani lepsze od drugiego. Mając na uwadze obecną sytuację – wojnę w Ukrainie, przypływ uchodźców wojennych do naszego kraju, ukraińskie dzieci rozpoczynające naukę w polskich szkołach – warto spojrzeć na dom także szerzej, wręcz jako na kraj czy świat. Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami ani lepszymi, ani gorszymi. Potrzebujemy siebie nawzajem. Potrzebujemy pomocnej dłoni, a nie zobojętnienia, współpracy, a nie rywalizacji. Od najmłodszych lat możemy kształtować w[...]

miniatura

Ostatnie wydarzenia tuż za naszą granicą, w Ukrainie, szokują i przerażają. Obserwujemy rozpacz ludzi, których świat rozpada się na kawałki. Doświadczamy lęku, smutku, złości, rozpaczy. Oglądamy, czytamy, słuchamy, analizujemy, wymieniamy wiadomości, wysnuwamy opinie. Świadkami tych wydarzeń, naszych rozmów, obrazów przewijających się przez ekrany czy monitory są nasze dzieci. Co widzą? Co słyszą? Co czują? Wojna jest zagrożeniem. Rodzice instynktownie w wyniku zagrożenia „zasłaniają swoje dzieci własnym ciałem”, chcą je chronić zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Takiej ochrony dzieci na pewno potrzebują. Co zatem można zrobić dla ich dobra? Czy rozmawiać o wojnie, o zagrożeniu? Czy unikać tego tematu? A jeśli rozmawiać, to w jaki sposób? O co zadbać, by zbudować poczucie bezpieczeństwa? Na co je uwrażliwiać? Rozmowa punktem[...]

miniatura

MOTTO:Jutro możemy być szczęśliwiJutro możemy tacy byćJutro by mogło być w tej chwiliGdyby w ogóle mogło byćNiech wiara się tliDodając ci siłBy na nic nie było za późno             Adam Nowak, piosenka zespołu „Raz, Dwa, Trzy” Pandemia COVID-19 trwa od dwóch lat. Doświadcza nas boleśnie w różny sposób. Jest szczególnym czasem dla dzieci i młodzieży, których rozwój i funkcjonowanie przebiega w trudnych, zmiennych okolicznościach. Gdzieś między zdalnym nauczaniem a szkolną ławką, między rodzinnymi wzlotami i upadkami – jest dziecko niezmiennie pragnące naszej uwagi i miłości. Dziecko plasuje się między naszą troską o jutro, o zdrowie fizyczne i psychiczne, o pracę i finanse. Między naszą ludzką odpowiedzialnością a ignorancją, między lękiem a frustracją. Z myślą o przyszłości Jednak to dziecko przeżywa swój[...]

miniatura

  „Kochana żono, powiesiłem na lodówce tablicę motywacyjną dla Ciebie. Za każdym razem, gdy zrobisz smaczny obiad, dostaniesz naklejkę, a gdy będzie wyjątkowo dobry, możesz dostać nawet dwie. Gdy nazbierasz czternaście naklejek, zabiorę Cię na kolację do restauracji albo do kina. Zaczniemy od poniedziałku”. Jak zareaguje żona, gdy to przeczyta? Poczuje się upokorzona i nie będzie się odzywać do męża przez tydzień? Poczuje się zraniona, że musi zasłużyć na wspólny czas z mężem, bo jego zainteresowanie nią jest warunkowe? Zastanowi się, czy ocena obiadu postawiona przez męża rzeczywiście może być sprawiedliwa i obiektywna? Czy wcześniej się nie starała? Czy brak nagrody nie stanie się karą? A może wizja wspólnego wyjścia z domu będzie tak kusząca, że się podporządkuje i będzie starać się z całych sił? Można też[...]