miniatura

„Ciągły niepokój na świecie, wojny i wojny bez końca, jakże niepewna jest ziemia, jękiem i gniewem drgająca” – brzmią słowa jednej ze znanych pieśni młodzieżowych. W czasach mojej wczesnej młodości była ona jedną z wielu śpiewanych w trakcie spotkań młodzieży. Niezbyt przeze mnie lubianą, bo miałam przekonanie, że tekst jest trochę przejaskrawiony. Owszem, gdzieś tam bywają wojny, ale nie ciągle i nie bez końca. W młodości czas biegnie jakby wolniej. Dorastałam w okresie względnego pokoju i bezpieczeństwa. Jako nastolatce, szczególnie po przełomie 1989 roku, przyszłość jawiła mi się w optymistycznych barwach. Upadł komunizm, upadła „żelazna kurtyna” więc wydawało się, że może być już tylko lepiej! I w wielu aspektach było, choć dorosłe życie raczej nie było usłane różami, a lata 90. i kolejne dekady – cóż, w[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się