miniatura

„Przychodzili do Niego też celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. A faryzeusze i nauczyciele Prawa szemrali: Ten przyjmuje grzeszników i jada razem z nimi. Opowiedział im wtedy taką przypowieść: Pewien człowiek miał dwóch synów”.Łk 15,1-3.11 (BE) Przypowieść o synu marnotrawnym (por. Łk 15,1-32) należy do najbardziej znanych przypowieści, jak i do najbardziej powierzchownie czytanych. Sam tytuł, jaki nadaliśmy tej opowieści, skupia uwagę na synu, który zmarnował ogromną sumę pieniędzy. Wyobraźmy sobie, że byłoby to we współczesnych realiach pięćset tysięcy złotych albo milion. Milion robi wrażenie. Przepuścić przez palce milion złotych, to nie takie łatwe ani nie tak niespotykane, jak mogłoby się nam wydawać. W każdym razie to młodszy syn przykuwa naszą uwagę. Gdy spędzimy z tą przypowieścią nieco więcej czasu i wnikliwie się[...]

miniatura

Gdyby nie łzy, bylibyśmy jak maszyny – nawet najdoskonalsze roboty nie potrafią płakać. Nie odczuwają emocji. Dlaczego zatem wstydzimy się tej reakcji? I dlaczego nie warto powstrzymywać łez? Krystyna niedawno straciła matkę. Od dwóch tygodni płacze i nie jest w stanie się uspokoić. Ciągle towarzyszy jej smutek i ból, jednak po wybuchu płaczu czuje się nieco lepiej. Elżbieta pięć miesięcy temu wyszła za mąż. Podczas ceremonii w kościele, w momencie ślubowania, poczuła przypływ ogromnej radości, nieopisanego szczęścia i wzruszenia. Łzy napływały jej do oczu i – mimo starań – nie mogła ich powstrzymać, płakała ukradkiem do końca uroczystości. Jerzy lubi czytać przed snem poezję. Na jego nocnym stoliku zawsze leżą tomiki Wisławy Szymborskiej i Czesława Miłosza, których ceni szczególnie. Lektura często prowadzi go do łez[...]

miniatura

  Każdy z nas bywa rozzłoszczony, przerażony lub bezsilny. Często w trudnych doświadczeniach nie rozumiemy tego, co dzieje się w naszym życiu, ale też nie pojmujemy w takich sytuacjach, gdzie i jaki tak naprawdę jest Bóg. Sięgamy po Biblię, szukając pocieszenia. Są jednak takie teksty biblijne, które mogą nas w pierwszej chwili zrażać do siebie. Padają w nich słowa, po których rodzić może się wiele pytań. Dzieje się tak zwłaszcza wówczas, gdy coś nas frustruje, przerasta, przygniata i obciąża. Gdy cierpimy lub widzimy cierpienie. Jest w nas smutek, który prowadzi do bezsilności. Czasem jednak pojawia się złość, a ona bywa sprawcza, popycha nas do działania. Nasze wyobrażenia Jednym z takich fragmentów, którego przekaz może nas niepokoić, może być ten zapisany w Księdze Izajasza 63,15; 64,4. Jego autor doskonale zna to uczucie.[...]

miniatura

Na pytanie, co znaczy słowo adwent, większość odpowiada „oczekiwanie” , chociaż słowo adwent (z jęz. łac. adventus) należy tłumaczyć jako przyjście. W zasadzie wydaje się, że bez problemu można to połączyć. Skoro jest przyjście, to jest i oczekiwanie. Czekamy na przyjście Pana Jezusa. Jak czekamy? Mówimy o radosnym oczekiwaniu. Pan przecież przychodzi do ludzi wierzących i po wierzących. Mnie zastanawia jednak, dlaczego od wieków adwent jest czasem pokuty? Temat pokuty znika z naszego adwentowego zwiastowania. O pokucie przypominają nam tylko fioletowe nakrycia ołtarzowe, bo fiolet jest kolorem pokuty. Mamy pokutować, czy radośnie oczekiwać? Odpowiem. Mamy pokutować, żeby móc z radością oczekiwać na przychodzącego do nas Pana. O potrzebie pokutowania luteranom nie trzeba przypominać. Często cytujemy 1 tezę Marcina Lutra: „Gdy Pan i[...]