miniatura

Nasze sprawy   Lubimy nośne hasła. Dlatego taką popularnością cieszą się tzw. sola jako podsumowanie protestanckiego sposobu wyznawania chrześcijaństwa. Jeśli przyjrzymy się ich luterańskiej wersji, to obok powszechnie przywoływanego sola Scriptura – jedynie Pismo, znajdziemy na niej często zapomniane solum Verbum – jedynie Słowo. To zapomnienie bierze się być może stąd, że powtórzenie na liście mającej oddawać fundamenty protestantyzmu Pisma Świętego i Słowa Bożego wydaje się zbędne – przecież używamy tych pojęć jako synonimów. Czy jednak na pewno są one synonimami, a pomijanie tego drugiego ma uzasadnienie w myśli luterańskiej Reformacji? Bóg mówiący By odpowiedzieć na to pytanie, musimy sięgnąć do początków Reformacji. Jak wiemy, protest Marcina Lutra przeciw odpustom wziął się z jego zmagania z tekstem Pisma[...]

miniatura

– parafie pomagają Ukraińcom, którzy zostali w ojczyźnie   Wielu parafian i wiele ewangelickich parafii od pierwszych dni wojny angażuje się w pomoc dla uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Pomagają uchodźcom dając im schronienie w parafialnych obiektach i prywatnych domach, ucząc języka polskiego, pomagając znaleźć niezbędne do życia  sprzęty czy znaleźć pracę – o tym pisaliśmy wielokrotnie. Ale są też takie parafie i osoby, które wybrały inny wariant okazywania swego wsparcia Ukrainkom i Ukraińcom – pomagają tym, którzy z różnych powodów w swoim kraju zostali.  Pisz - dla chorych i rannych Parafia w Piszu (diecezja mazurska) wraz z Ewangelickim Stowarzyszeniem Betel regularnie pomaga Ukraińcom, którzy pozostali w swoim kraju i narażeni są na różnego rodzaju zranienia czy uszczerbek na zdrowiu w wyniku działań wojennych. Za[...]

miniatura

– czyli permakulturowy ogród   Permakulturowy ogród to nie tytuł filmu z gatunku science fiction, ale forma ogrodu tworzonego w zgodzie z prawami natury. To taka jego aranżacja, która wykorzystuje naturalne procesy zachodzące w przyrodzie. Ewangelicy z Radomia założyli taki ogród u siebie i chętnie dzielą się zdobytym doświadczeniem. Od kilku lat organizują też ekologiczne nabożeństwa, podczas których kładą nacisk na troskę o stworzenie. Nazwa permakultura wywodzi się od połączenia dwóch angielskich słów: permanent – stały oraz agriculture – rolnictwo, uprawa. A więc w wolnym tłumaczeniu, permakultura to stała uprawa. Taka, która nie nadwyręża zasobów przyrody. U jej początków było obserwowanie natury i wyciąganie wniosków. W efekcie tych obserwacji, wśród proekologicznie nastawionych inżynierów i projektantów środowiska[...]

miniatura

  Słowa. Bywa, że rzucamy je mimochodem, nie zastanawiając się nad tym, co i jak mówimy. Innym razem poświęcamy dużo czasu i staranności na właściwe ich dobranie, z nadzieją uzyskania zamierzonego celu. Słowa mogą być źródłem inspiracji, podnieść kogoś na duchu lub zranić do żywego. Motto: „Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają”. Ef 4,29 Janusz Leon Wiśniewski – polski naukowiec i pisarz, oddał to tak: „słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi”. Od tego dotyku słowa zaczyna się budowanie własnego poczucia wartości, ale także tych najmniejszych, dla których my, dorośli, jesteśmy przewodnikami po świecie i życiu. Każdy z nas ma wiele niezdrowych nawyków językowych,[...]

miniatura

Pierwsze pytanie w dociekaniu prawdy w trakcie przemian w Kościele w XVI wieku brzmi: „Dlaczego Marcin Luter postawił Jezusa Chrystusa jako fundament Reformacji?” Odpowiedź przynosi nam, tak jak powinno być zawsze, gdy stoimy przed ważnymi problemami – sama Biblia: „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” (1 Kor 3,11). Prawda ta, która była punktem wyjścia do działania apostołów i podstawą budowy Kościoła chrześcijańskiego, została w czasach średniowiecza naruszona przez władze tegoż Kościoła, które zaczęły stawiać na tradycję ludzką zamiast na Chrystusa. Ustanawiały ludzi jako pośredników Boga, a nawet dopuszczono do zmiany rozumienia Wieczerzy Pańskiej, lekceważąc Słowa Jezusa o jej ustanowieniu: „Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to[...]

miniatura

  Czy granice są czymś złym, czy dobrym? W pierwszym momencie słowo granica kojarzy nam się z linią wytyczającą terytorium państwa, na którym obowiązują konkretne przepisy prawne. Przekraczając ją, należy dostosować się do zasad gospodarza. Niedozwolone przejście naraża nas na nieprzyjemności, a brutalne naruszenie granicy może wywołać agresję. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku relacji międzyludzkich. Historycznie patrząc, zazwyczaj zamek czy donżon otoczony był murem i fosą wypełnioną wodą, co miało stworzyć zabezpieczenie – granicę „przed i dla”. Przed innymi, niepożądanymi oraz granicę dla własnego bezpieczeństwa. Dziś niewiele się zmieniło. Współcześnie też budujemy wysokie płoty, zakładamy domofony, tworzymy zamknięte osiedla. Bezpieczna przestrzeń Odgradzamy się fizycznie, ale jest to konsekwencją naszego[...]

miniatura

  Niektórzy powiedzą, że tylko wielkie wydarzenia mogą zmienić ludzi. Przypiszą do faktów, wspomnień czy powstałych na ich bazie anegdot przyczynę tego, kim są teraz. Podzielą linię czasu swojego życia na okres sprzed danego dnia, godziny czy minuty i na ten po. Niektórzy powiedzą, że to burza kruszy głazy. Inni przyjrzą się bliżej, dostrzegą najmniejszą drobinkę wody i stwierdzą z zadumą, że to kropla drąży skałę. Morze Tyberiadzkie Zrodził się kolejny dzień. Słońce powoli wypierało mrok z morskiego brzegu, ale nie mogło poradzić sobie z poczuciem porażki w sercach uczniów. Ich spotkanie z Mistrzem znowu zaczyna się od tego uczucia. Znowu nic nie złowili. „Dzieci! Macie coś do zjedzenia?” – woła ktoś z plaży. Ich wzrok pada na puste sieci. Nie mają. „Zarzućcie je po prawej stronie!” – podpowie postać. Od tej chwili[...]

miniatura

  Od pewnego czasu czuję nieopisaną tęsknotę za ziemią, za naturą. Mam czasami wrażenie, że ona mnie wzywa, że jestem gotowa zostawić to, co mam tu, w wielkim mieście, i uciec gdzieś na koniec świata. Gdy rozpoczyna się rok szkolny i ogrom obowiązków, wspomnieniami jestem często na stokach Beskidu Niskiego, tych prawie bezludnych gór. Widzę zachody słońca z okna domu i nic więcej poza łąkami i lasami. Odnajduję w sobie dziecinną radość z małych rzeczy. Wspominam chwile, gdy wakacyjną porą tuliłam się w bale siana lub gdy przytulałam drzewa w lesie – tak, przyznaję się, kocham to robić. Tęsknię za ziemią i może teraz tęsknię w sposób szczególny, bo czas Dziękczynnego Święta Żniw, jest ku temu dobrą okazją. W cyklu życia Przeczytałam kiedyś i potwierdziło to moje wrażenie, że grzebanie w ziemi czy tęsknota za tym jest[...]

miniatura

– jak reagujemy na Bożą wolę?   Bóg tak chciał. To zdanie może budzić różne skojarzenia. Kiedy na kilku spotkaniach poprosiłem o wypowiedzenie pierwszej myśli, która powstaje w głowach słuchaczy po jego usłyszeniu, prawie za każdym razem pojawiała się kwestia pogrzebu, śmierci i trudnych doświadczeń. Kolejne wypowiedzi ułożyły się w następującą listę: Boża wola, nieuniknione, bezsilność, zrzucenie odpowiedzialności, bunt, nieznane, wyzwanie, opór, plan. Pewnie każdy z nas mógłby dodać jeszcze własne skojarzenie. Prawdopodobnie wszystkie te skojarzenia będą świadczyć, że sformułowanie „Bóg tak chciał” konfrontuje nas z kwestią Bożej woli i naszej na nią reakcji. Tak, wiemy, że Boża wola jest tym, co najlepsze, jednak nie zawsze łatwo jest ją zaakceptować. Przyjrzyjmy się czterem bohaterom biblijnym i zastanówmy się,[...]

miniatura

  Wyobraźmy sobie, że jest upalny dzień, samo południe w piątek. Rodzice z dwójką dzieci samochodem przedzierają się przez zatłoczone miasto. Psuje się klimatyzacja, samochód z drogi podporządkowanej wymusza gwałtowne hamowanie, w samochodzie rozlewa się kawa. Dzieci zaczynają marudzić. Motto: „Gniewajcie się, ale nie grzeszcie; niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym”. Ef 4,26 Z powodu robót drogowych samochód staje w korku. Właśnie w tym momencie młodszy syn potrzebuje skorzystać z toalety. Na tylnym siedzeniu zaczynają nawarstwiać się płacze i krzyki, dzieci kłócą się o zabawkę – małego słonika, który jeszcze minutę wcześniej samotnie leżał między fotelami nie zwracając niczyjej uwagi. Struna złości z każdą chwilą naciąga się coraz mocniej i mocniej. Mały słonik okazuje się jej katalizatorem. Struna pęka.[...]