miniatura

- trzeci krok Pamiętam burzliwą dyskusję o 12 krokach z grupą osób, dla których zdanie będące formułą trzeciego kroku było nie do przyjęcia. Wcale nie dlatego, że nie wierzyli w istnienie Boga, wręcz odwrotnie. Jednak sformułowanie „jakkolwiek Go rozumiemy” najogólniej rzecz ujmując nie zyskało ich akceptacji. Wiktor Osiatyński, prawnik i autor książek o uzależnieniu alkoholowym, mówiąc o tym kroku dodawał jeszcze słowo „nie”, czyli: „jakkolwiek Go nie rozumiemy”. Czy zawsze rozumiesz wszystko, co spotyka cię w życiu? Nie wiem, jak to jest u ciebie, ale mnie zdarza się zupełnie nie rozumieć Boga, jego dróg, działania, różnych „zbiegów okoliczności”. Tak buńczucznie i niepokornie chciałbym czasem powiedzieć: „Hej, Panie, co Ty robisz, przecież to nie tak miało wyglądać!”. Możliwe, że i ty czasem chciałbyś[...]

miniatura

- drugi krok Kilkanaście lat temu wracałem z pogrzebu w parafii znajomego, którego zastępowałem. Znajdowałem się w samochodzie razem z synem zmarłej osoby. W pewnym momencie usłyszałem od niego słowa: „Proszę księdza jestem ateistą, ale wierzę, że mamusia będzie w niebie”. Pomyślałem sobie wtedy, że nawet ten, kto nie wierzy, też wierzy. Oczywiście moglibyśmy w tym miejscu przypomnieć, że to nie nasza wiara lub jej brak stwarza obiektywną rzeczywistość. Możliwe, że dla kogoś ciekawe byłoby przeanalizowanie postawy mojego rozmówcy. Wybrałem jednak tę historię, by pokazać, że wiara jest obecna w życiu każdego z nas. Wierzymy bankowi, któremu powierzyliśmy nasze pieniądze, wierzymy, że kierowca autobusu, którym jedziemy, ma odpowiednie kompetencje, żeby dostarczyć nas we właściwe miejsce, wierzymy ponadto naszemu lekarzowi,[...]

miniatura

– pierwszy krok „Mijam jak deszcz jak niechciana szarość chmur wiem coraz mniej coraz więcej słyszę bzdur. Mój ogień już śpi ledwie się tli Jak? Jakim cudem cofnąć czas? Jak odnaleźć w sobie siebie? Tego nie wiem (…) Mijam jak deszcz już nie boli prawie nic nie chcę już biec bo naprawdę nie mam sił” – te słowa, które przed laty śpiewał zespół Universe, dobrze wyrażają stan niejednego z nas.   Być bez sił, bez sił na zmianę sytuacji, chociaż wielokrotnie próbowałeś coś zmienić. Choć wokół ciebie znajdują się ludzie, którzy twierdzą, że gdybyś tylko trochę bardziej się przyłożył, postarał, wysilił… A ty wiesz, że kolejna próba i tak skończy się porażką. Wiesz, że twoja walka przypomina walenie głową w ścianę: ściana stoi jak stała, a jedynym efektem jest coraz większy ból głowy. Wiesz, bo[...]

miniatura

  Pojęcia, którymi posługujemy się na co dzień, pod wpływem czasu i okoliczności zmieniają swoje znaczenie, często poszerzając zakres znaczeniowy. To zupełnie jak z toyotą. W wydanej na przełomie wieków książce 50 firm, które zmieniły świat, autorzy pokazują, że ta nazwa kojarzona była pierwotnie ze szwalnią pana Toyoty. Kto dzisiaj o tym pamięta?  Tak też jest ze słowem wspólnota. Słowo wspólnota kojarzone bywa różnie: ze wspólnotą mieszkaniową, Wspólnotą Niepodległych Państw, Wspólnotą Anonimowych Alkoholików, Europejską Wspólnotą Gospodarczą itd. Możliwe, że ktoś powie: wspólnota kojarzy mi się z Kościołem. Mam podobne skojarzenia, z tym zastrzeżeniem, że w odróżnieniu od wielu innych wspólnot owa kościelna wspólnota ma podwójny wymiar. Wspólnota grzeszników Pierwszy absolutnie intymny, gdybym miał ją[...]