miniatura

– o chrześcijanach w Iraku „Rzeczą, którą robię najczęściej jako duchowny, jest przygotowywanie świadectwa chrztu dla osób, które wyjeżdżają za granicę, żeby tam szukać lepszego życia”. Kto, gdzie i kiedy to powiedział? – aż chciałoby się ogłosić konkurs na ten temat. Wielu mogłoby obstawiać jednego z duchownych pracujących w drugiej połowie XX wieku na Mazurach. Mocno by się jednak pomylili. Osoby, które znają nieco powojenną historię naszego Kościoła wiedzą, że m.in. na Mazurach doświadczyliśmy tego, że często z kilkutysięcznej parafii pozostawała garstka wiernych. Podobne perturbacje przechodziły też parafie w centralnej Polsce, takie jak parafia w Ozorkowie czy nieistniejąca już parafia w Łęczycy. Jednak wspomniane na początku słowa zabrzmiały w lutym tego roku, bo historia lubi się powtarzać. Wypowiedział je jeden[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się