miniatura

Kto z nas czyta instrukcje obsługi? Wyobraź sobie, że właśnie kupiłeś nowy smartfon. Czy czytasz z uwagą instrukcję obsługi, czy raczej „lecisz na czuja”, bo przecież to proste? W razie problemów zapytasz kogoś albo sobie wygooglujesz. Szczególnie, że niektóre instrukcje pisane są w specyficzny sposób. Tyle tylko, że możliwe jest przeoczenie funkcji, która mogłaby nam pomóc, a nie mamy o niej pojęcia. Odnoszę wrażenie, że z naszym nabożeństwem jest trochę tak, jak z tym smartfonem. Ewangelickie nabożeństwo ma wiele funkcji, które może i ciekawie wyglądają, ale po co nam one? Pewne fragmenty liturgii nabożeństwa powtarzamy co tydzień, ale w zasadzie raczej nie zastanawiamy się po co one są i co w nasze duchowe życie wnoszą. Gdyby ich nie było, to nabożeństwo też mogłoby się odbyć. Więc może są zbędne i trzeba je wyrzucić? Ten,[...]