miniatura

Nie zajmuje się polityką międzynarodową, ale wydarzenia z nocy 28 lutego 2025 roku w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej – brak porozumienia z Ukrainą odnośnie wydobycia cennych kruszców i regulowania w ten sposób zobowiązań za amerykańską pomoc udzielaną Ukrainie – będą miały wpływ na dalszy przebieg wojny i relacje międzynarodowe przez wiele lat. Wywrą także finansowy i emocjonalny wpływ chyba na każdego mieszkańca Europy, w tym Polski. W polityce krajowej i międzynarodowej czas biegnie szybko i podejmowane przez media tematy szybko się dezaktualizują. Ponieważ „Zwiastun Ewangelicki” jest dwutygodnikiem, chcę tu napisać o pewnym spostrzeżeniu związanym z modlitwą, które nie tak szybko może ulegnie przedawnieniu, a związanym właśnie z doniesieniami z Ameryki. Wielu z nas zapewne oglądało transmitowane w telewizji czy Internecie[...]

miniatura

Dzielenie się wiarą – rzecz oczywista dla chrześcijan. Nie powinno nam to sprawiać żadnych trudności. Ale czy tak jest w rzeczywistości? MOTTO: „Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach”. Mt 10,27 Na tych łamach podzieliłem się już moją pasją do futbolu amerykańskiego (patrz „Zwiastun Ewangelicki” 3/2025). Pozwólcie więc na jeszcze jedną związaną z tym refleksję. Kiedy 10 lutego o godzinie 4.15 nad ranem zakończył się tegoroczny finał Super Bowl ligi NFL, wśród opadającego na murawę stadionu konfetti – zawodnicy i trenerzy obydwu drużyn rozpoczęli udzielanie niekończącej się serii wywiadów. I co niezwykłe i poruszające, niemal wszyscy oni – zarówno zwycięzcy, jak i pokonani (!) swoje wypowiedzi rozpoczynali od podziękowania Bogu za Jego prowadzenie,[...]

miniatura

Nie oglądam meczów piki nożnej… I nie chodzi tu bynajmniej o udowadnianie wyższości jednej dyscypliny sportowej nad drugą, ale o zwykłe, osobiste upodobania. Od wielu lat jestem kibicem NFL (National Football League), czyli tzw. futbolu amerykańskiego. W chwili, gdy ten numer „Zwiastuna Ewangelickiego” będzie docierał do naszych parafii, ja będę tuż przed najważniejszym wydarzeniem całego sezonu – czyli finałowym meczem Super Bowl. MOTTO: „Jeślibyście mieli wiarę jak ziarno gorczyczne, i rzeklibyście do tego figowca: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, usłuchałby was”. Łk 17,6 Amerykanie, dla których futbol jest niemalże sportem narodowym, gromadzącym dziesiątki tysięcy ludzi na każdym stadionie, a podczas finału ponad 120 milionów (!) osób przed telewizorami – uwielbiają statystyki. Każdy mecz, oprócz doznań natury[...]

miniatura

Dla jednych – naturalna i oczywista jak codzienne ubranie, dla innych – niemal nieosiągalna jak szczyt Mount Everestu.Dla jednych – jest powodem do dumy wypełniającym wszystkie aspekty życia, dla innych – powodem do szyderczego uśmiechu, drwin i niezrozumienia.Dla jednych – jest wyzwalającą i unoszącą człowieka siłą, podtrzymującą nadzieję i dającą codzienną radość, dla innych – to źródło zniewolenia i przyczyna wszelkiego zła, przemocy i niesprawiedliwości. Nie możemy jej odziedziczyć, choć możemy z rodzinnego domu wynieść jej dobre wzorce. Jej fenomen wymyka się wszelkim statystykom, nie da się jej przeliczyć ani zmierzyć. W swoich przejawach potrafi zaskakiwać, czasem szokować, skłaniać do cichej, wewnętrznej refleksji albo ekspresyjnej, energetycznej, zaraźliwej wręcz radości. Dar, o który mamy się troszczyć Nasze[...]

miniatura

„Ci, którzy dają się prowadzić Duchowi Boga, są synami Boga. Nie otrzymaliście przecież ducha zniewolenia, żeby znowu się bać, lecz otrzymaliście Ducha usynowienia, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Duch ten równocześnie świadczy naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Boga. Jeśli zaś dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro rzeczywiście cierpimy z Nim, aby też uczestniczyć z Nim w chwale”. Rz 8,14-17; BE Nie jesteśmy niewolnikami Boga, ale jego dziećmi. To przesłanie stoi w centrum fragmentu Listu do Rzymian, który rozważamy. Jest to przesłanie o wolności i miłości – o tym, że dla Boga jesteśmy umiłowanymi. Jeśli spojrzymy na czasy, w których żył apostoł Paweł, zauważymy, że społeczeństwo wówczas było hierarchiczne. Niewolnictwo odgrywało w nim znaczącą rolę – było traktowane jako coś[...]

miniatura

Gdybyśmy w naszym kraju, zapytali kogoś z ulicy, czy jest człowiekiem wierzącym, padłaby natychmiast odpowiedź, że w niedzielę zawsze jest w kościele, ślub brał w kościele, dzieci są ochrzczone itp. W starotestamentowej koncepcji wiary Bóg znajduje się w jej centrum jako inicjator i Stwórca dzieła stworzenia świata. Dzieła, które stworzył, swą pięknością i doskonałością, natychmiast obligują nas do okazania Bogu wiary i zaufania, gdyż Jego opieka rodzi poczucie trwałego pokoju, bezpieczeństwa i łaskawości. „Oto oko Pana nad tymi, którzy się go boją, nad tymi, którzy spodziewają się łaski jego” (Ps 33,18) – czytamy. Ten związek obopólnego przymierza Boga i człowieka zobowiązał lud Izraela do całkowitego porzucenia wiary w fałszywych bożków i do posłuszeństwa, i uwielbiania jedynego Boga. Słowo Boże przypominało: „Tylko[...]

miniatura

Rok 2023 jest dla parafii w Szczecinie wyjątkowy. Mamy okazję, aby wykorzystać przypadający w tym roku w naszym mieście jubileusz 500 lat Reformacji, do przypomnienia historii, wpływu duchownych i świeckich luteran na rozwój Szczecina. Jest to niewątpliwie szansa, aby zwrócić uwagę mieszkańców na naszą obecną rolę, jaką pełnimy jako parafia Kościoła mniejszościowego na Łasztowni, a więc w dzielnicy, której dawne znaczenie chcą przywrócić włodarze. Czy mamy coś ważnego do zaoferowania współczesnemu człowiekowi? Czy główne zasady Reformacji mogą być atrakcyjne dla dzisiejszego poszukującego? Przypatrzmy się zatem jednej z najważniejszych zasad, mianowicie sola Scriptura, czyli tylko Pismo Święte. Znamy historyczne uwarunkowania, w których powstała. Powrót do źródeł Wobec wprowadzanych w Kościele Zachodnim dogmatów, które wyrażały[...]

miniatura

– czy większość ma zawsze rację? Co jest w życiu słuszne? Kto decyduje o tym, co dobre, słuszne i właściwe? Kto ma monopol na posiadanie lub głoszenie prawdy? Kto ma prawo oceniania innych i wydawania wyroków? Kto o tym decyduje? Czy tzw. społeczne elity, czy zwykła większość, której reprezentantem może być chociażby skandujący swoje hasła tłum? Te pytania były ważne dwa tysiące lat temu i są ważne nadal. Powtórzmy: Co jest w życiu słuszne? Kto ma prawo decydować o słuszności naszych poglądów i zachowań? To pytanie pojawia się i dziś. Przypomnijmy sobie biblijną historię o nieproszonym, nierozważnym i niechętnie widzianym gościu zapisaną w Ewangelii Łukasza 7,36-50. Historię kobiety o wątpliwej reputacji, która przychodzi do domu faryzeusza z drogocennym olejkiem i zakłóca biesiadę. Zamiast zadbać o wielu potrzebujących i[...]

miniatura

Żyję już przeszło 90 lat w kraju – podobno chrześcijańskim – ale nigdzie nie miałem tylu doświadczeń negatywnych związanych z moim luteranizmem. Już w młodości odczułem mur niechęci budowany przez niektórych kolegów, a nawet jednego z nauczycieli. Przyczyn tego stanu rzeczy nie znałem, gdyż zawsze uważałem i uważam do dzisiaj, że każdy człowiek jest obdarzony wolną wolą i kwestia wyznania jest jego osobistą sprawą. Nikogo nigdy nie atakowałem z powodu jego poglądów religijnych i tak chciałem być przez wszystkich traktowany, zresztą zgodnie z nauczaniem Jezusa. A to, że nie czciłem żadnych ludzi zarezerwowaną dla Boga czcią ani obrazów „świętych”, ani nie wierzyłem w nieomylność papieży – nikomu z inaczej uważających krzywdy nie sprawiało. W nauce mojego wyznania nie człowiek, ale Jezus jest najwyższym twórcą i[...]

miniatura

Sam w mieszkaniu już kilkanaście lat. Rzadko ktoś mnie odwiedza, z wyjątkiem synów. Rzadko też sam ostatnio wychodzę, zdrowie nie zawsze pozwala, a ostatnio i wysokie ciśnienie, i stała arytmia. A także prace domowe i opieka nad dwoma niegdyś bezdomnymi kotami. Ale takie życie również ma swoje plusy: czas na czytanie książek. Wybranych, gdyż interesuje mnie autor lub temat, czasami razem losem powiązanych, jak Olga Tokarczuk, której wszystkie dzieła, od czasów jej Nagrody Nobla już przeczytałem oraz Jerzy Pilch, bo swojak, osobiście mi znany. Patrząc przez okno, widzę ogródki działkowe, a dalej kamienice następnej ulicy. Tu mamy niespodziankę, gdyż w ogródkach nie nudne warzywa, ale same drzewa, od świerków, brzóz i włoskich orzechów począwszy po kwitnące krzewy. I to wszystko okraszone mnóstwem ptaków, od ćwierkających wróbelków,[...]