Anegdota o rybaku i bogatym biznesmenie dotyczy różnych stylów życia. Krąży ona w różnych wersjach. Niezależnie od wersji, najważniejsza i tak jest puenta. A także to, jak jej przekaz ma się do naszego życia z Bogiem. Biznesmen wybrał się na wycieczkę do małej wioski nad morzem. Gdy spacerował wzdłuż wybrzeża, spotkał rybka, który właśnie wrócił z połowu. Zdziwiło go to, ponieważ było bardzo wcześnie. Kiedy się zbliżył, zauważył, że rybak miał sieci wypełnione ledwo do połowy. Nie zależało mu tak jak innym, którzy jeszcze pracowali, żeby złowić więcej. Zaciekawiony biznesmen zaczepił mężczyznę. – Przepraszam, czemu tak wcześnie pan przypłynął? – Bo skończyłem połów – wyjaśnił rybak. – Ma pan jakiś kłopot z łodzią? – dociekał biznesmen. – Nie, dlaczego? Służy mi wiernie od lat. – To dlaczego nie[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.