Nie oglądam meczów piki nożnej… I nie chodzi tu bynajmniej o udowadnianie wyższości jednej dyscypliny sportowej nad drugą, ale o zwykłe, osobiste upodobania. Od wielu lat jestem kibicem NFL (National Football League), czyli tzw. futbolu amerykańskiego. W chwili, gdy ten numer „Zwiastuna Ewangelickiego” będzie docierał do naszych parafii, ja będę tuż przed najważniejszym wydarzeniem całego sezonu – czyli finałowym meczem Super Bowl. MOTTO: „Jeślibyście mieli wiarę jak ziarno gorczyczne, i rzeklibyście do tego figowca: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, usłuchałby was”. Łk 17,6 Amerykanie, dla których futbol jest niemalże sportem narodowym, gromadzącym dziesiątki tysięcy ludzi na każdym stadionie, a podczas finału ponad 120 milionów (!) osób przed telewizorami – uwielbiają statystyki. Każdy mecz, oprócz doznań natury[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.