miniatura

Od ponad czterech lat jesteśmy świadkami kłótni prawnej na temat praworządności w naszym kraju. Uważam, że już trochę za długo ona trwa. Jesteśmy nią zmęczeni i wielu przestaje się orientować w tym, kto ma większe kompetencje, a kto ma mniejsze i czy w ogóle je ma. Wydaje się jednak, że właściwa kulminacja sporu jest dopiero przed nami i przez wiele lat ten temat będzie nam jeszcze towarzyszył. Mam w parafii kilka filiałów, dlatego wiele czasu spędzam w drodze. W samochodzie słucham radia. Często tematem audycji jest sytuacja w sądownictwie. Rozmyślam wtedy o tym, jak ciekawie będzie w naszym kraju, gdy strony sporu, co przełoży się na wszystkich obywateli, nie będą uznawały wyroków sądów. Dotychczas, przyznam, nawet na myśl mi nie przyszło, że można nie wykonać wyroku sądu, bo wyrok to wyrok. Można się z nim nie zgadzać, ale[...]