miniatura

W ośrodku wypoczynkowym „Przy lesie” parafii ewangelickiej w Karpaczu można oglądać  płaskorzeźby Ryszarda Zająca – laureata Nagrody im. ks. Leopolda Otto (2009). Jedna z nich jest ilustracją podobieństwa o siewcy. Artysta zaakcentował na pierwszym planie ciernie, co zainspirowało mnie do przemyśleń i podzielenia się nimi. Ten szczegół – ciernie – zrodził we mnie różne pytania. Dlaczego siewca, widząc ciernie, sieje tam ziarno? Czyż nie byłoby lepiej najpierw przygotować grunt pod zasiew: oczyścić rolę, wykarczować owe ciernie, by ziarno mogło się rozwinąć bez przeszkód? Nie szkoda mu ziarna? Jaką prawdę, jakie przesłanie przekazuje ten obraz? Ciernie już są, już rosną, nie pojawią się później. Nie będzie dogodniejszej okoliczności, by dokonać zasiewu. W pieśni Lutra Niech cały się raduje świat (ŚE 641,5) jedna ze[...]

miniatura

– czyli o dialogu Boga z człowiekiem   Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo” (J 1,1). To jedno z najbardziej znanych biblijnych zdań. Interpretujemy je często w kontekście wieczności i wszechmocy Boga. Gdy myślimy o nim, przychodzi nam do głowy historia, w której Bóg tworzy świat za pomocą swego Słowa. Powiedział przecież – i „stało się”. Słowo jest zatem potężne, ma siłę i moc. Gdy dodamy jeszcze luterański aspekt rozumienia Słowa, w kontekście teologicznego zrozumienia solum Verbum, które jest czymś innym niż sola Scriptura, zyskujemy pełne przekonanie, że słowo ma siłę, by zmieniać świat i naszą rzeczywistość. Oczywiście w tej interpretacji rozróżniamy Słowo Boga od naszego, ludzkiego słowa. Bywa, że pomniejszamy siłę tego drugiego albo oba stawiamy na przeciwległych biegunach.[...]