miniatura

„Daj mi więc teraz mądrość i wiedzę, abym mógł godnie występować przed tym ludem”. 2 Krn 1,10 Stoi na szlaku górskim koło Zakopanego baca ze swoim juhasem i se łozprawiają (czyli rozmawiają), gdy nagle podchodzi do nich turysta i woła uradowany: Do you speak English? Baca tylko patrzy spode łba i kręci głową, że nie. Turysta więc próbuje dalej: Sprichst du Deutsch? Baca znów kręci głową, że nie. Parles-tu français? – pyta z nadzieją turysta. A baca wciąż tylko przecząco kręci głową. Turysta w końcu wzruszył ramionami i poszedł dalej. A baca godo do swoigo juhasa: Widzisz, tyle lot chodził do szkoły, tylu języków się nauczył, a i tak się nie dogodoł. Myślę, że wszyscy uczniowie doskonale wiedzą, że gdyby baca też chodził do szkoły i chciał się uczyć – to by się z turystą dogadali! Ale tak to już jest, jedni chcą[...]

miniatura

  Po opisie przejęcia władzy przez Salomona 1. Księga Królewska przedstawia sen króla, w którym objawił mu się Bóg (1 Krl 3,4-15). Opowieść nosi liczne ślady języka Deuteronomisty, czyli redaktora, który w czasie niewoli babilońskiej poddał opracowaniu literackiemu księgi biblijne od 5 Mż do 2 Krl. Jednakże nie jest wykluczone, że sama opowieść jest starsza i należy do tradycji przedstawiającej wspaniałość rządów króla Salomona. Historia rozpoczyna się od stwierdzenia, wedle którego król udał się na uroczystości do Gibeonu, aby tam na wyżynie kultowej złożyć ofiary całopalne (w. 4). Gibeon był miejscowością znajdującą się około 12 kilometrów na północny-zachód od Jerozolimy, należącą do terytorium Benjamina, czyli plemienia, z którego pochodził pierwszy król Izraela. Tekst biblijny nie tłumaczy, dlaczego właśnie to[...]

miniatura

  Trzymam w rękach stary „Kalendarz Ewangelicki” z roku 1933. Pachnie kurzem i starością, na palcach zostawia brud. Przeleżał na strychu, rzucony pod strzechę, dobrych kilkadziesiąt lat. Na mocno pożółkłych, pomarszczonych kartkach widnieją znaki odciśnięte przez czas i przodków – zaschnięte owady, zasuszone kwiaty bratków i odręczne notatki stanowiące kronikę rodzinnych wydarzeń. Można w nich znaleźć nie tylko informacje, jaka była pogoda „od Łucyji do Wiliji”, bo przecież dawniej na podstawie aury panującej w tych 12 dniach do Wigilii Bożego Narodzenia prognozowano, jaka będzie pogoda w poszczególnych miesiącach nadchodzącego roku. Można tu także odczytać zapiski, kiedy kryte były poszczególne zwierzęta gospodarskie albo dowiedzieć się o zaciągniętej pożyczce, ale też o rodzących się w rodzinie dzieciach, czy innych[...]