„Rzekł Pan do szatana: Czy zwróciłeś uwagę na mojego sługę Joba? (...) Mąż to nienaganny (…) chociaż ty mnie podburzyłeś, abym go bez przyczyny zgubił. Na to szatan odpowiedział Panu, mówiąc: Skóra za skórę! (...) wyciągnij tylko rękę i dotknij jego kości i jego ciała, a na pewno będzie ci złorzeczył w oczy”. Hi 2,3-5 Rzecz dzieje się w barze. Nie jest to jednak jakaś podrzędna speluna. W kwestii jakości jest to miejsce poza konkurencją. Nic zresztą dziwnego, bo jest umiejscowione w niebie. Wyobraźmy sobie, że siedzimy przy stoliku i obserwujemy pewną scenę. Do niebiańskiego baru wchodzi Szatan. Przysiada się do Wszechmogącego, który sączy solankę ciechocińską, a sam zamawia koniak. Jeżeli do tej pory nie było w naszych sercach podejrzliwości wobec całej sytuacji, to taki dobór trunków powinien ją wzbudzić. Wywiązuje się[...]
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.