miniatura

– jak odnaleźć radość życia Wypełniamy życie różnymi doświadczeniami. One nas w pewien sposób kształtują. Bywa tak, że na wiele życiowych, twórczych dróg jest nam trudno wkroczyć. Dla samych siebie musimy wtedy podjąć pracę nad sobą i znaleźć to, co powoduje takie blokady. Musimy zastanowić się, co zanieczyszcza naszą rzekę życia, dlaczego ona staje się trująca albo po prostu wysycha. Czasami jest jednak tak, że mamy wszystko poukładane, plany sprecyzowane, a nasze twórcze życie rozkwita. I nagle przychodzi czas, że słabniemy, wizja się zaciera, a my czujemy się, jakbyśmy nieśli nasze małe światło ciemną nocą przez las. Noc, to taki czas, gdy jesteśmy wyczuleni na wszelkie odgłosy. Bywamy wówczas najbliżsi naszym myślom i uczuciom, których wbrew pozorom w świetle dnia nie odbieramy tak wyraźnie. Symboliczna noc bywa czasem,[...]

miniatura

„Achab opowiedział Izebel wszystko, co uczynił Eliasz i jak kazał wybić mieczem wszystkich proroków Baala. Wtedy Izebel wyprawiła gońca do Eliasza z takim poselstwem: To niechaj uczynią bogowie i niechaj to sprawią, że jutro o tym czasie uczynię z twoim życiem to samo, co stało się z życiem każdego z nich. Zląkł się więc i ruszył w drogę, aby ocalić swoje życie, i przyszedł do Beer-Szeby, która należy do Judy, i tam pozostawił swojego sługę. Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedł tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dość już Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie. Potem położył się i zasnął pod krzakiem jałowca. Lecz oto dotknął go anioł i rzekł do niego: Wstań posil się! A gdy spojrzał, oto przy jego głowie leżał placek upieczony i dzban z wodą.[...]

miniatura

  Ciągłe życie w zawieszeniu, nieprzewidywalność jutra, zbyt powolne tempo powrotu do tzw. normalności. Ponowne zamykanie niektórych instytucji z powodu pozytywnych wyników testów na SARS-CoV-2, ryzyko ewentualnego regresu w procesie odmrażania życia codziennego. Wszystko to rodzi niecierpliwość, zmęczenie, rezygnację. Nawet jeśli jesteśmy wdzięczni, że ani nas, ani nikogo z naszych bliskich wirusowy wróg nie dopadł, nawet jeśli mimo nieprzyjaznych prognoz nie utraciliśmy pracy, nie obniżono nam pensji, nawet jeśli byliśmy na kwarantannie, ale wynik okazał się negatywny, nawet jeśli…, to poddajemy się ogarniającemu nas marazmowi. To powoduje, że nie zawsze umiemy uporać się ze znużeniem. Pozostając w odrętwieniu z powodu ogólnej sytuacji, pragniemy – jako ludzie wierzący – namacalnych dowodów Bożej obecności, konkretnych reakcji,[...]