miniatura

Zbliżają się wakacje i wybieramy się na zasłużony rodzinny wypoczynek albo na wspaniały parafialny obóz. A może po prostu jedziemy na ciekawą wycieczkę lub nawet w podróż służbową. Chcemy dotrzeć do celu szybko, bezproblemowo i najkrótszą drogą. Może w podróży to jest dobre i właściwe, ale czy w podróży przez życie również? Dworzec Spotykacie się na dworcu kolejowym, bo czym, jeśli nie pociągiem, udajecie się na wypoczynek? Załóżmy, że lubicie podróżować koleją. Podjeżdża skład, na którego tablicy relacyjnej widnieje napis „Kołobrzeg”, czyli właśnie to miejsce, do którego chcecie dojechać. Wsiadacie, zajmujecie miejsca, ale czy możecie być pewni, że wasz pociąg dojedzie do Kołobrzegu? Albo inaczej, jak to się dzieje, że wśród plątaniny torów wybierze te właściwe, które prowadzą do tego nadmorskiego[...]

miniatura

- dwunasty krok   Od pewnego czasu wspólnie podróżujemy drogą 12 kroków. Kroków kojarzonych najczęściej ze wspólnotą Anonimowych Alkoholików. O genezie tego programu można napisać dużo. Myślę jednak, że w tym momencie interesujące jest, że powstał w pierwszej połowie minionego wieku oraz że jest mocno związany z duchowością. Realizowany jest w wielu wspólnotach, nie tylko samopomocowych. Zespół Elektryczne Gitary śpiewał „To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść”. Nie jest to jednak prawdą w przypadku dwunastego kroku, który brzmi: „Przebudzeni duchowo w rezultacie tych kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach”. Podjęte kroki nie przypominają operacji plastycznej, ale raczej życie na diecie. W tym pierwszym przypadku chodzi przecież o[...]

miniatura

  Kilka lat temu rozpoczęło się wytyczanie trasy rowerowej przebiegającej przez nasze podbeskidzkie wioski. Na wiejskich drogach pojawiało się coraz więcej rowerzystów, często zatrzymywali się i długo rozglądali wokoło. Spokojny, malowniczy teren, otoczony pasmem gór, lasami i nadrzeczną olszyną, zachęcał do spędzania na tych ścieżkach wolnego czasu. Nikogo z mieszkańców naszych miejscowości nie dziwiło, że raz po raz ktoś z przejeżdżających turystów pytał o drogę. Pewnego razu na skrzyżowaniu wiejskich dróg zatrzymała się para rowerzystów. Mężczyzna chciał zaimponować swojej towarzyszce znajomością terenu, rozpoczynając od przedstawienia jej propozycji trasy wiodącej na północ lub na południe. Kobieta wybrała drogę na północ, ocienioną szpalerem wysokich drzew. Lecz mężczyzna chciał pojechać ciekawszą trasą, wiodącą[...]