Dotychczas nie spotkałem w naszym luterańskim środowisku osoby niesłyszącej. Naturalnie to nie znaczy, że ich nie ma. Natomiast pracuję od ponad trzydziestu lat z osobami słabosłyszącymi. Jeśli ubytek słuchu następuje dynamicznie, w krótkim czasie, osoby te dość szybko reagują i szukają pomocy medycznej. Potem, jeśli potrzeba, starają się o aparaty słuchowe. Kiedyś takie aparaty były technicznie słabe i mało wygodne w użyciu. Dobry aparat słuchowy był luksusem fundowanym przez sponsorów. Inaczej jest, kiedy słuch słabnie stopniowo i jest to rozłożone w czasie. W takich przypadkach słyszę: „Księże, mam doskonały słuch, ale nie wszystko słyszę, kiedy ksiądz mówi. Proszę trochę głośniej”. Przed nabożeństwem słyszałem też, że trzeba coś zrobić z nagłośnieniem w kościele. Przyznaję, rzeczywiście zdarzało mi się mówić[...]
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.