miniatura

Pierwsze pytanie w dociekaniu prawdy w trakcie przemian w Kościele w XVI wieku brzmi: „Dlaczego Marcin Luter postawił Jezusa Chrystusa jako fundament Reformacji?” Odpowiedź przynosi nam, tak jak powinno być zawsze, gdy stoimy przed ważnymi problemami – sama Biblia: „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” (1 Kor 3,11). Prawda ta, która była punktem wyjścia do działania apostołów i podstawą budowy Kościoła chrześcijańskiego, została w czasach średniowiecza naruszona przez władze tegoż Kościoła, które zaczęły stawiać na tradycję ludzką zamiast na Chrystusa. Ustanawiały ludzi jako pośredników Boga, a nawet dopuszczono do zmiany rozumienia Wieczerzy Pańskiej, lekceważąc Słowa Jezusa o jej ustanowieniu: „Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to[...]

miniatura

Październik – miesiąc mgieł, grzybów i pierwszych przymrozków. Ale także naszego święta – Pamiątki Reformacji. Od 1517 roku Reformacja zmieniła obraz Europy, a później i świata. Rutynę i rytuał wiary zmieniała na ufność Słowu Bożemu, kierując uwagę na obecność Zbawiciela i Jego Słowa w sercu człowieka, i na Boże prowadzenie przez życie. Wyszliśmy spod ludzkiego przewodnictwa, które było nieludzko mizerne, zbyt często tylko powierzchowne, nie sięgające w głąb naszych uczuć, rozmyślań i rozwijające się tylko na poziomie ludzkich dogmatów, a nie Ewangelii. Tę atmosferę świetnie ilustruje wiersz powstały w 1562 roku, niestety aktualny i dzisiaj: „A w pieniądzach najwyższe dobro położyli,więc też tam rychlej najdziesz rejestra na stole,a spleśniałą Biblię strzygą w kącie mole.A jakoż uczyć mają, nie umiejąc sami,muszą[...]

miniatura

W naszym kraju ciągle panują jakieś choroby. Nie ma tygodnia, a nieraz i dnia, abyśmy o jakiejś nowej nie usłyszeli. Oczywiście nadal króluje COVID-19, ale są i inne, które coraz więcej ludzi zabierają z tego najszczęśliwszego – podobno – świata. Nic w tym dziwnego, skoro w oczach ekspertów chora jest nawet służba zdrowia. Ale ostatnio wstrząsnęło mną jedno przeczytane w prasie zdanie: „Fanatyzm jest chorobą zakaźną!”. I niestety rzeczywistość dnia codziennego to potwierdza. Wystarczy włączyć radio, a tam jakaś miernota już zarażona narodowo-fanatycznym wzorcem pluje na polityka innej opcji, by go także zarazić. Inni atakują mniejszości różnych rodzajów i tradycji, które choć niepożądane – śmią żyć tutaj, w polskiej ziemi, podległe jednak obcym, heretyckim naukom. Anna Wolff-Powęska, historyczka idei, w swym Oportunizmie[...]

miniatura

Początek nauki po wakacjach nie będzie wesoły. Sprawa pierwsza – od roku wzrost ilości przypadków psychiatrycznych wśród młodzieży w czasie ostatniego roku, a brak jest wyspecjalizowanych psychiatrów dziecięcych i brakuje odpowiedniej liczby poradni psychologicznych dla młodego pokolenia. Dopiero ostatni wzrost depresji i ilości samobójstw młodych ludzi zwrócił uwagę na ten bolesny problem. Sprawa druga. Od kilku tygodni, dzięki „zasługom” antyszczepionkowców, pojawiły się masowe wypadki ospy u dzieci, a objawy są bardzo ciężkie. Pandemia, izolacja młodzieży w domach, a także wiele innych czynników, jak powszechniejąca bieda spowodowana inflacją i maratonem rosnącej drożyzny, wszystko to przyczynia się do spadku odporności organizmów. A w szkołach nadmiar nauki, bo decydenci zapomnieli, że najważniejszym ogniwem edukacji nie są[...]

miniatura

  Przychodzi nam żyć w ciężkich i znów niebezpiecznych czasach. Najpierw pandemia – w skali kraju tysiące chorych, setki zmarłych dziennie. Wojna w Ukrainie przyniosła miliony uchodźców do naszego kraju, mnóstwo kłopotów z ich rozmieszczeniem, opieką i utrzymaniem, gdyż to wszystko spadło na głowy samorządów, różnych fundacji i obywateli. Jakby tego było mało, to jeszcze inflacja dodatkowo zaczęła ogałacać nam kieszenie. Nie dziwmy się więc, gdy nastroje społeczne zmieniają się z dnia na dzień, a nędza, zaglądająca do domów rodzin wielodzietnych oraz osób o niskich emeryturach powoduje spadek odporności psychicznej. Pojawia się u nich obawa i pytanie – czy nie zostaniemy wyrzuceni na bruk? Rozmowa z kobietami i dziećmi z Ukrainy, którzy w kraju pozostawili bez opieki swe ulubione zwierzęta domowe czy gospodarskie i to w wielu[...]

miniatura

Pamiętam, jak kiedyś z ojcem, w czasie wojny – byłem wtedy dwunasto- czy trzynastolatkiem – odwiedziliśmy na wsi samotnego, młodego człowieka, ukrywającego się w jednym z gospodarstw. Był strasznie zawstydzony, gdy zobaczył nas, i nie miał nas czym poczęstować. Mimo biedy i zagrożenia pojawił się u niego ludzki odruch. Wtedy, mimo niebezpieczeństw, mimo śmierci grożącej za pomoc tzw. „bandytom”, ludzie byli bardziej wyczuleni na los innych. Nie bali się ukrywać uciekinierów z więzień i obozów, nauczyciele prowadzili tajne kursy maturalne, by zdolna młodzież mogła ukończyć szkołę średnią. A niejedna wieś potrafiła ukrywać całą zimę i karmić oddział partyzancki, mimo że sami nie byli zbyt bogaci. Ukrywający się mogli liczyć na otrzymanie fałszywych dokumentów, ranni na pomoc lekarską, a wielu Żydów na kryjówkę do końca[...]

miniatura

Miłość – stan psychiczny, uczucie braterstwa, oddania, odpowiedzialności za drugiego człowieka, zbór czy Kościół. W rozumieniu społecznym – przykazanie dane nam przez samego Zbawiciela: „Nowe przykazanie daję wam, (...) abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie” (J 13,34-35). Przypomina o nim apostoł Paweł (Rz 12,10), a w Liście do Galacjan pisząc o owocach Ducha, zaraz na początku wymienia miłość, gdyż ona jest źródłem powstania pozostałych, bez niej bowiem w naszych sercach nie wykluje się ani dobroć, ani pokój i inne wymienione dalej (por. Ga 5,22-23). Radzę też przeczytać cały, przepiękny hymn o miłości (por. 1 Kor 13,1-13), który jest wspaniałym rozwinięciem tematu, a jednocześnie groźnym ostrzeżeniem, że wszelkie dary, które otrzymujemy[...]

miniatura

Z tym słowem spotykamy się dość często, szczególnie w ustach polityków, wraz z innymi wiele znaczącymi, jak chociażby: Bóg, ojczyzna, naród. Wszystkie te słowa używane potocznie od wieków, wysoką wartość uzyskały dopiero w XIX wieku, w wieku naszej politycznej niewoli. Wtedy trudno było pogodzić się z ich brakiem w społecznej rzeczywistości, roztrząsano je więc w teorii. W ówczesnej literaturze polskiej spotykamy różne oceny tych pojęć i ich rozumienia wystawione przez mniej lub bardziej krytycznych twórców. Cyprian Kamil Norwid (1821-1883) lekceważony i zatruwany gwałtownymi atakami krajowych konserwatystów, całe swe dorosłe życie spędził na emigracji, kończąc je w nędzy i chorobie w paryskim przytułku dla polskich weteranów. O ojczyźnie pisał: „Bo ojczyzna, rodacy, to moralne zjednoczenie, bez którego partyj nawet nie ma, bez[...]

miniatura

Smutno, gdy u schyłku moich dni jestem świadkiem upadku tego wszystkiego, co od młodości uważałem za dobre, sprawiedliwe, służące lepszej przyszłości, a przede wszystkim pełne prawdziwych wzorców chrześcijańskich. Słowa straciły już dawno swe znaczenie, zginęło gdzieś pojęcie godności, a przecież „uznanie i poczucie godności są podstawą każdej demokracji, a zamiast tego pojawia się nowy dogmat populizmu, który oznacza szukanie fałszywych wrogów i eskalowanie niszczących konfliktów”, jak pisał słoweński socjolog Slavoj Žižek w jednym ze swych artykułów. U nas widzimy to na co dzień. Ginie także szacunek dla społecznych norm prawa, dobrych obyczajów, instytucji, tradycji, z których wyrosły niegdyś demokracje. Patriotyzm służy tylko głośno głoszonym dyrdymałom o wielkości i dumie narodu. Dlaczego obecnie, po tragicznym XX[...]

miniatura

  Żyjemy w czasach pełnych niepokoju. Nieustabilizowane warunki codziennego życia, stale rosnące ceny żywności, opłaty za czynsz i za media. Niepokojące wieści zza miedzy o wojnie w napadniętej Ukrainie, wojnie noszącej wszelkie cechy ludobójstwa. Do tego chaosu dochodzi jeszcze masowa pandemia przy jednocześnie słabej finansowo służbie zdrowia. Gdyby tego jeszcze było za mało, to dodajmy możliwość wybuchu wojny atomowej, która ma być ostatnią deską ratunku chorych umysłowo zbrodniarzy politycznych. Niecały wiek temu minęła jedna wojna światowa, niszcząc olbrzymie tereny Europy i Azji i przynosząc kilkadziesiąt milionów zabitych, a już pojawili się nowi kandydaci do podpalenia świata. Tamtą wojnę przeżyliśmy rodzinnie jako placówka ruchu oporu, gdyż ojciec i starszy brat byli członkami Armii Krajowej. Inaczej w rodzinie być nie mogło,[...]