miniatura

Właściwie trudno określić, kiedy nastąpiło moje pierwsze spotkanie ze „Zwiastunem” – czytaj: „Przyjacielem Dzieci”. Zapewne było to w bardzo wczesnym dzieciństwie. Możliwe, że nastąpiło ono za sprawą książki Mój przyjaciel Jezus. Jedno wiem na pewno: mama dbała, by kolejne numery czasopisma dla dzieci nabywać regularnie; prenumerować zaczęliśmy je później. Najpierw czytała mi zamieszczane tam historie, abym potem, gdy nauczyłem się składać litery, mógł sam zagłębiać się w lekturze. Mój ojciec, posiadający wspaniałe manualne zdolności, w tym czasie stawał się introligatorem, który pojedyncze numery roczników „Przyjaciela Dzieci” zszywał w książki. Dla ewangelika żyjącego w diasporze te drukowane stronice wyznaniowej literatury były czymś niezwykle wartościowym. Gdy się jest jedynym luteraninem na podwórku, w klasie,[...]

miniatura

Przedświąteczne tygodnie to w wielu parafiach czas robienia adwentowych wieńców, ozdób świątecznych i sprzedawanie ich wraz z innymi drobiazgami na parafialnych kiermaszach. Pozyskane w ten sposób sumy przeznacza się zwykle na jakiś szczytny cel lub upominki dla dzieci czy seniorów. No właśnie, upominki – czy jeszcze lubimy je dostawać, a zwłaszcza, czy lubimy obdarowywać nimi innych? Żyjemy w naszej szerokości geograficznej w czasach względnego dobrobytu. Właściwie wszystko już mamy albo możemy sobie kupić. Raczej zalewa nas nadmiar rzeczy niż pragniemy czegoś i długo na to oszczędzamy. W zasadzie też nie ulegamy fantazjom, może z wyjątkiem małych dzieci, w rodzaju, jakby to było cudownie, gdyby ciocia czy dziadek podarowali mi… i tu lista wymarzonych produktów. Częściej raczej martwimy się, że babcia znów obdaruje nas nie pasującymi do[...]

miniatura

Gdy zbliża się adwent, przygotowujemy w domach kalendarze adwentowe, które wyznaczają nam codzienny czas z Bogiem w oczekiwaniu na pamiątkę narodzin naszego Zbawiciela. W podstawowej wersji odczytujemy werset biblijny, w rozbudowanej – zjadamy też czekoladkę czy cukierka ukrytego w opakowaniu o różnych kształtach. Ten piękny zwyczaj mocno się ostatnio skomercjalizował. Już w listopadzie można kupić najróżniejsze kalendarze z 24 okienkami zawierającymi herbaty, kosmetyki, drobne zabawki, a nawet smaczki dla psów i kotów. Oczywiście numeracja okienek zaczyna się od jedynki – 1 grudnia, bo firmy nie biorą pod uwagę tego, że adwent – rozumiany w sensie religijnym czy duchowym – zaczyna się w niedzielę na cztery tygodnie przed świętami i że początkowa data powinna być co roku inna. W tym roku wszystkim im się udało – czas adwentu rozpoczyna[...]

miniatura

Wielobarwne liście to cały urok jesieni, zarówno te złocące i czerwieniące korony drzew, jak i te opadające, niesione z wiatrem, tworzące szeleszczące kobierce. Mimo że ładnie wyglądają, dla drzew rosnących przy naszych kościołach, plebaniach i na naszych cmentarzach, nie zawsze są one dobre. Na zabytkowym cmentarzu ewangelickim przy ulicy Młynarskiej w Warszawie rosną stare drzewa, w większości kasztanowce. Drzewostan liczy sobie sto lat i ma zabytkowy status. Parafia Świętej Trójcy, do której cmentarz należy, w latach 2020-2021 przeprowadziła inwentaryzację, z której wynikało, że kondycja jego jest nienajgorsza. Tylko 30 drzew było w kiepskim stanie. Niektóre zagrażały bezpieczeństwu ludzi i parafia otrzymała zgodę konserwatora przyrody na ich usuniecie. W zamian została zobowiązana do posadzenia nowych drzew. Inwentaryzacja to jedno, drugie[...]

miniatura

Nie urodziłem się w ewangelickiej rodzinie. Cała moja rodzina i najbliżsi znajomi, jeśli są wierzący, to są rzymskimi katolikami. Ja nigdy nie przestałem być osobą wierzącą, ale w pewnym momencie życia przestałem uczęszczać do kościoła. Ewangelicy zawsze mnie fascynowali. Po pierwsze, z racji bycia wyznaniem innym niż rzymskokatolickie, a to co inne, jest ciekawe. Po drugie, przez znaczną cześć dzieciństwa wakacje spędzałem na Mazurach, gdzie ewangelickich śladów jest bardzo dużo. Wszystko zmieniło się w 2023 roku. Pojechaliśmy z narzeczoną rozdawać zaproszenia ślubne. W ramach wyjazdu postanowiliśmy zwiedzić Bielsko-Białą. Na placu Lutra Podczas zwiedzania miasta zawędrowaliśmy pod kościół Zbawiciela przy placu ks. Marcina Lutra i pod jedyny w Polsce pomnik Reformatora. To właśnie wtedy pojawiła się myśl, żeby przy okazji[...]

miniatura

– czyli po co jest Pamiątka Reformacji Trafiłem ostatnio w Internecie na kalendarz świąt nietypowych. Przeglądając go, odkryłem wiele ciekawych, a czasem zadziwiających świąt, takich jak przypadający na 14 września Dzień Walki z Wypaleniem Zawodowym, Dzień Kawy – 29 września, Dzień Szelek – 20 października, Dzień Buraka – 24 listopada. Intrygowało mnie, by sprawdzić, jakie ważne święto przypada 31 października? Śpieszę donieść, że tego dnia obchodzimy Dzień Rozrzutności i Światowy Dzień Oszczędzania – dla każdego coś miłego, mogę wybrać jeden bądź drugi. Poza tym wspomniany kalendarz powiada, że obchodzimy wtedy też Światowy Dzień Miast oraz Halloween. Uff… jak na jeden dzień to dużo! Zaraz, moment, zakrzyknie ktoś, jak to Halloween, Światowy Dzień Miast?! A gdzie Pamiątka Reformacji?! Niestety, ów kalendarz milczy[...]

miniatura

Czy potrafimy cierpliwie czekać? Bierne oczekiwanie jest niezwykle trudne, dlatego zawsze z podziwem patrzę na mojego psa, który za każdym razem wspina się na oparcie kanapy i tak trwa dobre piętnaście minut, aż z pracy wróci tata. Zwierzęta potrafią czekać, często nawet wiele godzin czy dni, co pokazują zarówno te codzienne historie oczekiwania na powrót z pracy, jak i te dramatyczne, w których opiekun zachoruje lub umrze, a pies nie chce opuścić miejsca, w którym się z nim rozstał. Motto: „Stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. W tej bowiem nadziei zbawieni jesteśmy (…) A jeśli spodziewamy się tego, czego nie widzimy, oczekujemy żarliwie, z cierpliwością”. Rz[...]

miniatura

„Tata powiedział, że nie ma czasu na takie głupoty” – stwierdziło dziecko. Jakie było pytanie? Katechetka, wiedząc, że dziecko samo na szkółkę niedzielną nie przyjdzie, jeśli rodziców nie będzie w kościele, zapytała chłopca, dlaczego nie chodzi do kościoła. Pytanie o to, co jest po co w Kościele, można tu sformułować nieco inaczej. Co jest czyją rolą albo – co jest czyją odpowiedzialnością w Kościele? Chciałbym, żebyśmy zdefiniowali rolę rodziców i zobaczyli, czym ona różni się od roli duchownego, katechety czy innej osoby zaangażowanej w Kościele. Jestem przekonany, że tak jak szkoła nie jest od wychowania dzieci, ale ma przekazać kawałek potrzebnej wiedzy i może najwyżej wspomagać wychowanie, tak Kościół nie jest od chrześcijańskiego wychowania naszych dzieci. Dlaczego chcecie ochrzcić dziecko? Wyobrażam sobie, że[...]

miniatura

Po raz kolejny rozpoczął się Czas dla Stworzenia – ekumeniczna akcja, w której od kilkunastu lat uczestniczy także Światowa Federacja Luterańska. W tym roku inspiracją jest nadzieja, co wpisuje się w obchodzony w naszym Kościele Rok nadziei. Warto zatem przemyśleć temat akcji: „Miej nadzieję i działaj ze stworzeniem”. „Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd”.Rz 8,22 W tegorocznym ekumenicznym nabożeństwie online, które odbyło się jak zawsze 1 września, wzięło udział ponad 7000 osób z całego świata, od Kanady po Chile i od Manili po Mediolan. Mówiono podczas niego, że gdy łączymy się w działaniu i modlitwie – nasza nadzieja rozkwita. Wydarzenie zakończyło się błogosławieństwem udzielonym przez ks. Sally Azar z Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Jordanii i Ziemi Świętej. Co znamienne,[...]

miniatura

– jak mówić, ksiądz czy pastor? Jedno z częstych pytań, które padają, gdy zdarza mi się być gdzieś zaproszonym jako duchowny, brzmi: Jak mam cię przedstawić – ksiądz czy pastor? No właśnie, a jakiej odpowiedzi udzieliłbyś Ty, Czytelniku? Wiem, wiem, tekst jest podpisany, więc jest podpowiedź. Podzielę się tu jednak kilkoma przemyśleniami na ten temat. Słowo pastor zdaje się nawiązywać do pasterza, a więc kogoś, kto prowadzi. Używane jest często dla określenia protestanckich duchownych różnych wyznań. Jestem protestanckim duchownym, więc mieszczę się w tej kategorii. Oczywiście, można powiedzieć, że moim zadaniem jest prowadzić powierzony mi zbór. Jednak oponent mógłby zauważyć, że to Jezus, Bóg, jest pasterzem (por. J 10; Ps 23), pozostaje mi więc co najwyżej pozycja pomocnika pasterza lub posługując się podhalańską[...]