miniatura

  Poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (J 8,32) – pisze ewangelista. Przez większą część mojego życia w organizacji Świadków Jehowy wpajano mi wiarę w to, że otrzymałam „tajemną wiedzę” o Bogu, Jego niewidzialnym królestwie, nadziei na życie wieczne w ziemskim raju po Armagedonie oraz szczęściu płynącym z codziennej służby „głosiciela królestwa”. Podobnie było z moim mężem, którego poznałam w zborze świadków. Niestety, odkąd sięgam pamięcią, rzadko kiedy odczuwałam spontaniczną, chrześcijańską radość z bycia osobą wierzącą. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego Bóg miałby szantażować ludzi wciąż zbliżającym się końcem świata i wymagać od nich całkowitego podporządkowania się Jego ziemskiej organizacji. Niełatwe też było okazywanie bezkrytycznego zaufania niewielkiej grupie „braci” rzekomo namaszczonych[...]

miniatura

– dziesiąty krok   Lubisz góry? Nie chodzi o widoczki ze szwajcarskich kalendarzy, ale o górskie wędrówki. Wybierając się na taką wyprawę, decydujesz się na trud wędrówki. Czasem kamienie dają się we znaki zmęczonym stopom, a czasem błoto czy woda pozostawia ślad na twoich spodniach i butach. Czy są to jednak wystarczające powody, żeby pozostać w swojej strefie komfortu? Oczywiste jest, że wędrując doświadczysz zmęczenia, czasem może zniechęcenia, ale również radości, gdy ścieżka nie będzie wydawać się tak stroma, jak na początku, choć szczyt będzie jeszcze przed tobą. Doświadczysz tam również spotkania z ludźmi, którzy podobnie jak ty wybrali się w drogę.  Gdy myślę o kroku dziesiątym, taki obraz pojawia się w mojej wyobraźni. Wyruszyliśmy, mamy już kawał drogi i pracy za sobą, chodzi o to, żebyśmy już teraz mogli[...]

miniatura

W czasach starotestamentowych małżeństwa mieszane sprzyjały przenikaniu się kultur i zwyczajów. Postrzegano je jako zagrożenie dla wiary. A jak małżeństwa niejednorodne wyznaniowo postrzegane są dzisiaj? Czy zagrażają naszej tożsamości, czy może nas wzbogacają? Krótka historia miłosna Ona i on – piękni i młodzi, zakochani, zapatrzeni w siebie, pełni marzeń o wspólnym małżeńskim życiu. Ich miłość zakończyła się zanim zdążyła się rozwinąć, szybko i stanowczo. On był ewangelikiem, ona katoliczką, ich rodzice nie wyrazili zgody na ślub. Nie było rozmów ani możliwości negocjacji. Decyzja była nieodwołalna. On spakował plecak i poszedł na tydzień w góry. Wrócił, gdy minął najsilniejszy gniew. Ból towarzyszył mu jeszcze przez długie miesiące. Ona, podobnie zrozpaczona, wysłana została do rodziny. Gdy wróciła, rodzice mieli[...]

miniatura

Myślę, że wiele cech i zachowań można oznaczyć jako charakterystyczne dla luterańskiej, ewangelickiej tożsamości i dla każdego luteranina może to być inny zestaw. Moja mama często wspominała, jak w szkole podczas lekcji religii, które wówczas także odbywały się w szkole, katolicki katecheta nieraz podczas lekcji pytał uczniów o szczegóły historii i postaci opisanych w Biblii, a na koniec i tak prosił o odpowiedź ją, ewangeliczkę, z zaznaczeniem: „bo ona na pewno to wie”. Wynika z tego, że ewangelik, luteranin, a może i w ogóle protestant, był kojarzony ze znajomością Biblii i to dobrą znajomością! Biblia, a często także postylla, czyli zbiór kazań na różne niedziele i okazje, były pozycją obowiązkową w ewangelickich domach i były czytane. Z tego właśnie brała się tak dobra znajomość treści ksiąg biblijnych. Czy tak jest[...]

miniatura

Czy moje przebudzenie było nagłe i prowadziło do gwałtownych zmian w moim życiu? Mogę powiedzieć, że na pewno kilka obrazów z mojego życia ma walor „olśnienia”, które sprawiało, że zbliżałem się do Kościoła. Przebudzenie jest skokiem spadochronowym ze snu. Uwolniony od duszącego wiru podróżnyopada ku zielonej strefie poranka. (...)W pierwszych godzinach dnia świadomość może ogarnąć światjak dłoń chwytająca ogrzany słońcem kamień. Thomas Tranströmer, fragment wiersza Preludium Pierwszy obraz z roku 1994. Idę podczas swojego stypendium w szwedzkim Lund do katedry z kolegą z Instytutu Kognitywistyki, nie po to, żeby się modlić, raczej, żeby po prostu pozwiedzać romańską budowlę. Idziemy do kaplicy. I stajemy przed ścianą. Mój kolega, członek szwedzkiego Kościoła luterańskiego – zauważam – przez krótką chwilę się[...]

miniatura

– dziewiąty krok Zadośćuczynienie – w naszych uszach brzmi to dosyć obco, żeby nie powiedzieć „po katolicku”. Mam tego świadomość, że myślimy: „Oho, kolejna ucieczka”. Zanim jednak zdecydujemy, co z tym pojęciem zrobić, czy może je odrzucić, może warto bliżej mu się przyjrzeć. W zadośćuczynieniu nie chodzi o słowo przepraszam, choć może ono być jego elementem. Nie chodzi nawet o prośbę o wybaczenie, nie o nasze dobre samopoczucie, bo bohatersko wspięliśmy się na szczyt odwagi i przeprosiliśmy. Chodzi o owych skrzywdzonych przez nas! To nie my jesteśmy w centrum, ale te osoby, które przez nas cierpiały lub cierpią dalej. Krok dziewiąty bowiem brzmi: „Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych”.  Do tego kroku przygotowywały nas[...]

miniatura

  Miałem problem ze znalezieniem tej jednej, najważniejszej rzeczy, która mnie definiuje jako luteranina. Szczególnie, że nasza tożsamość pełna jest sprzeczności. Gdy jest się ewangelikiem w Polsce, jest się w mniejszości. Ten fakt, zdawałoby się, upraszcza zdefiniowanie własnej tożsamości. Niemal za każdym razem, gdy poznaje się nową osobę lub wchodzi w nowe relacje, bez wzmianki „bo ja jestem ewangelikiem”, nie da się uczciwie przedstawić samego siebie. Tak jest wszędzie: począwszy od luźnej rozmowy przy piwie, przez zawodowe ustalenia terminarza, aż po oficjalne rozmowy rekrutacyjne, gdzie omawiam swoje CV. Wszędzie trzeba się dookreślić: „Jestem Karol Śliwka – ewangelik”. Zadane pytanie nie dotyczy jednak określenia przynależności, tylko tego, co ją definiuje. Tutaj zaczynają się schody. Oczywiście, można uchwycić się[...]

miniatura

  W życiu zrobiliśmy już niejedną listę. Była lista zakupów, lista gości, lista spraw do załatwienia. Może ktoś pamięta jeszcze listę kolejkową albo listę Schindlera. Chcę tu zachęcić do układania jeszcze jednej listy. Jesteśmy teraz w kroku ósmym, który brzmi: ,,Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się gotowi zadośćuczynić im wszystkim”. Oczywiście stosunkowo łatwo byłoby nam zrobić listę osób, które nas skrzywdziły. Tyle tylko, że ósmy krok to nie ta lista. Chodzi raczej o to, żebyśmy w pełni uczciwe zobaczyli osoby, którym to my wyrządziliśmy krzywdę. Być może ktoś zada pytanie o definicję krzywdy. Posłużę się tu definicją, którą odkryłem na blogu jednego z internautów piszących właśnie o dwunastu krokach: „Krzywda to jakiekolwiek działanie lub jego brak, które narusza jakiekolwiek dobra[...]

miniatura

  Gdy jako kapelan szpitalny odwiedzałem chorych współwyznawców, stanąłem pewnego razu przy sędziwym pacjencie. Odniosłem wrażenie, że życie tego człowieka dobiega końca. By wzmocnić go w trudnym dla niego doświadczeniu, przypomniałem mu biblijne obietnice: „jesteś w moich oczach drogi, cenny i Ja cię miłuję” (Iz 43,4) oraz „Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę” (Hbr 13,5). Rozmawialiśmy chwilę. Na zakończenie rozmowy, uśmiechając się do mnie, powiedział słabiutkim głosem: „I grzechów odpuszczenie”. Tamtego dnia wychodziłem ze szpitala zbudowany, rozradowany świadectwem wiary tego beskidzkiego ewangelika. Mogłem o nim wyznać: prawdziwy luteranin! Czy może być coś cenniejszego w doświadczeniu odchodzenia z tego świata nad świadomość uwolnienia od jakiejkolwiek kary za winy, grzechy, za niezliczone kompromitacje wobec[...]

miniatura

  Przez dwa i pół miesiąca chrześcijanie różnych wyznań będą iść przez Polskę, Niemcy, Holandię i Wielką Brytanię do szkockiego Glasgow na szczyt klimatyczny COP26. Chcą w ten sposób  zamanifestować, jak ważna jest Ziemia – Boży dar dla nas, ludzi. 5. Ekumeniczna Pielgrzymka dla Sprawiedliwości Klimatycznej wyruszyła 14 sierpnia 2021 r. z Zielonej Góry. W tym roku – po raz pierwszy – z Polski. Rozpoczęła się ekumenicznym nabożeństwem w zielonogórskim kościele luterańskim. Oprócz uczestników wzięli w nim udział biskup diecezji wrocławskiej Waldemar Pytel (lut.), biskup diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Tadeusz Lityński (rzym.), dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Grzegorz Giemza, referent ds. Europy wschodniej i ekumenii transgranicznej Berliner Missionswerk ks. Justus Werdin oraz ks. Stanisław Stawowczyk z Kościoła[...]