miniatura

  Początek czasu pasyjnego jest okresem, w którym wypatrywać zaczynamy pierwszych oznak wiosny. Większość z nas jest już zmęczona długo trwającą zimową aurą, szybko zapadającym zmrokiem i deficytem słońca. Teraz, stopniowo wydłużające się dni napawają optymizmem, dodają energii i chęci do działania – w sferze materialnej, ale i duchowej. Tę energię często kierujemy na porządkowanie przestrzeni wokoło siebie. Sprzątamy ogrody, balkony, przesadzamy kwiaty, myjemy okna, odświeżamy zasłony. Trzepiemy dywany, czyścimy samochody czy rowery, tak jakbyśmy z całym tym kurzem i brudem chcieli usunąć wszystkie pozostałości zimy i zrobić miejsce dla wiosny. Jednak okres poprzedzający Wielkanoc, który rozpoczyna się Dniem Pokuty i Modlitwy, jest też przecież czasem porządkowania swojego wnętrza. W świętowaniu wydarzeń Wielkiego Tygodnia, a[...]

miniatura

  Każdy z nas bywa rozzłoszczony, przerażony lub bezsilny. Często w trudnych doświadczeniach nie rozumiemy tego, co dzieje się w naszym życiu, ale też nie pojmujemy w takich sytuacjach, gdzie i jaki tak naprawdę jest Bóg. Sięgamy po Biblię, szukając pocieszenia. Są jednak takie teksty biblijne, które mogą nas w pierwszej chwili zrażać do siebie. Padają w nich słowa, po których rodzić może się wiele pytań. Dzieje się tak zwłaszcza wówczas, gdy coś nas frustruje, przerasta, przygniata i obciąża. Gdy cierpimy lub widzimy cierpienie. Jest w nas smutek, który prowadzi do bezsilności. Czasem jednak pojawia się złość, a ona bywa sprawcza, popycha nas do działania. Nasze wyobrażenia Jednym z takich fragmentów, którego przekaz może nas niepokoić, może być ten zapisany w Księdze Izajasza 63,15; 64,4. Jego autor doskonale zna to uczucie.[...]

miniatura

  Każdy z nas zapewne wiele razy w swoim życiu słyszał słowa: „Nie smuć się”, „Nie lubię, gdy jesteś smutny”, „Hej, głowa do góry, uśmiechnij się!”. Tego rodzaju pocieszenia są często wyrazem troski o nas. To ważne, że ktoś nasz smutek zauważył i nie pozostał obojętny. Czasem jednak smutek trzeba do siebie dopuścić. Czasem takie proste zdanie skierowane w naszą stronę rzeczywiście może wiele zdziałać. Potrafimy się uśmiechnąć, a mgła smutku ustępuje, zaczyna przebijać się słońce, zaczynamy cieszyć się promieniami nadziei. Zdarza się tak tylko wtedy, gdy źródłem naszego smutku jest błaha sprawa lub jeśli uwierzymy, że nie ma się co zamartwiać, a mimo problemu, warto popatrzeć na życie z większym optymizmem. Bywa jednak tak, że na smutek warto sobie pozwolić. Dzieje się tak w przypadku, gdy poniesiemy poważną[...]

miniatura

Żyjemy w społeczeństwie – w związku z tym nawiązujemy kontakty z różnymi ludźmi. Niektóre z nich są bardzo bliskie, rodzinne czy przyjacielskie, inne zupełnie przelotne. Relacje międzyludzkie w trakcie naszego życia albo się pogłębiają i cementują, albo się rozpadają. Wszystko zależy od naszego w nie zaangażowania. Nie inaczej jest w Kościele. W różnych sytuacjach i kontekstach życiowych spotykamy różnych ludzi. Czasem bywa, że ktoś przypadkowo spotkany pomoże nam, okaże się bratem w niedoli, a ktoś bliski zawiedzie. Autorytety Oprócz pojawiających się w naszym życiu takich zwyczajnych relacji, pojawiają się także autorytety, osoby, które nas motywują, aby stać się tacy jak one. A przynajmniej chcemy być do nich podobni. Niekoniecznie musimy te osoby znać osobiście, ale ich postawa, ich życiowa mądrość albo zwyczajnie – ich[...]

miniatura

- empatia a Biblia   Łatwo zamknąć drzwi swego serca i nie przejmować się potrzebami innych. Patrzymy wtedy na człowieka wyłącznie z perspektywy zewnętrznego obserwatora, oczami sędziego, który wydaje wyrok. Tymczasem każdy człowiek potrzebuje nie osądu, lecz kogoś, kto go wysłucha i postara się zrozumieć. W Ewangelii czytamy, że Jezus przestrzega przed ocenianiem innych jedynie według zewnętrznych kryteriów. Mówi wprost: „nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1). On też proponuje inną drogę, drogę zainteresowania się drugim człowiekiem, pochylenia się nad nim, poświęcenia mu swego czasu – po prostu drogę empatii. Co wpływa na rozwój współodczuwania Empatia to umiejętność zrozumienia uczuć oraz emocji drugiej osoby – jest to tzw. empatia emocjonalna, to również zdolność zrozumienia czyjegoś toku myślenia, czyli[...]

miniatura

  Jest takie powiedzenie – nie najwyższych lotów – że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. O rodzinie Jezusa nie moglibyśmy tak powiedzieć, ale nie dlatego, że fotoreporterzy należeli wtedy do rzadkości. Braki w dokumentacji zdjęciowej były przez wieki nadrabiane niezliczonymi obrazami, rzeźbami, grafikami. Tak zwaną Świętą Rodzinę możemy oglądać na kartach świątecznych, w szopkach bożonarodzeniowych, w inscenizacjach i jasełkach. W większości przypadków jest to idealizowana rodzina o rysach aryjskich, stawiana za wzór pod niemal każdym względem. A jednak na tym pielęgnowanym przez wieki portrecie pojawiły się rysy i niedoskonałości. Co ciekawe, nie ukrywały ich Ewangelie. To raczej tradycja włożyła sporo wysiłku, aby ten rodzinny wizerunek ocieplić, jak powiedzieliby dzisiejsi specjaliści od kształtowania publicznego[...]

miniatura

Manipulacja od zawsze była znaną bronią przeciwko człowiekowi. Posługiwał się nią wąż w Edenie, który skutecznie przekonywał „na pewno nie umrzecie” (por. 1 Mż 3,1-6). Pierwsi ludzie nie tylko dali się złapać w tę pułapkę, ale również nauczyli się manipulować dla uzyskiwania korzyści. My też od najmłodszych lat wiemy, co powiedzieć, jak się zachować, aby drugi człowiek postąpił dokładnie tak, jak my tego oczekujemy. W takich sytuacjach zapominamy o wolności. W białych rękawiczkach zabieramy ją drugiemu, który nie orientuje się że jest właśnie pod wpływem naszych świadomych lub nieświadomych działań. Odpowiedzialnością za ten stan obarczamy jego. Rozmawiajmy zamiast oceniać Coraz częściej przeszkadza mi, że muszę być bardzo ostrożny w wyrabianiu sobie własnego zdania na temat otaczającej mnie rzeczywistości. Nie wszystko[...]

miniatura

– czyli o tym, co niemożliwe, a jednak możliwe Adwent wyraźnie odcina się niezwykłością od reszty roku liturgicznego. Przygotowuje do myśli o Bogu, który jednocześnie jest blisko, bo zrównuje się z człowiekiem i zarazem pozostaje wszechmocny. Adwent pełen jest symboli, ważnych tekstów i rodzinnego szykowania się do świąt. Usłyszymy o tym wszędzie, ale czy poczujemy? Czy nadal jest niezwykły? Czy odcina nas od problemów? Czy wprowadza tę niezwykłą bliskość Chrystusa pomimo wszystko? Czy to jeszcze możliwe? Adwent nie byłby adwentem, gdyby nie ważne i trudne pytania, które musimy sobie zadawać. Gdy spodziewano się gościa Gdyby wyobrazić sobie miasto jako żywy organizm, jego mury z pewnością drżałyby z ekscytacji. Tłum, który zwykle leniwie dreptał głównymi arteriami, teraz ruszał się jakby szybciej, chcąc czym prędzej załatwić[...]

miniatura

– czyli co jest ważne w myśleniu o wieczności Szukając odpowiedzi na pytanie czym jest wieczność, w popularnym internetowym źródle Wikipedia przeczytamy, że w powszechnej opinii jest ona utożsamiana z nieskończonością. Równie często używamy tego określenia dla opisania istnienia, które nie podlega upływowi czasu. Jako chrześcijanie wierzymy w wieczne istnienie Boga i wieczne życie, które chce dać nam Bóg. Czy jednak wyobrażamy sobie czym jest wieczność w zgodzie z nauką Chrystusa? Utożsamianie wieczności z czasem, rozumienie jej jako kontynuacji tego, co nauczyliśmy się mierzyć, prowadzi do błędnego myślenia. Nie będziemy odczuwać czasu Myśląc o wieczności, w której od zawsze istnieje Bóg, nieraz postrzegamy nasze ziemskie chwile jako jej integralną cześć. Mówiąc o wieczności, którą Bóg przygotował dla nas po zakończeniu[...]

miniatura

  Nie, nie jestem specjalistą od młodzieży, ale jako ogólnopolski duszpasterz młodzieży sporą część swojej pracy poświęcam na myślenie o młodych i działaniu dla młodych. Nad wieloma kwestiami się zastanawiam i staram się słuchać i młodych, i dorosłych. Często rozmawiam o młodzieży z innymi dorosłymi. Wiele razy słyszałem, że: młodzi są ważni, młodzi są przyszłością Kościoła, praca z młodzieżą jest strategicznym elementem rozwoju Kościoła, trzeba w młodych inwestować, musimy o młodych walczyć, bo inaczej „odejdą do świata”, jeśli młodzi nie znajdą punktu zaczepienia u nas, to będą szukać w innych Kościołach. Zgadzam się z tymi stwierdzeniami, a wszystkie one są autentycznymi wypowiedziami, w stu procentach. Wiem, że młodzi, to nie jedyna grupa ludzi w naszej społeczności, z którą chcemy i czujemy potrzebę[...]