miniatura

  Moja tożsamość luterańska kształtowana była od najmłodszych lat przez wielopokoleniową rodzinę, w której się urodziłem i wychowywałem. Członkami Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego byli przodkowie mojej prababci, o czym wspominała nam w swoich opowiadaniach. Tradycje ewangelickie są więc w naszej rodzinie bardzo długie. Rodzice aktywnie włączali się w życie parafii angażując nas także w te działania. Już jako trzyletnie dziecko wszystkim obecnym na nabożeństwie parafianom składałem życzenia w formie tzw. noworocznego winszu, o czym jeszcze nie tak dawno wspominali mi starsi członkowie naszej parafii. Już w trakcie szóstego roku edukacji gry na pianinie rozpocząłem służenie grą na organach w naszym kościele i robię to do dnia dzisiejszego. Po konfirmacji wstąpiłem w szeregi parafialnego chóru mieszanego. Śpiew zawsze[...]