miniatura

Na izraelskiej pustyni, nieopodal Jerozolimy znajduje się klasztor św. Jerzego. Ma on dwie formuły. Jedna z nich to wspólnota mnichów mieszkających razem, druga, to znajdujące się nieopodal groty mnichów pustelników, którzy codziennie o wyznaczonej porze spotykają się na ścieżce prowadzącej do cel. Bez względu na to, w której z formuł każdy z mnichów się odnajduje, i tak częścią jego życia jest przeżywanie wspólnoty. Czytając Boże Słowo już na początku odkrywamy to, co Stwórca mówi o swoim stworzeniu: „Niedobrze jest człowiekowi, gdy jest sam” (1 Mż 2,18). Oczywiście mamy różne doświadczenia i potrzeby, ale bez względu na to i tak gdzieś głęboko w nas zakorzeniona jest potrzeba bliskości z innymi ludźmi. Mogę stanąć obok najpiękniejszego zabytku i podziwiać budowlę, zachwycając się jednocześnie jej historią, ale gdy nie[...]

miniatura

Kilka lat temu zobaczyłem odgrywaną przez kogoś zabawną scenkę. Niespodziewanie przyszła mi ona do głowy, gdy siadałem do pisania o tej najbardziej znanej i w moim przekonaniu niedocenianej modlitwie. – Ojcze nasz, który jesteś w niebie… – Słucham. – Nie przeszkadzaj, modlę się. – No tak, ale właśnie przed chwilą mnie wołałeś. – Takie są słowa tej modlitwy! Czy mogę kontynuować? – Tak, proszę. – Święć się imię Twoje,… – Cieszę się, że jestem dla ciebie ważny. – Znowu mi przerywasz. W ten sposób nigdy nie skończę mojej modlitwy! Modlitwa Pańska. Gdy o niej myślimy, to zapewne z szacunkiem. Jest to przecież modlitwa, której Pan Jezus nauczył swoich uczniów. Znajdujemy ją w Ewangelii Mateusza 6,9-13 i Ewangelii Łukasza 11,1-4. Augustyn z Hippony twierdził: „Zbadajcie wszystkie modlitwy, jakie znajdują się w Piśmie[...]

miniatura

Zastanawiam się, co może kojarzyć się nam z modlitwą? Młynki modlitewne znane w Tybecie, buddyjskie flagi, różaniec, a może cisza pustego kościoła? Oczywiście biorąc pod uwagę różne gremia, do których zwrócilibyśmy się z takim pytaniem. Przypuszczam, że my, chrześcijanie, na temat modlitwy mamy bardzo „kościelne” skojarzenia. Tak, tak, wiem – modlitwa to rozmowa z Bogiem, tak przynajmniej mnie uczono, a ja uczę tej definicji kolejne pokolenia. Gdyby jednak przyjrzeć się temu twierdzeniu z perspektywy nabożeństwa to odkryjemy, że w liturgicznym porządku mamy kilka modlitw. Na przykład kolekta, krótka modlitwa w liturgii wstępnej! Dobrze by było, gdyby nawiązywała ona do tematyki niedzieli, aczkolwiek kiedy tak się nie stanie, świat się nie skończy. Podczas nabożeństwa natkniemy się też prawdopodobnie na modlitwę powszechną[...]

miniatura

– o chrześcijanach w Iraku „Rzeczą, którą robię najczęściej jako duchowny, jest przygotowywanie świadectwa chrztu dla osób, które wyjeżdżają za granicę, żeby tam szukać lepszego życia”. Kto, gdzie i kiedy to powiedział? – aż chciałoby się ogłosić konkurs na ten temat. Wielu mogłoby obstawiać jednego z duchownych pracujących w drugiej połowie XX wieku na Mazurach. Mocno by się jednak pomylili. Osoby, które znają nieco powojenną historię naszego Kościoła wiedzą, że m.in. na Mazurach doświadczyliśmy tego, że często z kilkutysięcznej parafii pozostawała garstka wiernych. Podobne perturbacje przechodziły też parafie w centralnej Polsce, takie jak parafia w Ozorkowie czy nieistniejąca już parafia w Łęczycy. Jednak wspomniane na początku słowa zabrzmiały w lutym tego roku, bo historia lubi się powtarzać. Wypowiedział je jeden[...]

miniatura

Monumentalny, a może kameralny? Zabytkowy czy nowoczesny? Kiczowaty albo piękny? „Nasz” czy „ich”? Być może odpowiedzi na te pytania nie są tak skrajne i znajdują się gdzieś pośrodku. Kościół – budynek, który kojarzymy najczęściej z niedzielnymi nabożeństwami, miejscem kultu, miejscem wyciszenia. Nie są to jednak jedyne skojarzenia, jakie mogą nam przyjść do głowy po różnych wakacyjnych wojażach. Pamiętam, jak kilka lat temu podczas zwiedzania Pragi natknęliśmy się na były kościół – zamieniony w hotel. Przyznam, że nie byłem w środku, ale podchodząc kamiennymi schodkami do wejścia za ustawionym na zewnątrz krucyfiksem odkryłem popielniczkę dla klientów tego miejsca. Pomyślałem wtedy, że Chrystus i palacze w tym miejscu mają z sobą coś wspólnego: ich miejsce jest poza tym budynkiem. Z perspektywy rozumu mogę przyjąć[...]

miniatura

  Słowo spowiedź czasem traktowane jest – absolutnie niesłusznie – jako synonim słowa komunia. To dwa różne, choć związane z sobą pojęcia. Oba są istotnymi częściami naszego chrześcijańskiego życia. Spowiedź, czyli wyjście z impasu Kilkadziesiąt lat temu modne były gliniane bądź kamionkowe wazony. Jeden z takich wazonów stał w naszym domu. Mam wrażenie, że mama była dumna, że w czasach gdzie trudno było o prawie wszystko, udało jej się kupić taki bibelot. Radość nie trwała jednak długo – jedyny syn podczas zabawy niechcący nauczył się, jak z czegoś ładnego zrobić kupkę skorup. Pamiętam pytanie mamy: Kto rozbił wazon? Co to za pytanie, przecież byłem w domu sam! Gdy myślę o tym, przychodzą mi do głowy inne, równie „dziwne” pytania, które Bóg zadawał człowiekowi już w ogrodzie Eden. „Gdzie jesteś Adamie?” –[...]

miniatura

Pewien rebe zostaje zapytany, czy jest jakieś błogosławieństwo dla cara. Błogosławieństwa dla cara? Ależ oczywiście, niech Bóg błogosławi cara i trzyma go z dala od nas! – odpowiada zapytany w musicalu Skrzypek na dachu. Piękne, prawda? Błogosławieństwo – religijny rytuał, pusta formuła, wzniosłe słowa czy może coś więcej? Z całą pewnością jest to stały element ewangelickiego nabożeństwa. „Niech ci błogosławi Pan i niechaj cię strzeże; niech rozjaśni Pan oblicze swoje nad tobą i niech ci miłościw będzie; niech obróci Pan twarz swoją ku tobie i niech ci da pokój” – słyszymy najczęściej przed ostatnią pieśnią. W 4. Księdze Mojżeszowej znajdujemy ową formułę rozpoczynającą się od słów „Tak będą wzywać imienia mojego nad synami izraelskimi, a Ja będę im błogosławił”. Nie jest więc ona wynikiem literackiego[...]

miniatura

Od pewnego czasu dostrzegam w Internecie całą gamę artykułów czy filmów o ukrytych funkcjach zmywarki, lodówki czy kasy samoobsługowej. Autorzy niektórych próbują zaznajomić odbiorcę z funkcją szlufki w koszuli czy pompona na czapce. Dla kogoś informacje te mogą być odkrywcze, dla innych oczywiste. Pomyślałem jednak, że czasem zdarza mi się używać czegoś niezgodnie z pierwotnym przeznaczeniem albo używając – nie wykorzystywać w pełni możliwości posiadanego narzędzia. W Kościele – nie tylko w liturgii nabożeństwa – posługujemy się różnymi symbolami, zachowaniami, tradycjami znanymi w naszym środowisku. Pytanie tylko, czy zawsze rozumiemy pod tym samym zachowaniem, czy słowem to samo? I czy wiemy, dlaczego coś robimy? Przypatruję się na przykład grupie konfirmantów, ludzi kilkunastoletnich, którzy mają w wyznaczoną niedzielę[...]

miniatura

Chwała – pojęcie niby znane, zastanawiam się jednak z czym dzisiaj się ono kojarzy? Z dostojeństwem, majestatem? Z aniołami śpiewającymi na betlejemskich polach „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie” (Łk 2,14)? Chwała niech będzie Ojcu – no niby tak, ale w zasadzie za co? Luis Armstrong w jednym ze swoich największych przebojów śpiewał, że świat jest wspaniały – kiedy patrzysz na błękit nieba, biel chmur, czerwień róż… Nawiasem mówiąc jest to też tytuł płyty nagranej przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii wraz z przyjaciółmi. Czy kiedykolwiek, zdarzyło się wam zachwycić pięknem zachodu słońca, widokiem gór, jeziora czy morza i pojawiła się może mało pokorna myśl – bo kim jesteśmy, żeby Wszechmocnego oceniać – „Panie Boże, to Ci się udało!”. Ilekroć ja sam przeżywam[...]

miniatura

Kto z nas czyta instrukcje obsługi? Wyobraź sobie, że właśnie kupiłeś nowy smartfon. Czy czytasz z uwagą instrukcję obsługi, czy raczej „lecisz na czuja”, bo przecież to proste? W razie problemów zapytasz kogoś albo sobie wygooglujesz. Szczególnie, że niektóre instrukcje pisane są w specyficzny sposób. Tyle tylko, że możliwe jest przeoczenie funkcji, która mogłaby nam pomóc, a nie mamy o niej pojęcia. Odnoszę wrażenie, że z naszym nabożeństwem jest trochę tak, jak z tym smartfonem. Ewangelickie nabożeństwo ma wiele funkcji, które może i ciekawie wyglądają, ale po co nam one? Pewne fragmenty liturgii nabożeństwa powtarzamy co tydzień, ale w zasadzie raczej nie zastanawiamy się po co one są i co w nasze duchowe życie wnoszą. Gdyby ich nie było, to nabożeństwo też mogłoby się odbyć. Więc może są zbędne i trzeba je wyrzucić? Ten,[...]