miniatura

  Wielokrotnie mogłam się przekonać, że nie można bezkarnie przeciążać swego organizmu! Gdy jestem mocno przeziębiona, powinnam położyć się do łóżka, powinnam zapomnieć na pewien czas o swoich obowiązkach domowych czy zawodowych. Kilka lat temu spotkało mnie trudne doświadczenie. Na krótko przed ślubem mojego syna struny głosowe, z powodu zapalenia krtani, całkowicie odmówiły mi posłuszeństwa i nie mogłam mówić nawet szeptem. Stało się to w najmniej odpowiednim momencie, ale tak zawsze się dzieje, bo choroby i inne nieszczęścia pojawiają się w naszym życiu nie wtedy, gdy jesteśmy na nie przygotowani. Jak nietrudno się domyśleć, byłam przerażona, bo wszystkie moje plany runęły i nie wiedziałam, czy mój stan zdrowia będzie na tyle dobry, że nikomu nie przeszkodzę w radosnym przeżywaniu tego rodzinnego święta. Zaczęłam się[...]

miniatura

Na tegorocznej Ogólnopolskiej Konferencji Duchownych, która odbyła się w Wiśle pod koniec czerwca, zastanawialiśmy się między innymi nad tym, jaki wpływ pandemia koronawirusa ma na nas i na nasze parafialne życie. Trwa już bardzo długo i nie da się ukryć, że chyba przez dłuższy czas będziemy wracać do tak zwanej normalności. Wielu twierdzi, że to będzie inna normalność, ponieważ pandemia zmieniła i nadal zmienia nasz stosunek do wielu spraw. Staramy się sprostać nowym wyzwaniom, przyzwyczajamy do nowych sposobów komunikacji, szukamy najlepszych sposobów dotarcia do ludzi, którzy potrzebują duszpasterskiej opieki. Martwimy się o to, czy nasi wierni zechcą wrócić do aktywności parafialnej sprzed pandemii. W Psalmie 84, który nosi tytuł: Tęsknota za domem Bożym między innymi czytamy: „O, jak miłe są przybytki Twoje, Panie Zastępów! Dusza[...]

miniatura

  Jestem luteranką od urodzenia, moi rodzice wywodzili się z luterańskich rodzin mieszkających na Górnym Śląsku. Od wczesnego dzieciństwa miałam szansę obserwować moich bliskich i dalszych krewnych w ich praktykowaniu chrześcijaństwa. Pewne obrazy mam do dziś w swej pamięci. Pamiętam na przykład trzy siostry mojej babci, które mogłam odwiedzać jako mała dziewczynka i obserwować ich ciężką pracę w gospodarstwie odziedziczonym po rodzicach. Te trzy stare, samotne kobiety, starsze siostry mojej babci Marii, zawsze znajdowały czas na niedzielne czytanie Biblii. Nie wystarczyło im poranne nabożeństwo w kościele, do którego trzeba było iść pieszo blisko godzinę. One po powrocie do domu, po nakarmieniu zwierząt i zjedzeniu obiadu, siadały wygodnie przy kuchennym stole i czytały Pismo Święte. Gdy najstarsza Emma nie miała już sił, by[...]

miniatura

„I wyrośnie różdżka z pnia Isajego, a pęd z jego korzeni wyda owoc. (...) I stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Isajego, który załopocze jako sztandar ludów; a miejsce jego pobytu będzie sławne”. Iz 11,1.10 Uczeń Pański Jan w Księdze Objawienia przekazał wypowiedzi Jezusa, które usłyszał za pośrednictwem zesłanego anioła. W ostatnim rozdziale zapisał takie Boże słowa: „Jam jest korzeń i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna” (Obj 22,16). Te słowa z ostatniej strony Biblii korespondują ze słowami proroka Izajasza, który zapowiadał przyjście Mesjasza na świat: „I wyrośnie różdżka z pnia Isajego”. Przypomnijmy: Isaj to ojciec króla Dawida. A jak pisze ewangelista Łukasz, gdy anioł Gabriel został posłany do Nazaretu, do Marii, która z woli Boga miała urodzić Zbawiciela, powiedział jej m.in.: „Ten będzie[...]

miniatura

  „Pani jest stara, pani jest nudna, a Pan Bóg jest głupi!” – usłyszałam z ust siedmiolatka, który niezbyt chętnie uczestniczył w lekcjach religii. Oderwany od ciekawej zabawy w szkolnej świetlicy, oddzielony od kolegów, z którymi przed chwilą bawił się wesoło i głośno, w mojej obecności zaczął się buntować i manifestować swoją wolność. Tak, jest wychowywany do życia w wolności, więc może bezkarnie powiedzieć nauczycielce: „Pani jest stara, pani jest nudna”. Nie cytowałabym tego zdania, gdyby zdarzyło się to raz, ale niestety powtórzyło się kilka razy, tydzień po tygodniu. Zaczęłam więc poważnie zastanawiać się nad sobą i nad swoimi metodami nauczania małych dzieci o Bogu. Jest coraz trudniej. Mam przecież ponad czterdziestoletnie doświadczenie, bo uczyłam dzieci dorywczo już w czasie moich studiów, a nawet wcześniej,[...]

miniatura

  Dni są długie i ciepłe, słońce świeci, jest pięknie i kolorowo, a ja myślę o człowieku, którego znam od dłuższego czasu i widywałam prawie codziennie, ponieważ spędzał on swój drogocenny czas na ławce na pewnym skwerze w centrum Warszawy. Człowiek ma ponad pięćdziesiąt lat, ale jeszcze nigdy nie pracował, bo nie musiał utrzymywać się sam. Robiła to za niego jego kochająca mamusia, z którą mieszkał i która – niestety – oślepiona matczyną miłością tolerowała wybryki swojego dorosłego syna. Kilka lat temu kobieta nagle odeszła do wieczności, a synalkowi pozostał jedynie gruby pies i dwóch braci z rodzinami, którzy mieszkają w tym samym mieście. Tragedia! Człowiek niespodziewanie wszedł w nowy etap swojego życia – mając około pięćdziesięciu lat. Czy byli tacy, którzy chcieli mu pomóc? Oczywiście, że tak, ale on[...]

miniatura

  Wrozmowie z moją córką usłyszałam: „przecież ty i moja ciocia od zawsze postępujecie ekologicznie”. Potem nastąpiło uzasadnienie takiego stwierdzenia: „wykorzystujecie stare pojemniki zamiast kupować nowe i kolorowe albo starą zużytą pościel lub stare bawełniane koszulki czy bluzki do mycia okien zamiast kupować aktualnie reklamowane pachnące ścierki i inne pomocne artykuły, żeby tylko sprzątanie kuchni, łazienki czy czegokolwiek jak najbardziej sobie uprzyjemnić”. To stwierdzenie córki było dla mnie odkrywcze! Ona rzeczywiście miała rację. Nieświadomie od lat posiadam ekologiczny zmysł – jak to ostatnio nazwałam – i po prostu maksymalnie wykorzystuję to, co kiedyś kupiłam lub dostałam. Począwszy od ulubionej spódnicy, a skończywszy na plastikowych miskach, które w prezencie otrzymałam od moich małych synów ponad[...]

miniatura

  Wpierwszy piątek marca obchodzony jest Światowy Dzień Modlitwy. Tę szczególną ekumeniczną modlitwę przygotowują i prowadzą kobiety już ponad 130 lat, początkowo pod nazwą Światowy Dzień Modlitwy Kobiet. Zmieniono ją kilkanaście lat temu, żeby uniknąć mylnego skojarzenia, iż jest to tylko modlitwa dla kobiet prowadzona przez kobiety. Jestem w tym ruchu aktywnie obecna od lat 80., gdy to w Szczecinie zapoczątkowałam regularne obchodzenie tego ważnego dnia. Pamiętam rok 2005 i naszą radość z tego powodu, że na całym świecie ludzie próbowali powtarzać pozdrowienie: „Szczęść Boże”, ponieważ nabożeństwa odbywały się według liturgii zaproponowanej przez chrześcijanki z Polski. Wtedy, pomimo ciężkiej choroby, w nabożeństwie w kościele Świętej Trójcy w Warszawie uczestniczyła nieżyjąca już Ewa Walter – przewodnicząca[...]

miniatura

„Tylko nie podchodź do mnie, bo ja mam wnuki i nie chcę ich zarazić” – usłyszała przed laty moja sześcioletnia córka. Stała na szczycie schodów prowadzących do naszego mieszkania i chciała grzecznie przywitać się z panią, która wraz ze mną szła po schodach do góry i zauważyła, że Ania jest cała w żółtych kropkach. Biedne dziecko było mocno obsypane krostami ospy, a maść lecząca była koloru żółtego. Utkwiła mi w pamięci mina małej Ani, która była zaskoczona i zdziwiona słowami starszej pani, która chwilę potem zasiadła z nami do jednego stołu, by wypić kawę i zjeść ciasto. Nie pamiętam już, co powiedziała córka po odejściu gościa, ale na pewno było jej przykro, bo chyba po raz pierwszy na własnej skórze odczuła, co to znaczy odtrącenie z powodu inności. Wyglądała wtedy inaczej, bo te żółte kropki na jej twarzy, we[...]